Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dokładnie, maszyna mojej mamy (Łucznik 884) odmówiła posłuszeństwa gdy akurat ja na niej szyłam. Obrzucałam kawałek materiału gdy pękła nitka i coś mocno "strzykło", nie wiedziałam że coś sie stało. Teraz głośno chodzi i nie da sie szyć z igłą, jedna sie nawet pogięła (bez igły tylko słychać dziwny odgłos). Ja zupełnie nie wiem o co chodzi, mama bynajmniej też. Pytanie, co mogło tam trzasnąć. Wyjęłam bębenek ale nic nie widzę. Zdaje się że bede musiała ją oddać do naprawy ale chciałam spytać, czy to coś bardzo poważnego, gdyż nie znam się zupełnie. Pomocy!
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Bez mechanika się nie obędzie. Kiedyś miałam przygodę z tą maszyną - rozregulowała się i też nie mogłam szyć z igłą, która uderzała w bębenek. Pewnie przeskoczył pasek klinowy, taki "rozrząd".

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Z tego co wygooglałem, to w serii 800 koła zębate są z tworzywa i bywa, że kruszą się zęby.
Drugą ewentualność podała Ania, trzecia to poluzowanie śrub na którymś z czopów i przestawienie korbowodu (choćby napędzającego chwytacz).
To wszystko można sprawdzić zdejmując pokrywę lub od spodu.
Rozregulowanie jeszcze jest do zrobienia, ale pozostałe sprawy...
Do wymiany kół potrzeba trochę mało popularnych narzędzi (typu klucz gwiazdka) i ogólnego pojęcia podczas montażu - demontaż to pół biedy :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jeżeli to w okolicach Warszawy i komuś się będzie chciało dołożyć do naprawy i konserwacji (bo ona chodziła przez naście lat bez większych kłopotów to oddam swoją starą, nie wiem który to model z powyższych ale chyba ten sam) za free.
Kiedy ją pieczętowałam chodziła, wymaga smarowania itp, dokręcenia poszczególnych części na pewno bo zaczęła igły coś łamać, ale jeszcze pochodzi trochę czasu. Zajęcie 'dla fanów' ale jak się widzi reklamę współczesnej nowej że" ma metalowe podzespoły" (dwa więcej w tym modelu :angel:) to człowiek zmienia zdanie. Potrzebny własny przewód elektryczny bo mój był uszkodzony, stopki itd na pewno są te same.
Ja kupiłam sobie "moją własną" :zakupy: która odpowiada mojemu zapotrzebowaniu - ubieram się głównie w skórę i jeans, inaczej niż moja mama :w8:
Mój mail: [email protected]
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
witam.
wygląda na to ze stało sie coś z zębatkami które napędzają chwytacz. albo podczas szycia doszło do przestawienia chwytacza na zębatce która znajduje sie na tym samym wałku na którym jest umocowany chwytacz i dlatego wygina lub łamie igły. albo wykruszyły sie zeby na którejś z tych że zębatek i również doszło do rozregulowania chwytacza. zebatki te są z tworzywa sztucznego i jezeli maszyna ma swoje lata to z czasem tworzywo sztuczne robi się kruche bardziej sie łamie itp. podobnie sie dzieje np. z plastikowymi spinaczami do prania.:D

tak wyglądają te zębatki i miejsce w którym sie znajdują.wystarcz odkręcic dolny dekiel.

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.