eKrawiectwo.net

Dobry wieczór wszystkim

Forum obserwuję od dawna i wreszcie zdecydowałam się dołączyć do tak zacnego grona
Mój pierwszy post i już problemy na horyzoncie

Rok temu kupiłam używanego Łucznika, bo chciałam rozpocząć swą magiczną przygodę z szyciem. Jednak nie potrafiłam sobie poradzić z wadami maszyny:
1.Trzęsienie całym stołem przy pracy - choć to akurat chyba nie wada a cecha tamtych maszyn (model 466);
2. "Zepsuty" ścieg zygzakowaty
3. Zepsute "trzymacze" (nie znam prawidłowej nazwy) do napięcia nici. Itd...

Jako amatorka i najsłabsze ogniwo maszyny (czyli osoba szyjąca - jak to celnie ujęła jedna z Pań na forum ) rzuciłam ją w kąt, ale po roku wróciłam z nowymi chęciami.

Wybór padł na Elnę 240 ex. Zwaliła mnie z nóg pod względem komfortu szycia. Właśnie przerabiam trzecią sukienkę i nie mogę przestać.

Mam tylko jeden problem (przepraszam, że dopiero dochodzę do meritum):

Jest ona dość głośna. Oprócz charakterystycznego "tyr tyr tyr tyr", czyli stukotu igły, słyszę przy naciśnięciu pedała (tzn. przy zwiększonych obrotach) dźwięk, który charakterystyką mogę porównać do dodawania gazu w samochodzie.

Dziwi mnie to, bo gdy oglądam filmy instruktażowe na You Tube słyszę u osób szyjących tylko "tyr tyr" czyli stukot igły : )

A może taka jest jej "uroda" ? Bardzo proszę o porady.

Maszyna nowa czy używana?

Filmiki są montowane, większość pedałów w maszynach (i maszyny również) ma tę własność, że przy zwiększaniu nacisku zwiększają się obroty silnika, stad ten dziwny dźwięk "startującego samolotu".

Maszyna zupełnie nowa. "Startujący samolot" to dobre określenie. Trochę mnie uspokoiłaś. Dziękuję
Choć jeśli chodzi o montaż filmików, niektóre faktycznie mają jakieś podkłady muzyczne, ale ktoś musiałby mieć jakieś niesamowite zdolności aby wyfiltrować dźwięk zwiększonych obrotów przy jednoczesnym stukocie igły

Na trzęsienie jest rada: podłóz cos pod maszyne, kocyk, ręcznik, matę, cokolwiek. Prawdopodobnie stawiasz maszyne na czyms gładkim.

Elna nie trzęsie domem jak mój stary Łucznik, bardziej chodzi właśnie o to, że oprócz dźwięku stukającej igły słychać zwiększanie obrótów silnika przez naciskanie pedała i to dość głośno.
Mam po prostu wątpliwości czy tak powinno być

Fakt, takie są efekty szybkiego czytania

A czy Twoja też tak warczy: ) ? Bardzo proszę o opinie na temat odrzutowych dźwięków innych marek i modeli: D

dokładnie tak, u mnie właśnie ręcznik załatwił wszelkie niedogodności

Dziewczyny ! Chodzi mi o hałas, a nie trzęsienie.
Eh...chyba się nie dowiem: (
Czy naprawdę nikt nie może mi powiedzieć czy Wasza maszyna też tak ma? Tylko tyle chciałam wiedzieć: (

--- Ostatnio edytowane 2012-09-04 14:47:44 przez Zoya ---

za część hałasu odpowiedzialne jest też trzęsienie

moja 466 i 884 szyją cichuteńko ale stara Kornelia Łucznika była głośna jak sam diabeł. Silverka jest głośniejsza niż dwa Łuczniki stare ale nawet w połowie nie tak głośna jak Kornelia.

Innymi słowy, niektóre maszyny już tak mają