eKrawiectwo.net

Czy to nie jest podobna sytuacja jak z wydatnym biustem? Przy skrojeniu zbyt wąskiego przodu bluzki boczny szew też ma tendencje do ciągnięcia, bo biust go ciągnie do przodu.

Nie konstruowałam nigdy spodni, bo Burdowe leżą jak ulał (alleluja), ale opierając się na doświadczeniach z konstruowania bluzki już na etapie siatki konstrukcyjnej uwzględniłabym rzeczywistą szerokość tyłu i przodu, obejmującą wszelkie newralgiczne wypukłości. Czyli tak, jak AgaM pisze, w obwodzie przodu należałoby umieścić zapas na brzuszek. No i potem nadmiar materiału gubiłabym odpowiednio rozłożonymi zaszewkami. Wówczas linia szwu bocznego pozostaje linią prostą i nic się nie ciągnie.

Naprawdę nie wyobrażam sobie szycia slalomowych szwów. Muslin może inaczej się wyciągać niż tkanina docelowa, to raz. Dwa, szew boczny w ubraniu nadaje sylwetce kontury, powinien odwzorowywać bądź optycznie lekko poprawiać wygląd figury, dlatego musi leżeć gładko na biodrach. Ładnie wyprofilowany może zdziałać cuda. Oczywiście jako część całej konstrukcji.


Kiedy oko ludzkie widzi ładny kontur, to inne niepożądane wypukłości schodzą na dalszy plan.

Nie muślin, ale muslin, to kalka z angielskiego oznaczająca ciuch uszyty z taniej tkaniny w celu wyszukania błędów i poprawieniu ich na papierowym wykroju przed użyciem właściwej tkaniny. Istotne, kiedy figura odbiega od typowej a chce się szyć coś np. z drogiego jedwabiu, który nie wybacza błędów

Żeby uwzględnić wypukłość brzucha.

Tylko czy to zawsze skuteczne? Nie wydaje mi się...

Majtki kupuję dwa rozmiary mniejsze, niż spodnie

Ania

--- Ostatnio edytowane 2012-09-27 14:25:41 przez czeremcha ---