eKrawiectwo.net

Meg napisała w dniu 2013-10-25 23:38:54:
"Moje zaszewki też są kłopotliwe Wyglądają jak na pierwszym zdjęciu, czyli tworzy im się na wierzchołku taka fałdka. Czerwona linia na drugiej fotce to zaszewka oryginalna, jej szpic też nie był ostry, zielona linia to powiększenie zaszewki po przymiarce (spódnica była za duża). Co z nimi jest nie tak? Materiał kompletnie nie chce się zaprasowywać oraz jest nieco elastyczny i sprężysty, ale czy to jest przyczyna czy może źle je zszyłam? Czy powinnam je wydłużyć? Skrócić? Pod innym kątem zszyć? Podstawa zaszewek jest w porządku. Bardzo proszę o pomoc, tylko błagam, nie mówcie, że muszę każdą zaszewkę spruć, bo już mam całą górę gotową, a dodatkowo nić jest w tym melanżu prawie niewidoczna i boję się, że wydziubię tkaninę."


Witaj Meg,
Na tej stronie Narzekaczka bardzo ładnie pokazuje jeden z błędów, jaki można zrobić przy szyciu zaszewki i jak go naprawić: http://narzekaczka.uchwycone-chwile.pl/2013/09/09/spodnica-odstajace-zaszewki-dla-bardzo-poczatkujacych/

Prasowanie: zaszewkę proponuję prasować przez wilgotną ściereczkę, płótno (tzw. zaparzaczkę).

Fides


--- Ostatnio edytowane 2013-10-26 05:10:52 przez Fides ---

pewnie za glebokie i z wzgledem tego sa za krotkie i tak wygladaja
jak byla za luzna to wszyc ja bokami

Dziękuję bardzo. Okazało się, że (co prawda nie tak jak w polecanym wpisie) zjechałam po łuku, żeby skończyć w wyznaczonym miejscu, zamiast szyć nieprzepisowo dalej niż zaznaczenie przeniesione z wykroju, ale za to cały czas prosto do zgubienia. Przeleciałam jeszcze raz pod mniejszym kątem, a za to ciut dalej, zaszewka jest proporcjonalnie płytsza i dłuższa - i jest super I niczego nie musiałam pruć, uff!
Nie chciałam zwężać bokami, bo już miałam za sobą trzykrotnie wszywany zamek z boku i byłabym się pochlastała, gdybym musiała powtarzać czwarty raz, dlatego pogłębiłam zaszewki (jak widać - nieprecyzyjnie).