eKrawiectwo.net

Witam serdecznie! Z każdą kolejną uszytą rzeczą będziesz czuć, jak szycie cię wciąga

--- Ostatnio edytowane 2012-10-23 07:36:21 przez Sylwia.szyje ---

Z szyciem dla młodszego brata to istny chrzest bojowy A tata miał wielką odwagę albo przeczuwał talent krawiecki
Witaj!!

Witaj Bardzo ciekawa historia
No akurat u mnie miłość do szycia zaszczepiła moja chrzestna
I byłem wtedy mniejszy niż ty bo może miałem hmm... 6 lat?? chyba tak.
Pamiętam jaką radość sprawiało mi wtedy siadanie na kolanach mojej chrzestnej i przyglądanie jak szyła albo móc wcisnąć pedał regulacji prędkości... wtedy było bardzo fajnie ale i później przyjeżdżałem do chrzestnej i zawsze dawała i jakieś małe ścinki i nożyczki.coś tam sobie zawsze wycinałem ,a potem przeszywałem... kiedyś nawet uszyłem sukienkę ślubną o ile można ją tak nazwać z prześcieradła (na moje rozmiary) ,a chrzestna uszyła mi różyczkę i przyszyła u góry przy tej sukience.Pamiętam ,że wziąłem ją do domu i chwaliłem się siostrom i tacie ,że sam ją uszyłem miałem ją długo zachowaną w szafie ,chyba jakieś 3 lata ale potem podczas remontu salonu zniknęła i już się nie odnalazła.No dużo by tu jeszcze pisać ale dodam tylko ,że od chrzestnej wymagałem na urodziny coraz to nowszej zabawkowej maszyny do szycia ,na których szyłem nawet w święta
Miło było powspominać Aż mi się wszystko poprzypominało aż się łezka w oku kręci.. chciałoby się choć na chwilkę powrócić do tych czasów

Cześć