Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nową czy używaną... To dylemat...

O ile nie zastanawiałabym się długo nad kupnem używanej maszyny za 100 - 150 zł, to miałabym problemy z sięganiem na wyższą półkę...

Może, no może gdyby maszynę sprzedawał mechanik, który dawałby na nią gwarancję, albo gdyby maszyna była jeszcze przynajmniej przez rok na gwarancji...

Ania
Dzisiaj zwróciłam uwagę na ogłoszenie sprzedaży Husqvarny Daisy 335 sprawnej za 250 zł i zaczęłam się zastanawiać ile wynosi żywotność współczesnych maszyn i czy jest sens kupować 10-letnie maszyny, które były normalnie, czyli intensywnie używane. Ile one jeszcze pociągną? Jak myślicie? Oddzielam od tego maszyny, które mają 40 lat i więcej, bo to inna kategoria.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witaj!!!

Co raz wiecej milosniczek patchworkow :hejka: - nie bede sie juz czula osamotniona;)

Jesli planujesz szyc patchworki to przy wyborze maszyny zwroc uwage na odleglosc igly od ramienia - jak bedziesz musiala przepikowac narzute 2m x 2m to przy malej odleglosci bedzie ciezko (co nie znaczy, ze jest to niemozliwe :) ), uzyteczne tez beda stopka kroczaca - ulatwia pikowanie trzech warstw i stopka do pikowania.

Literki moim skromnym zdaniem sa przereklamowane, w wiekszosci maszyn nie mozesz ich powiekszac, polski alfabet istnieje chyba tylko w Janome TXL607 - generalnie jak potrzebujesz cos wyhaftowac to albo hafciarka albo igla, mulina, tamborek, naparstek i do pracy;))
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dobre:)
Ale bardzo dziękuję Wam Dziewczyny za podpowiedzi:) "Ikk " - dzięki za konkrety :buzki: Jak nie stanę z maszyną ( a stoję na razie jak wryta) to osamotniona nie będziesz:D. Z literkami to faktycznie racja- może kiedyś "dorosnę" finansowo do hafciarki... Mulina i tamborek nie straszne bo bardzo kiedyś lubiłam wyszywanie ale to jeszcze takie poniekąd dziecinne było. Podrzucajcie Laski proszę swoje typy maszyn. Dla przypomnienia 1) CICHA i w miarę bezawaryjna; 2) bezproblemowa z pikowaniem kilku warstw; 3) spory wybór ściegów; 4) i za Ikk - duża odległość od ramienia. Zaczynam dokładać do "budżetu" więc po poczytaniu "Czeremchy" chyba postawię jednak na nową- powiedzmy w takim układzie, że do wydania będzie 2 tys.Na jesień chciałabym już ruszyć więc trochę czasu sobie daję żeby jakąś promocję ustrzelać, materiały zbierać a w jesienny wieczór podłączyć wtyczkę i haśta.
No strasznie mnie zachwyciły te słodkie, pastelowe kołderki... Drogo wyjdą...:beczy:
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Witajcie:)
Ikk podpowiedziałas koleżance o przydatnych stopkach do pikowania zatem poprosze o podpowiedz gdzie najlepiej sie w nie zaopatrzyć, czy w jakimś sklepie internetowym czy na allegro...i czy bez tych stópek dam radę pikować tego mojego patchworka:-S/ Ja mam maszyne SINGER 8280...to powinnam szukać jakis konkretnych czy to wszystkie pasują up (proszę się nie śmiać z moich pytań:):stres:

Anka;)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Chyba potrzebujemy oddzielnego watku o patchworkach :)

Co do stopek, to oczywiscie mozesz pikowac bez nich - niestety nie doradzę Ci gdzie kupowac, bo po pierwsze ja mam Janome, wiec nie wiem co bedzie pasowac do Singera, a po drugie kupuje albo za granica albo w ulubionym sklepie w Lodzi (ale oni w Singerze tez sie nie specjalizuja), ale na pewno pomoga Ci inne uzytkowniczki Singera.

Stopka kroczaca ulatwia rowne przesuwanie "kanapki", bo material jest przesuwany nie tylko na transporterze, ale tez sama stopka ma zabki i przesuwa material, wiec wszystkie trzy warstwy ida rowno.

Stopka do pikowania/cerowania jest potrzebna jak chcesz pikowac lotem trzmiela czy innym wzorem z wolnej reki. Bez tej stopki ciezko jest manewrowac "kanapka" - chociaz wydaje mi sie, ze gdzies czytalam, ze dziewczyny robia to ze zwykla stopka. Nie mam doswiadczenia, bo pikowania z wolnej reki boje sie jak ognia i pewnie nie predko bede probowac.

Kto pyta nie bladzi - mnie zawsze uczono, ze lepiej 5 razy zapytac o to samo, niz raz zrobic jakas glupote i potem to odkrecac.
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Ikk - dołączam się do postulatu o wątek pachworkowy :oklasky: Administratorze- do dzieła :hura:
Po prostu MUSI być :) Nie będziemy wtedy buszować po wiadomościach tylko byłby taki nasz mały, miły kącik na pogaduchy.... z kawką:)
U mnie nadal maszyny niet- ale rodzi się w bólach wielki plan. Dziś zarządziłam przywiezienie na weekend od Mamy starego Łucznika, pobuszowałam po sklepikach i przytaszczyłam śliczne zasłonki do pokoju moich Bączków. Nakręcam się :glupek:
Biało różowa krateczka z postaciami motylków w kolorze seledynowo- żółto- niebiesko -lila. Za krótkie o jakieś dobre 80 cm ... więc mam pierwszą robótkę. Doszyję trochę koloru blue do tego co przytaszczyłam na dole i górze i będą dobre i dla Lili i dla Nikosia :) Mam jedno duże okno 1,5 x 1,5 m i myślałam o takim pasku tylko na samej górze (mam ale na długość będzie równy z oknem więc chyba dookoła też błękit jakiś) oraz dwa kawałki (tak jak na fotce- troszkę ciemne wyszły) myślałam o powieszeniu w pojedynczych drzwiach tarasowych po obu stronach i też je "obramować" błękitem lub biel+ błękit. Błękitnego jeszcze nie kupiłam. Nie chcę zasłaniać za bardzo światła. Dziewczyny a może Wam wpadnie coś do głowy? Pokoik z białym duuużym, otwartym regałem na zabawki, wszystkie pojemniki na nim- plastik w kolorach fiolet, seledyn i błękitny, białe łóżeczko Lili- niestety wykładzina Nikosia typowo chłopięca- drogi, wioski, farmy itp...:( no i na dwóch ścianach tapeta w auta ( ale to tylko do sierpnia, bo chcę cały pokoik w jednym jasnym odcieniu). Na razie muszą się miejscem podzielić- Niko ma 3 a Lili 2 latka. Na samodzielność jeszcze czas :D

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
3 kawałki
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Hej:)
A jakbyś po bokach puściła zasłonki w sama kratkę o tej samej barwie???też by ładnie wyglądało. Ja też jestem przed metamorfoza pokoiku mojej Niny...bedzie nowe łóżko to i kapa patchworkowa sie przyda, i zasłonki...tylko na razie nie mam pomysłu w jakich to kolorach zrobić. Z pewnoscią delikatne pastele, moze jakaś mięta...nie wiem.
A materiał jaki chce do niej przeznaczyc na patchwork to ten
http://www.ebay.co.uk/itm/Single-duvet-cover-ROSALI-CATH-KIDSTON-IKEA-FABRIC-roses-red-green-check-shabb-/290824300167?pt=UK_Home_Garden_Bedroom_Bedding_PP&hash=item43b67aa687&nma=true&si=6kFsAyD5Bb3FpGnGDEY2zu%252B1qWc%253D&orig_cvip=true&rt=nc&_trksid=p2047675.l2557

i nie wiem czy robić z niego patchwork czy zasłonki...i czy do patchworka dodac jeszcze z 2rodzaje innej tkaniny???Może ktoś też cos podpowie:))))
I podobnie jak koleżanka również bym prosiła o stworzenie wątka o patchworku...ja mam mnostwo pytań i o szycie tego i o wszystkie narzędzia, kto co może polecić a nie wiem gdzie to pisać:mysli:
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witaj :):):)

Mój blog: amatigirl.com

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.