Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witajcie. Ostatnio kilka razy podczas szycia dość grubego materiału (zaznaczam, że użyłam do tego igły do jeansu o rozmiarze 110) igła utknęła mi w bębenku. Za żadne skarby świata nie mogłam jej wyjąć za pomocą koła. Igła utknęła na amen. Dopiero gdy poluzowałam mocowanie igły, zdołałam ją stamtąd wydostać. Igła była cała, nie złamała się, ani nie wygięła. Więc co poszło nie tak?

*****
http://anecioweszycie.blogspot.com
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Miałam taki sam "wypadek" gdy źle założyłam nić i spadła mi z naprężacza nici. Nieźle się wtedy namęczyłam by wyciągnąć igłę,nie wspomnę już o strachu (nowa maszyna). Może miałaś za luźną nić i tak się stało.
________________________________________________________
Elwira
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
To raczej nie to, bo widzę, że nić jest dobrze nałożona. Poza tym chwilę wcześniej, zanim zaczęłam szyć ten gruby materiał, też szyłam, ale materiał odrobinę cieńszy. Igłę miałam tę samą i maszyna szyła jak należy.

*****
http://anecioweszycie.blogspot.com
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Możliwe, że igła słabo się trzyma w igielnicy i w czasie szycia grubych materiałów jeszcze się poluzowuje, zwłaszcza,że jest to 110. Spróbuj z 90 do jeansu i może mocniej dokręć śrubkę mocująca w igielnicy.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Też tak mi się czasem zdarzało. Zatrzasnęła się w materiale ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mnie kiedys tak sie zatrzasnela w Silverce, ze nie moglam jej wyjac, ani ruszyc pokretlem. Szylam wyrwany rekaw od grubej puchowej kurty.
W koncu uwolnilam kurtke, nici powyciagalam, ale cos bylo nie tak. Musialam wyjac bebenek, chwytak, pierscien i zalozyc od nowa, bo sie cos poprzesuwalo.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
mogly tez sie poprzestawiac trybiki :(
Avatar użytkownika
Świeżynek
A może za gruba igła i jest niekombatybilna z ustawieniem chwytacza ?
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mam nadzieję, że nic mi się w maszynie nie poprzestawiało! Nie wyobrażam sobie oddać ją do naprawy na kilka tygodni :(
Igła raczej jest kompatybilna z ustawieniem chwytacza, bo wcześniej szyła normalnie... Tak nagle, podczas entego szycia tego materiału utknęła w bębenku i od tamtej pory dzieje się to za każdym podejściem.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ja głosowałabym za zaciskaniem się igły w materiale. Igielnica nie ma siły podciągnąć jej do góry, maszyna pracuje dalej i stąd jej utykanie w bębenku.

Spróbuj rozluźnić strukturę materiału tłukąc go młotkiem wzdłuż przyszłego szwu ;-)
Zastanawiam się też nad potraktowaniem igły silikonem - nie olejem, żeby nie pobrudzić materiału. Dla poślizgu.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.