eKrawiectwo.net

Anulka tylko nie przepraszaj!!!Nie gniewam się Wojtuś też na pewno nie!Ja jak wpadłam na to forum zrobiłam to samo co Ty,pani admin pomogła mi utworzyć własny wątek,który jest dla mnie moim szyciowym PAMIĘTNIKIEM.Mam nadzieję,że forum przetrwa wieki i moje wnuki będą mogły obejrzeć i poczytać co ta babcia Trinny miała do powiedzenia:rotfl
Pisałam Ci już że jesteś mega zdolną dziewczyną!!!Powtórzę się JESTEŚ MEGA ZDOLNĄ DZIEWCZYNA!Wszystko podoba mi się,masz fajny styl,widać radość z tego co tworzysz i chcesz więcej i więcej!!!Witaj nałogowcu szyciowy!Jeśli chodzi o sprzedawców internetowych u których najczęściej kupujemy tkaniny w wątku materiałoznawstwo był poruszany ten temat musisz go odkopać.
Odnośnie przenoszenia zaszewek na tkaninę przeczytasz tu http://ekrawiectwo.net/board/thread/56868/przenoszenie-linii-szwow-na-koronke/?page=1#post-56889.
Suknię ślubną uszyłaś rewelacyjnie!A spodnie.....to ja dużo się od Ciebie nauczę!Pozdrawiam!

Wzruszylam sie, naprawde, tyle cieplych slow. Czuje sie wniebowzieta. starsznie sie ciesze, ze tutaj trafilam, bo niesttey nie wszyscy ludzie sa w stanie docenic to co robie. Ci, ktorzy nigdy nic nie uszyli nie maja pojecia co to znaczy i ile radosci daje samo tworzenie, to jest jak sztuka, a jesli juz ktos to zauwazy i powie cos milego to czlowiekowi jakos tak cieplutko na serduszku sie robi. Trinny jeszcze raz dziekuje, ze Ci sie podoba to co do tej pory zrobilam. Juz wczesniej wspominalam, ze szyje zupelnie amatorsko,jestem totalnym samoukiem. Nauczylam sie szyc z najdoskonalszych wykrojow jakie w zyciu widzialam czyli Vogue. Mieszkalam w stanach dosc dlugo, a tam dostac mozna wszystko. Wykroje sa tak dopracowane i tak fantastycznie opisane, ze Burda sie przy nich chowa. Chociaz w Burdzie jest bardzo duzo ciekawych rzeczy, styl europejski, to jest to. Ok troche sie rozpisalam, ale moglabym o tym pisac non stop. Oczywiscie zaraz wchodze na linki, ktore mi przeslalas. Dziekuje bardzo.

Nacinkami - to tam, gdzie zaszewka przecina krawędź wykroju i materiału. Przycinam krótkie "znaczki" na krawędzi. W 90 % nie zaznaczam całej zaszewki - jeśli jej krawędzie to linie proste, to zaznaczam tylko jej końce i szczyt /w zaszewce piersiowej/, albo końce i najszersze miejsce /w zaszewkach pionowych w talii/. W końcu ostateczny przebieg zaszewki ustala się po przymiarce, na wykroju jest tylko sugestia jej przebiegu.

Ania

No właśnie takie mam wrażenie przeglądając anglo - amerykańskie czasopisma - że są jakieś takie bezstylowe. Tzn. proponuje się w nich wszystko to, co ludzie już znają i lubią, ale z modą to ma niewiele wspólnego... Trochę to przerażające, takie gonienie za własnym ogonem... Zawieszenie w czasie... Zawsze mnie zastanawiało, skąd ludzie "tam" biorą nowe rzeczy żywcem wyciągnięte z szafy jakby z lat 70 czy 80-ch... Po prostu - to się wciąż tam sprzedaje, bo są na to klienci. I to nie młodzi ludzie polujący za vintage /bo oni wolą oryginalne retro/, a panie, które wciąż ubierają się tak, jak w latach swojej młodości...

Prawdę mówiąc - musiałam się mocno opamiętywać w sklepach kupując buty za "irlandzkich czasów" - bo w krótkim czasie miałabym w szafie tylko buty typu Mary Jane albo t-bar... Tylko i wyłącznie

Ania

Nawet nie macie pojecia jaki szok przezylam w pierwszym roku mojego pobytu w stanach, kiedy ciagle spotykalam kobiety wysiadajace z samochodow, bo tam sie nie chodzi , w pizamach i takich tuchciach, w jakich my chodzimy po domu. Kolejnym szokiem bylo, kiedy wybralam sie z narzeczonym do teatru i najprawdopodobniej bylam tam najlepiej ubrana osoba (amerykanki pewnie tak nie uwazaly). Jedna z kobiet miala na sobie przepiekne, biale futro z prawdziwych zwierzaczkow i do tego "piekne" biale adidasy. Myslalm, ze padne, ale potem nauczylam sie po prostu nie reagowac. Oni sa totalnie wyluzowani i to w sumie czasami jest tez bardzo fajne.

aaaa, jeszcze apropos wykrojow to rzeczywiscie jest tam mnostwo staroci, ale sa tez bardzo ciekawe rzeczy. Ja czesto wchodze na strone http://voguepatterns.mccall.com/donna-karan-pages-311.php, uwielbiam Donna Karan za jej wyrafinowana elegancje.

Bardzo kobiece i eleganckie uszytki, przyjemnie na nie popatrzyc

niczego sobie potencjał drzemie w Tobie że ho ho czekamy na dalsze dzieła

Widzę, że szyjesz z prawdziwą pasją Taka pozytywna energia od Ciebie bije
Patrząc na to co uszyłaś nie odnosi się wrażenia, że jesteś samoukiem. Masz smykałkę do szycia, szyjesz wszystko - tak trzymaj. Podoba mi się tutaj

Slicznie dziekuje, to mile uslyszec takie slowa od profesjonalistow. Oczywiscie weszlam na Twojego bloga Susanna i musze stwierdzic, ze te spodnie sa super i to dokladnie jest moj styl. Uwielbiam.