Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Bardzo dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. Chyba faktycznie wprowadzono mnie w błąd w kwestii Singera. Widzę, że sugerowany model jest dostępny nawet w RTV Euro AGD, więc w razie jakichkolwiek problemów będę kierować się do bezpośredniego sprzedawcy. Cena bardzo dobra, model wygląda na bardzo solidny i nieskomplikowany. Poza tym umiejętność przeszycia drewna robi ogromne wrażenie!

Jeszcze tylko poproszę o małą podpowiedź - która z tych dwóch sprawdziłaby się lepiej w moim przypadku - SINGER 4411 czy SINGER 4423? Widzę, że różnią się ilością ściegów i obszyciem dziurek na guziki, ale szczerze mówiąc, nie mam bladego pojęcia, na które z tych funkcji powinnam zwrócić uwagę i ilu ściegów będę potrzebować.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A to zależy, do czego ;-)

Jeśli zanosi się na jakieś szycie wymagające mocnych, trwałych ściegów - ta droższa wydaje się mieć ściegi powstające przez szycie do przodu i do tyłu /automatycznie/ - ściegi są dużo bardziej odporne na zerwanie.

A czy dziurka jest obszywana w jednym cyklu, czy czterech - uwierz mi, to nie takie ważne ;-)

Mam w swoim Singerze obszywanie dziurki jednoetapowe na wymiar guzika - fakt, obszywa ładnie, ale jest "ale".

Ta sama wielkość guzika, a różne grubości materiałów... Maszyna tego nie rozpozna. Im grubszy materiał, tym większa powinna być dziurka. Im grubszy guzik - tym większa. A średnica guzika - wciąż ta sama ;-) Efekt - uśrednienie wielkości dziurki w stosunku do średnicy guzika. Szyłam poszewki na poduszki i dziurki szyte przez maszynę "automatycznie" były za duże... Musiałam robić zmyłkę, że dziurka będzie na mniejszy guzik...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Bardzo dziękuję Pani Aniu za odpowiedź. Jestem coraz bliższa ostatecznej decyzji. Muszę się jeszcze upewnić co do bezproblemowego serwisu Singera w mojej okolicy i decyduję się na zakup.
Avatar użytkownika
Świeżynek
W pełni zgadzam się z Anią jeżeli mowa o serwisie Singera. Kontaktowałam się z Radomiem w sprawie wątpliwości z zakupem i obsługa była przemiła. Pan, który nie miał akuratuśnie czasu na rozmowę, oddzwonił na drugi dzień przepraszając, że tak późno dzwoni :) Singer ma ogólnie gwarancję typu Door-to-Door - więc w razie "W" maszyna w pudło i kurier w próg :)Ale jak to sam pan z serwisu rzekł: jak coś będzie działało nie tak, to zanim wezwie pani kuriera proszę zadzwonić do nas, może obędzie się bez wysyłki.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pierwszy raz słyszę, żeby sprzedawcy odradzali Singera. Mają oni chyba ograniczoną wiedzę na temat tych maszyn i ich przedstawicieli.

*****
http://anecioweszycie.blogspot.com
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mam po teściowej Łucznik 413 :) i nie wiem jak z tą maszyną postąpić.
Mam bardzo podobną maszynę, myślę, że w części mechanizmów podstawowych identyczną. Nawet obudowa bliźniacza. Pytaj o co chcesz - chętnie pomogę ile mogę :)

Po teściowej, ale szyła, czy stała? Jest naoliwiona?
Znaczy - maszyna, nie teściowa ;)
Wiesz jak i co? Na ucho pracuje dobrze?
Zaglądałaś pod spód w jakim stanie są wałki i łożyska? Nie suche przypadkiem?
I jak pisali inni wal do nas jak w dym z każdą pierdołą - jeśli czas pozwoli, każdy pomoże.
Nikt tutaj nosa nie zadziera, wszyscy chętnie pomagają.

Dodatkowo do Ala21 - dobrze radzę, słuchajcie czeremchy jak matki :)
Bardzo często pisze, ma czas i chęci, ma ogromne doświadczenie, wiedzę, i potrafi ważyć słowa i opinie - to z moich obserwacji :)
Innym forumowiczom również możesz zaufać!
To forum różni się od innych - sama zobaczysz :)



Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Uszy mi płoną...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziękuję za wszystkie rady, słucham uważnie i powoli wczytuję się we wszystkie wasze opinie i rady. Okazuje się, że w babcinej szafie mama znalazła starego Łucznika 466 i mimo, że już już prawie kupiłam nowiutkiego, proponowanego przez Czeremchę Singera, postanowiłam się jednak jeszcze wstrzymać i najpierw spróbować sił na sprzęcie babci. Jak okaże się, że starczy mi cierpliwości i talentu - kupuję Singera. No chyba, że zakocham się w tym 30-letnim Łuczniku :)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
O! Bardzo dobra decyzja!

Bo tak naprawdę samo szycie - zaplatanie szwów, czy to ręczne, czy maszynowe - to tylko niewielka część procesu zwanego "szyciem". I nawet najlepsza, najnowocześniejsza maszyna nie gwarantuje powodzenia!

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Również pochwalam - w końcu to nie zakład produkcyjny, by maszyny miały wysoki priorytet.
Działaj!

3 strony: < 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.