Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Taki program to nie problem - mozna skorzystac np. z programu digikam w ktorym mozna sobie "katalogowac" pliki jpg. Ja go wykorzystuje do sortowania swoich wzorow haftow, szydelkowych, wzorów witrazy i szyciowych. Mozna tez korzystac z calibre - program do zarzadzania ebookami - wiec mozna w nim katalogowac pdf (i nie tylko) - chociaz tutaj nie ma podgladu, chyba ze "stworzymy" okladke z rysunku technicznego. Pewnie jest mnostwo innych tego typu programow.

Problemem jest baza danych. Taka trzeba sobie stworzyc samemu, przez skanowanie, opisywanie plikow, etykietowanie, katalogowanie, etc. Mozna sie probowac dostac do bazy danych np. Osinki albo Burdy, ale tutaj wkraczamy na cienki lod praw autorskich.

Generalnie, postepuje podobnie jak Natalia, posegregowane linki do ciekawych stron, katalogi z plikami na dysku twardym. Ja niestety jeszcze mam sterte papierow z wydrukami wzorow (np. szydelkowych), na ktorych nasmarowalam zmiany i jakos nie mam czasu (ani checi) aby to uporzadkowac :bezradny:
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie znam programów calibre i digikam. Są darmowe?

Znam już odpowiedź, są open sourcowe czyli darmowe. Czyli są to zwyczajne programy, których odpowiedniki i tak są zainstalowane w standardowym oprogramowaniu, z którym dostajemy komputer.

--- Ostatnio edytowane 2013-01-23 13:29:13 przez Natalia_ ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Programy digikam i calibre sa opensource fakt, ale to nie sa standardowe programy, ktore dostajesz z komputerem. To sa programy stworzone przez srodowisko linuksowcow i musisz je sobie sama sciagnac i zainstalowac. Calibre mozna prosto sciagnac i zainstalowac pod Windowsa, z digiKam jest troche ciezej, ale tez mozna.
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Moja wypowiedź miała trochę inny sens. Użyłam słowa "odpowiedniki".
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie znam programów calibre i digikam. Są darmowe?

Znam już odpowiedź, są open sourcowe czyli darmowe. Czyli są to zwyczajne programy, których odpowiedniki i tak są zainstalowane w standardowym oprogramowaniu, z którym dostajemy komputer.

--- Ostatnio edytowane 2013-01-23 13:29:13 przez Natalia_ ---
hehe ale ciekawy tok myślenia :D Przecież są bardzo różne programy opensource, wiele z nich jest raczej odpowiedzią na drogie, komercyjne programy, a nie na coś co masz już na komputerze ;)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
To może doprecyzuję. Do samego katalogowania nie potrzeba zaawansowanych programów. Wyższość zaawansowanych darmowych programów np. graficznych widać w momencie obróbki zdjęcia. Twierdzę, że katalogowanie w programie zaawansowanym nie jest bardziej atrakcyjne niż katalogowanie w programie podstawowym.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Twierdzę, że katalogowanie w programie zaawansowanym nie jest bardziej atrakcyjne niż katalogowanie w programie podstawowym.
To zalezy co kto lubi. Ja lubie programy "zaawansowane" bo mam wiecej mozliwosci i jednoczesnie wiem co program robi z plikami.

Poza tym nie wiem jakiego programu "podstawowego" uzywasz, wiec ciezko o porownanie. A programy, ktore wymienialam nie sluza do obrobki plikow (ani graficznych ani innych) tylko do ich katalogowania, tagowania i przegladania w usystematyzowany sposob. I wbrew pozorom sa bardzo proste.
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
To ja się z całą pokorą przyznaję do błędu i niewiedzy. Googlam sobie i się oświecam. Nie zdawałam sobie sprawy, że programy do przeglądania zdjęć i programy do katalogowania zdjęć to są 2 różne kategorie programów. Z kategorii katalogowania znam tylko Picasę i to w stopniu niezaawansowanym. Natomiast na co dzień używam XnView, który ma mniej funkcji niż Pisaca i jest tylko przeglądarką plików graficznych. Moim błędem było założenie, że XnView było w pakiecie w momencie kupowania komputera. Jak się okazało, zostało wgrane później, bo jest to program darmowy.

W Picasie umiem tylko tworzyć katalogi i udostępniać je znajomym poprzez internet. Których funkcji programów do katalogowania zdjęć warto się nauczyć i do czego to się może przydać? Nie pytam o funkcje związane z edytowaniem zdjęć, bo to akurat wolę zrobić w Gimpie (też open source), tylko właśnie o funkcje typowe dla programu służącego do katalogowania. :prosi:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
.

--- Ostatnio edytowane 2013-01-24 17:35:55 przez Natalia_ ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wedlug mnie Picassa sluzy raczej do udostepniania zdjec/plikow niz do ich katalogowania. Ale pewnosci nie mam, bo generalnie nie korzystam z tego typu programow.

Programy, o ktorych pisalam nie maja specjalnych funkcji, po prostu wskazuje sie pliki, ktore chce sie skatalogowac i podaje sie do nich odpowiednie dane - nie bardzo wiem, jak to prosto wyjasnic :bezradny:

Np. mam zdjecie narzuty patchworkowej, wiec zapisuje je w odpowiednim katalogu i potem w programie we wlasciwosciach tego pliku lub etykietach wpisuje sobie, ze: a) rozmiar to 2x2m, b) kolor, c) rodzaj blokow, etc., albo gdy mam zdjecie techniczne sukienki to moge okreslic z jakiego to pisma, jaki rozmiar, jaki material bedzie uzywany, etc., jak chce skatalogowac ebooka to wpisuje autora, tytul, gatunek, i inne dodatkowe informacje, ktore umozliwia pozniejsze wyszukiwanie.

Trzeba tylko miec jakas wizje etykiet, slow kluczowych, etc. zeby miec spojna baze danych. I to jest najtrudniejszy element :-S

Mam nadzieje, ze udalo mi sie to choc troche wytlumaczyc :)

Izabela
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.