eKrawiectwo.net

Postanowiłam z koleżanką, że uszyjemy sobie torebki wg tego projektu: http://www.crazylittleprojects.com/2012/07/sling-tote-tutorial.html

Zastanawiamy się jednak, jaka tkanina byłaby najlepsza? Ja bym chciała, żeby była sztywna lekko, a w dotyku przypominała tkaninę, z jakiej uszyte są często plecaki...

Ktoś może pomóc? Ładnie proszę

Codura, kodura, cordura kordura albo brezent, na allegro czasami są kolorowe nie koniecznie militarne

http://allegro.pl/listing.php/search?category=76725&p=1&string=kodura

Może być też obiciowy len np taki (właśnie przeglądałam allegro i pomyślałam, że taki len byłby niezły na torebki):

http://allegro.pl/show_item.php?item=2554008703

Dziękuję ))

Zastanawiam się jeszcze czy tę kodurę przeszyje spokojnie mój 30-letni Łucznik?

Ja szyję na Łuczniku 466 ( ma pewnie ponad 30 lat) i spokojnie daję radę ( nie tyle ja, co maszyna )
Możesz wybrać materiał też inny materiał, pamiętaj tylko o podklejeniu flizeliną i ewentualnym podszyciu wzmocnieniem. Do tego gruba igła - 90 i torebka gotowa
Miłego szycia

Z tego lnu właśnie ostatnio szyłam torebkę ,bardzo fajnie się układa ,ale siepie jak wściekły

Ten len jest fantastyczny, ale obawiam się, że jak na moje pierwsze takie szycie to za drogi

Ewo, "moja" maszyna (bo pożyczona, dlatego cudzysłów) to właśnie Łucznik 466 Predom power!

Sówko, a lumpexy? Nie dalej jak wczoraj kupiłam ok 1.70 pięknej czerwonej wiskozy o płóciennym splocie (nówka kupon)za całe 3,30zł. Na allegro możesz też poszukać na stronie użytkownika Kolebot:

http://allegro.pl/listing/user.php/run?category=76725&p=3&us_id=5994716

http://allegro.pl/material-wyprzedaz-i2552278170.html

Tutaj też sztruks:

http://allegro.pl/show_item.php?item=2554668601

Sówko jak mojego Łucznika 466 dostałam od mamo-teściowej. Stał w kącie i już miał wyjechać do piwnicy albo nawet na śmietnik. Nie szył, plątał i zawadzał od wielu lat Odpukać jest teraz ( po przygodach z podobno świetnym mechanikiem nr 1 ) wyregulowany przez innego, tym razem fajnego mechanika.
Prawdę powiedziawszy nie miałabym odwagi szyć moich torebuszek na tych nowych maszynowych cudeńkach.
Pomysł Agaaffek jest świetny, sama też tak kupuję materiały w lumpexach. Czasem za grosze można kupić np. zasłonę. Na naukę szycia jak znalazł i przynajmniej nie będzie Ci żal jeżeli efekt będzie inny od zamierzonego
Ps. Śliczne są Twoje sówki - je także szyjesz na Ł466?
Ciekawe kto jeszcze jest fanem Łucznika 466

Kupuję sporo na wyprzedażach tego typu rzut beretem od siebie mam sklep stacjonarny (jego internetową wersję polecał ktoś na forum), gdzie też tanio kupuję Tylko mój problem polega na tym, że zupełnie nie umiem ocenić tkaniny bez jej wymacania

A moje sowy są szyte ręcznie dopiero lalki szyłam maszynowo

Cudne są te lale