Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Administrator
Od dłuższego czasu zastanawiam się czy zwracacie uwagę na to jakim kolorem nici szyjecie dany ciuszek?? Nie chodzi o zewnętrzne wykończenie ale o szwy wewnętrzne. Zawsze staram się aby nitka była w kolorze tkaniny ale ostatnio chcę wykorzystać resztki nitek w różnych kolorach nawiniętych na bębenki i wiec szyję "na kolorowo". W zaciszu domowym to chyba wielkiej tragedii nie ma ale w zakładach krawieckich??? Jak tam ma się sprawa??
Nie piszę aby czarną spódnicę szyć białą nitką ale np. granatową czy ciemno szarą. Możecie tak robić?
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Niespodzianka
Madziu
Na potrzeby własne-proszę bardzo nie widzę problemu.
Jeśli się wykonuje usługę dla klientów to już robią się schody-trzeba mieć conajmniej 5szt tego samego koloru nici/stębnówka i overlock/
i trzeba mieć,gdzie je składować.
Może pod tym względem jestem zboczony,ale jakość/nawet w moim przypadku-przeróbek/jest najważniejsza. Dziś klienci zwracają uwagę na wykończenie.
Nie są ślepi.Dzięki temu,że staram się tak wykonać zadanie mam co robić.
Wydaje mi się,że poprzez lata praktyki można się pod tym względem doboru nici i przyzwyczaić i wyszkolić. Dla mnie osobiście to jest tzw."smaczek" w krawiectwie i jest to /moją/ wizytówką.
Pozdrawiam Artur
________________________________________________________
  
Artur


Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja tez przykładam duzá wagę do wykończenia nitká- to podstawa :).Gdy nie mam odpowiedniego odcienia to oczywiście biorę zbliżony ,ale wtedy jestem niepocieszona.
Od niedawna zaczelam tez oszczedzac nici:D tzn nie marnuje ,staram sie je obcinac krótko .Wykorzystuje końcówki z bębenka do np fastrygowania.Przy przeciąganiu na overlocku tez krótko przycinam.

--- Ostatnio edytowane 2010-09-23 10:49:48 przez tydea ---

--- Ostatnio edytowane 2010-09-23 10:50:17 przez tydea ---
Avatar użytkownika
Administrator
A wiec jednak - dzięki, podbudowaliście mnie :] tez mam na tym punkcie "świra" i też zaczęłam oszczędzać podczas szycia :)
Do fastrygowania używam starych nici, które babcia nakupowała za komuny:) sa okropne ale na fastrygę się nadają.

A jak np. w przypadku Żakietów gdy wiecie że i tak szwy będą schowane pod podszewką?? :> :> :>
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Susanna w przypadku żakietu lub innych rzeczy z podszewká to szyje tym co mam nawleczone na maszynie.Ogólnie raczej nie staram sie szyc zakietu z podszewka -za leniwa jestem .Kieszenie w moich zakietach to tez tylko atrapy :D
Co do oszczednosci ,to na serio po prostu staram sie wykorzystywac nici ekonomicznie.Wszystko takie drogie ze trzeba robic ciecia budzetowe i wprowadzać oszczednosci:)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Lewa strona wizytówką krawcowej-krawca.:)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
honia dobrze to ujelas.Swego czasu dysponowałam tylko zygzakiem- nie mogłam na te strzępy patrzeć.Po okolo 17 latach kupiłam overlok.Boze jak ja się cieszyłam jak dziecko z upragnionej zabawki:D
Avatar użytkownika
Administrator
Ja się niestety muszę męczyć i obszywać brzegi zyg-zakiem.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Sus, Twoja maszyna ma "owerlokowe" ściegi. One nie nadają się do ładnego obrębienia ściegów?

pytam tak, bo nie czuję różnicy między prawdziwym owerlokiem a maszyną ze ściegami owerlokowymi. Jaka jest różnica pomiędzy nimi (poza tym, że owerlok ma nóż który obcina pasek materiału przy ściegu).
Czy taki szew 'owerlokowy' zdałby egzamin przy obrębianiu cienkich materiałów?
Gdy szyłam sukienkę ze sztucznego jedwabiu i Czeremcha uprzedziła o siepaniu się materiału (a źle znoszę obcinanie sterczących nitek po zygzaku na tak cienkim materiale) zrobiłam szew francuski na materiale wierzchnim i na podszewce też.

co do lewej strony: w mojej pomarańczowej bluzie polarowej wszyłam granatowe suwaki. teraz sz..g mnie trafia, gdy widzę pomarańczową nitkę na granatowej tasiemce suwaka! a przez chwilę zastanawiałam się nawet, czyby jednej nitki nie zmienić na granatową! pomijając parę kawałków przeszytych żółtą nitką (założyłam, że spodu nie będzie widać - ja widzę i jestem zła, bo musiałabym pruć. Następnym razem nie zrobię takiego błędu
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Lewa strona wizytówką krawcowej-krawca.:)
TAK.Podpisuję się pod tym.


--- Ostatnio edytowane 2010-09-26 04:35:59 przez malgosia ---

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.