Wersja do druku

69 stron: « < 6 7 8 9 10 11 12 > »

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Dziewczęta, dostałam maszynę "na próbę" taką ze stryszku (właścicielka nawet nie widziała czy szyje, bo krążył o niej mit, że zepsuta). Poszperałam, zamówiłam i poprosiłam o wymianę kondensatora w pedale maszyny i już mogę sterować jej prędkością. Już zaczęłam się cieszyć, że zacznę coś ćwiczyć, a tu klapa.

Maszyna wygląda tak (pokrętło napinacza nici jest czarne i nie ma tych dziur na pasek klinowy, bo od urodzenia jest z napędem elektrycznym):


Gdzieś (nie pamiętam gdzie) przeczytałam że to Łucznik 834. Ściągam instrukcję obsługi i mam wrażenie, że mam przed oczami fikcję literacką, bo nie mogę niczego znaleźć. Ściągnęłam też instrukcję Łucznika 466 ( wygląda podobnie, ale ma płytkę w innym miejscu...)i po pokombinowaniu udało się założyć nitkę, ale ścieg nie powstaje, więc jest coś źle.

Stąd moje pytania i prośby.

1) Jaki to model Łucznika?
2) W jakiej pozycji powinna być igła? (intuicyjnie jak ją wsadzam do igielnicy to wychodzi dziurką do mnie, a jak próbowałam tym płaskim do pokrętła od mocowania igły to najnormalniej w świecie się nie da tak włożyć... no chyba, ze z półobrotu, ale żeby przy takim sprzęcie potrzebować Chucka Norrisa?)

W tym miejscu jeszcze jedna uwaga- jak ją nawlekę w takim stanie, jak jest, to pierwsze zadzierzgniecie ręcznie kołem się udaje, a później jakby ciągnęła górną nitkę nie ze szpulki tylko z tego kawałeczka od strony końcówki.

Może któraś z Was szyje na tym sprzęcie i mogłaby mi zrobić zdjęcia jak to powinno wyglądać, bo normalnie zaczynam wątpić w swój intelekt.

--- Ostatnio edytowane 2013-02-22 10:02:07 przez Magheru ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Wpisałam do wyszukiwarki "łucznik maszyna do szycia" i kliknęłam w grafika ;-)Pokazało się ściągnięte przez ciebie zdjęcie :-)

Poszukałam innych ;-)

Będzie do niej pasowała instrukcja łucznika klasy 700.

Pooglądaj igłę dokładnie. Nad oczkiem z jednej strony wzdłuż igły biegnie rowek /na nitkę/. Wszystko wskazuje na to, że igłę w twojej maszynie powinno się założyć tak, jak do większości maszyn - czyli rowkiem do ciebie.

Może wystarczy poluzować naprężenie nici?

Ania

--- Ostatnio edytowane 2013-02-22 10:16:18 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Jest to Łucznik klasy 450, model chyba 451. Posiada chwytacz wahadłowy zamontowany poprzecznie przez przekładnie kątową (można szyć igłą podwójną). Igłę zakładaby tak, aby szyjący widział oczko a długi rowek w igle był skierowany w stronę szyjącego.
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Dziękuję za pomoc.

Udało mi się zrobić ścieg prosty, załatwić dwie igły i za pomocą tłuczka do mięsa "naprawić" zacięty mechanizm suwaka szerokości ściegu, dzięki czemu mam też zygzak.:szok: Do tego naoliwiłam i wyczyściłam co się dało. Słowem ogólnie działa.:D

Wprawdzie czasem jeszcze przerywa szycie i nie chwyta dolnej nitki, ale to chyba kwestia chwytacza, a przy tym to już nie będę nic majstrować, a że właścicielką tego "cuda" nie jestem postanowiłam nie wchodzić w dalsze koszty reanimacji tej maszyny. (Od czekania na SC w Lidlu dostają powoli kręćka i nawet mój chłopak ma już dość słuchania o tym, że każda reklama Lidla bez maszyny do szycia mnie smuci- tym bardziej, że w niemieckim sklepie internetowym Lidla maszyna już podrożała- czyli w najbliższej promocji cena maszyny znowu pójdzie do góry...)

Trochę mnie przeraża wycie silnika i zastanawiam się jak to ewentualnie poprawić. Tj. jak delikatnie dociskam pedał, to maszyna wydaje dźwięk świadczący o tym, że dostaje za mało prądu. Regulacja szybkości szycia jest czulsza po ok. 20 minutach szycia. Czy jest jakiś naprawdę łatwy domowy myk na czułość regulatora? Czy też muszę pogodzić się z tą ułomnością mojego sprzętu ćwiczebnego i dalej z utęsknieniem wyglądać akcji promocyjnej Lidla?

Avatar użytkownika
Świeżynek
Łucznik tak ma. Można to poprawić, ale to już zadanie dla elektronika hobbysty. Oprócz aspektu elektrycznego jest jeszcze aspekt mechaniczny, czyt. rozkręcić maszynę i przpsikać wszystko WD-40, żeby rozpuścił ewentualną rdzę. Po kilku godzinach wyczyścić, a później naoliwić smarem maszynowym, bo wd-40 jest tłusty, ale szybko znika z powerzchni i po dłuższym używaniu byś zatarła mechanizmy.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja mam bardzo podobną starą Alfę 365 :) Wyglądają jak siostry. I jak naciskam pedał za delikatnie to mam taki dźwięk jakby bzyczenie czy coś... albo czasem trzeba machnąć kołem żeby igła zaczęła szyć z pedału, bo jak jest w najwyższej pozycji to nie chce ruszyć tylko tak bzyczy :)

Poza tym to szyje jak zalona! DOstałam ją dzisiaj od koleżanki, która "wyłamała" się z szycia i sobie ją posprawdzałam. Zaraz poszukam jakiś fotek :)




--- Ostatnio edytowane 2013-03-05 22:06:50 przez Martynior ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Łucznik tak ma. Można to poprawić, ale to już zadanie dla elektronika hobbysty. Oprócz aspektu elektrycznego jest jeszcze aspekt mechaniczny, czyt. rozkręcić maszynę i przpsikać wszystko WD-40, żeby rozpuścił ewentualną rdzę. Po kilku godzinach wyczyścić, a później naoliwić smarem maszynowym, bo wd-40 jest tłusty, ale szybko znika z powerzchni i po dłuższym używaniu byś zatarła mechanizmy.
W mojej też coś "kwiczało" dzisiaj jak szyłam ale po naoliwieniu przestało :)


O i jeszcze taki filmik znalazłam - fajny sposób nawijania nitki na szpuleczkę :D

http://www.youtube.com/watch?v=IKleWJUCgU4



I jeszcze trzeci bonus - instrukcja do 450,451- jakbyś nie miała :)

http://shophurt.pl/instrukcje-i-kursy/lucznik-/462-instrukcja-lucznik-450-451.html




--- Ostatnio edytowane 2013-03-05 22:13:23 przez Martynior ---
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
W instrukcje jestem bogata (zagęszczenie instrukcji do maszyn do szycia przekracza 1/2m kwadratowe ;) gęściej niż minima osadzonych w więzieniu...

Naoliwiłam, rdzę trochę wyczyściłam (szczęściem w nieszczęściu ponad 10 lat stała na piecu w pokoju kuzynki, więc miała sucho xD i nie był to jakiś wielki problem).

Z pedałem zastanawiałam się nad wymianą sprężyny, ale chyba sobie odpuszczę. Niedługo wyjdzie, że mi zabraknie środków na nową maszynę przez to wieczne łatanie, a w każdej chwili może się okazać, że właścicielka zażąda jej zwrotu.

Tymczasem postanowiłam zabrać się za przygotowanie wykroju (od razu muszę zacząć od powiększania wykroju, więc chyba najpierw kupię jakieś prześcieradło w ciucholandzie, bo strach ;) )

Filmik widziałam xD Jeśli chodzi o tą maszynę to chyba mam sczytane wszelkie możliwe dane z Internetu ;) Nawijanie nitki na szpuleczkę też mi nie działa prawidłowo (normalna praca igły podczas nawijania), ale podkładam materiał i lecę swoje.


Pozdrawiam wiosennie,

Mag
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No to pełną gotowośćtutaj nam prezentujesz :)

Ale może faktycznie nie wkładać za dużo funduszy w rzecz, która do Ciebie nie należy :/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tj. jak delikatnie dociskam pedał, to maszyna wydaje dźwięk świadczący o tym, że dostaje za mało prądu.

To Cię pocieszę, że Silver Crest z Lidla ma tak samo. Ja uznałam, że tak ma byc. W końcu są dwa lata gwarancji, więc "katuję" ją ile wlezie...i nic więcej się nie dzieje. Tak ma i już. Poza tym wszystko na 5+. "Katuję" ją od pół roku.
________________________________________________________

69 stron: « < 6 7 8 9 10 11 12 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.