Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Do wczoraj wszystko było ok, oczywiście sporadycznie łamała igły, ale wynikało to raczej z braku moich umiejętności krawieckich i zbyt dużego naprężenia nici. Wczoraj podczas szycia z impetem połamała igłę i niestety mam wrażenie, że coś się w niej przestawiło. Szukając przyczyny doczytałam, że igła zaczepia o chwytacz. Po wyjęciu chwytacza i ponownym założeniu zachowuje się bez zmian. Prawdopodobnie igła nie trafia w to położenie chwytacza w które powinna. Zastanawiam się czy jestem w stanie naprawić to sama, czy lepiej oddać do mechanika. Bardzo proszę o pomoc zależy mi na czasie, za 2 tyg. rodzę, a mam rozpoczętą poszwę na pościel i organizer dla dzidziusia. Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Raczej mechanik. Spróbuj jeszcze znaleźć odpowiedź na forum "Maszyny do szycia".

http://forum.maszyny-do-szycia.com/viewforum.php?f=5&sid=a8c67df6dccb5bc2b02fd958a086cedf

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziękuję za odpowiedź. Myślałam,że uda się tego uniknąć. Postaram się później wkleić zdjęcia.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Pokazałam dziś maszynę znajomemu krawcowi, niestety chwytacz jest przestawiony i maszyna musi trafić w ręce specjalisty... :(

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.