Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam wszystkich, chciałam się przyłączyć do forum.
Chociaż szycie w moim życiu pojawiło się dosyć wcześnie to nie jestem super wprawiona i wiele jeszcze chciałabym się nauczyć.
Pierwszy raz siadłam do maszyny jak miałam 8 lat wtedy urodził się mój młodszy brat, a ponieważ urodził się troszkę za szybko to nie wszystko było gotowe i trzeba było się wyrobić do ich wyjścia ze szpitala. Tata dał mi maszynę - Łucznik 834 i stertę pociętej na pieluszki tetry, pokazał jak i kazał obszywać, a sam poszedł malować łóżeczko. Jakoś się to udało, a mi dość spodobało się szycie. Opisuję to bo to był taki ważny moment w życiu i lubię go wspominać. Może dodam, że połamałam wtedy igłę, choć nie wiem jak ja to zrobiłam? na tetrze?
Na koncie mam kilka udanych rzeczy, ale zawsze to były proste projekty, np.: poduszki, zasłonki, firanki z bardziej skomplikowanych spódnice, spodnie z burdowych wykrojów. Ostatnio "wzięło" mnie znowu na szycie, bo u mnie to najczęściej jakoś tak falami nadchodzi.
Chyba przyjmiecie mnie do swego grona co?:)
Avatar użytkownika
Świeżynek
przepraszam miało być w wątku "witam".
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witaj :)

faktycznie masz fajne wspomnienia :)

________________________________________________________
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
witamy :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
cześć
fajnie że tu trafiłaś
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Cześć! :))
________________________________________________________
Mój blog o zmaganiach z maszyną do szycia http://bartasde.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Świeżynek
witam ja też jestem tu nowa bo od wczoraj;)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witaj:okok::)
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Świeżynek
Cześć;)

--- Ostatnio edytowane 2012-10-14 18:30:14 przez kropelka ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witajcie,
Ja jestem od dziś... i już lubię tu być :)
Skoro już się witamy to opowiem jak zaczęło się u mnie :) Pierwszą rzecz jaką uszyłam były skrzydła do roli motyla na występ w kółku teatralnym, kiedy miałam 10 lat. Miałam małą, prawie beztekstową rolę, ale skrzydła były piękne! można by powiedzieć: "przerost formy nad treścią"? Nie... byłam z nich dumna jak paw ze swego ogona... 100% mojego projektu, z pięknego lnu malowanego w kwiaty :)

Teraz zamierzam szyć modę użytkową na co dzień :) i nie "na oko" jak dotąd :)
Także też się witam serdecznie :)




--- Ostatnio edytowane 2012-10-22 21:54:07 przez Tetyda ---

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.