Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Bardzo się cieszę, że znalazłam forum stricte o szyciu :zacieszacz:
Od zawsze marzyłam żeby nauczyć się szyć na maszynie, ale moja mama ze strachu, że przeszyję sobie palec (co zrobiła ona - osoba po kursie krawieckim) czekała z tym jak długo się da. Jednak jak sterta ciuchów do przeróbki zaczęła blokować wejście do mojego pokoju trzeba było zacząć.
Tak więc szyję od 3 tygodni, na razie skróciłam dwie spódnice a w trzeciej zrobiłam "tren", i uszyłam futerał na pędzle którym jak tylko zrobię zdjęcia się pochwalę.
Zanim nauczyłam się szyć maszynowo opanowałam sama szydełkowanie, robienie na drutach i kilka technik biżuteryjnych, staram się te rzeczy łączyć tworząc samodzielnie koronki do przerabianych ubrań.

Mam nadzieje, że niedługo uda mi się serwisować mojego ponad 40letniego Łucznika(znacie jakiś serwis z pasją na Śląsku?) i będę mogła wydajniej szyć.
Liczę też na to że podejdziecie pozytywnie do moich pierwszych prób i nie nakrzyczycie jak zadam jakieś banalne pytanie.

Pozdrawiam, Agnieszka
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Witamy!

Skojarzenie wielu pasji na pewno da dobre wyniki!

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
witaj :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witaj! :)
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bardzo się cieszę, że znalazłam forum stricte o szyciu :zacieszacz:
Od zawsze marzyłam żeby nauczyć się szyć na maszynie, ale moja mama ze strachu, że przeszyję sobie palec (co zrobiła ona - osoba po kursie krawieckim) czekała z tym jak długo się da.

Mam nadzieje, że niedługo uda mi się serwisować mojego ponad 40letniego Łucznika(znacie jakiś serwis z pasją na Śląsku?) i będę mogła wydajniej szyć.
Liczę też na to że podejdziecie pozytywnie do moich pierwszych prób i nie nakrzyczycie jak zadam jakieś banalne pytanie.

Pozdrawiam, Agnieszka
Hi, moja mama też nie chciała, bym się nauczyła szyć, ale z bardziej egoistycznych pobudek :D (zniszczę jej maszynę i co wtedy?)
Jeżeli mieszkasz na górnym Śląsku, to ja swojego Łucznika dałam do naprawy w Zorach i teraz chodzi pięknie i bez zastrzeżeń ;)
Witaj na forum!
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/
Avatar użytkownika
Świeżynek
Hi, moja mama też nie chciała, bym się nauczyła szyć, ale z bardziej egoistycznych pobudek :D (zniszczę jej maszynę i co wtedy?)

Wczoraj zostałam oskarżona o sabotaż maszyny bo zmieniłam długość ściegu czego ona nie zauważyła szyjąc, i wykończyłam żarówkę :) Co to była potem za walka żeby nową żarówkę wsadzić, za nic nie chciała pasować i trzeba było ramkę rozkręcić
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Hihi, ja to po prostu zrobiłam zabór mienia, czyli uznałam odgórnie, że mama mi swoją maszynę wspaniałomyślnie DARUJE i teraz sobie szyję spokojnie ;)
________________________________________________________
Zapraszam serdecznie:
http://sylwia.szyje.com.pl/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
witaj
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Witaj!:hejka::hejka:
Zazdroszczę Ci umiejętności szydełkowania i robienia na drutach. Kiedyś próbowałam się nauczyć, ale to nie na moje nerwy. Zrobiłam całe 4 cm szalika i rzuciłam go w kąt razem z nauką robienia na drutach. :zly:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Administrator
Bardzo się cieszę, że znalazłam forum stricte o szyciu :zacieszacz:
Od zawsze marzyłam żeby nauczyć się szyć na maszynie, ale moja mama ze strachu, że przeszyję sobie palec (co zrobiła ona - osoba po kursie krawieckim) czekała z tym jak długo się da.

Mam nadzieje, że niedługo uda mi się serwisować mojego ponad 40letniego Łucznika(znacie jakiś serwis z pasją na Śląsku?) i będę mogła wydajniej szyć.
Liczę też na to że podejdziecie pozytywnie do moich pierwszych prób i nie nakrzyczycie jak zadam jakieś banalne pytanie.

Pozdrawiam, Agnieszka
Hi, moja mama też nie chciała, bym się nauczyła szyć, ale z bardziej egoistycznych pobudek :D (zniszczę jej maszynę i co wtedy?)
Jeżeli mieszkasz na górnym Śląsku, to ja swojego Łucznika dałam do naprawy w Zorach i teraz chodzi pięknie i bez zastrzeżeń ;)
Witaj na forum!
Sylwia daj namiar na tego naprawiacza ;) Nie wiesz czy on też czyści maszyny czy tylko naprawia?? Do Żor mam bliziutko.


Czerwony autobusie witaj :) Mam nadzieję, że znajdziesz tutaj odpowiedzi na nurtujące Cię pytania dotyczące krawiectwa :)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.