Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
(poza tym, że owerlok ma nóż który obcina pasek materiału przy ściegu).
Czy taki szew 'owerlokowy' zdałby egzamin przy obrębianiu cienkich materiałów?
To nie pytanie do mnie, ale znam odpowiedź.

Otóż - żadna stopka owerlokowa nie zastąpi owerloka. Cała istota sprawy polega na tym, że w owerloku brzeg obrębiany jest natychmiast po obcięciu, a mimo najlepszych chęci wykańczając maszyną do szycia nie da się uniknąć strzępienia się brzegów przy manewrowaniu materiałem.

Przetrenowano także stopkę owerlokową z nożem.

Nie chcę wklejać linka do innego forum, więc przekleję odpowiedź doświadczonej krawcowej, prowadzącej pracownię szycia i projektowania:

1.stopka owerlokowa +dostateczny

Hm hm hm taka sobie, robi duzo hałasu , obcina brzeg ale lepiej
wychodzi obcinanie nożyczkami przed obrzucaniem
Mozna uzyc zygzaka lub sciegu "owerlokowego" do obrzucenia.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Administrator
Sus, Twoja maszyna ma "owerlokowe" ściegi. One nie nadają się do ładnego obrębienia ściegów?

Ma taki ścieg ale daleko mu do prawdziwego overlockowego ściegu. Generalnie kicha, używam go tylko gdy szyję coś z dzianiny (czyli zszywam od razu 2 warstwy materiału) bo jest dość wytrzymały i elastyczny. Pozostałe rzeczy obrabiam zygzakiem i wycinam strzępki. Nienawidzę tego ale co robić... Jak napisała Czeremcha - ten ścieg to zupełnie inna bajka, nigdy "nie podrobi" prawdziwego ściegu overlockowego.
Marzę o overlocku...
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Świeżynek
Susanna, ja do tej pory też zygzakowałam i wycinałam... wiem, jak to jest! Ostatnio mój los nieco się poprawił: dostałam od krawcowej - cioci mojego męża stary (ale jeszcze na chodzie) "domowy" overlock. Bałam się jak diabli podejść do tego, na dodatek nawlec nitkę na toto to coś okropnego, nie nadaje się absolutnie do szycia profesjonalnego, ale na moje początkowe potrzeby - jak znalazł... Najgorsze, że muszę mieć 5 (lub 3) szpulek w tym samym (lub mocno zbliżonym) odcieniu, bo chora jestem, jak mam dwa różne kolory nici :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wiecie co, to ja chyba jestem jakas zboczona :D ,bo moj scieg overlokowy w maszynie super wychodzi.Pewnie ze trzeba sie naczekac zeby obrzucić kawalek.Czasami musze obrzucic kawalátek ,gdy cos przerabiam to szybciutko stopka zmieniona i juz zrobione.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Co do nici, to nawet w żakiecie z podszewką staram się szyć nićmi w odpowiednim kolorze. Ścieg overlokowy w maszynie, jest przeze mnie prawie nie używany, daleko mu do owerlocka. Jeżeli nie mam trzech szpulek na owerlock, to zdarza mi się, że nawijam nić na szpuleczkę a na igłę nakładam zbliżony kolor, ale staram się kupować nici po trzy szpulki.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Administrator
Dziewczyny mam jeszcze inny problem, który nie daje mi spokoju od dobrych kilku lat. Weźmy na to, że szyję płaszcz na podszewce oczywiście. Nasza nauczycielka od krawiectwa ZAWSZE mówiła (wręcz zabraniała nam), żeby w takim wypadku nie obszywać brzegów form (mimo, ze się strzępią) bo potem będzie widać "zygzak", odbije się na prawej stronie podczas prasowania albo będzie to za grube. I mam zagwozdkę bo płaszczyk będę szyć. Jakie jest Wasz zdanie? jak Wy robicie? Zawsze i wszędzie obszywacie brzegi?

--- Ostatnio edytowane 2010-10-01 12:52:12 przez Susanna ---
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie zawsze,oczywiscie mowa o rzeczach z podszewką.Musisz zwrócić uwagę czy materiał ma tendencję do siepania.miałam już do czynienia a materiałami,które się sypały,zanim pozszywałam wszystkie cześci to prawie połowa szerokości szwa była wysiepana.W takim przypadku nawet z podszewką obszywałam.Druga sprawa jest taka,jeśli podszewka dołem ma być puszczona luzem to też obszywamy.Tak więc zależy od materiału.Jeśli się wysypie dość mocno może się okazać,że nie będzie łatwo to naprawić,wtedy pozostanie zrobić nowy szew głębiej przez co zwęzimy w tym miejscu daną rzecz.Aby zabezpieczyć brzegi tkaniny można na nie przykleić wąskie paseczki klejonki elastycznej,jest ona delikatna i nie usztywni nam brzegow.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Dokładnie tak ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Administrator
OK wszystko już wiem. Zatem tą tkaninę muszę jednak obszywać bo się mocno "sypie" ;) Dzięki dziewczyny :]
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Naszyłyśmy w pracy wiele żakietów ,ale nigdy wewnętrznych szewków nie zabezpieczałyśmy .Jedynie bez podszewki ,lamowane były :)
Oczywiście plus klejonka obowiązkowo .Szewki były też podklejane .Aby się nie rozchodziły .

--- Ostatnio edytowane 2010-10-04 20:43:37 przez migotka ---
________________________________________________________
"Nadzieja ma skrzydła ,przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów "

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.