eKrawiectwo.net

Dziewczyny (i chłopaki)czy zdarzyło się wam znaleźć kartę w bankomacie ,której ktoś zapomniał.Ja właśnie w środę znalazłam ,wzięłam i zaniosłam do sklepu w scianie którego bankomat sie znajdował,nawet jej nie oglądałam dokładnie . Dzisiaj byłam sie zapytac czy ktoś się zgłosił ale nikt jej nie szukał.Pani tam pracująca powiedziała,że oddali ją tym co przyjeżdzaja do tego bankomatu.I byłby koniec tematu ale szperając po internecie wszędzie piszą że powinnam ją zanieśc na policję albo do banku bo mogę mieć kłopoty bo tam jest kamera i będą wiedzieć kto ją wziął.Zaczęłam się troche bać -czy zanosząc ja do sklepu narobiłam sobie potencjalnych kłopotów?

--- Ostatnio edytowane 2013-05-31 13:56:25 przez Iwciak ---

Hmmm no ja bym też pewnie zaniosła do banku lub na policję - po danych z karty pewnie znaleźliby właściciela. Zapewne karta jest już zastrzeżona. Mam nadzieję, że nie będziesz mieć kłopotów z tego powodu, byłaś uczciwa i oddałaś kartę - mogłaś nie mieć czasu aby szukać banku czy posterunku. Myślę, że nie będzie z tego kłopotów.

Nie wydaje mi się. Przecież zaniosłaś ją do sklepu, interesowałaś się, czy ktoś ją odebrał, a sama karta została zwrócona do firmy obsługującej bankomat. Na nagraniu z monitoringu będzie godzina, o której wyjęłaś kartę, a skoro od razu zaniosłaś ją do sklepu - to od tej godziny nie będzie żadnej transakcji wykonanej tą kartą.

Przecież gdybyś chciała skorzystać z cudzego konta, to mogłabyś to zrobić, a kartę wyrzucić do kosza albo spalić. Musiałabyś być bardzo naiwna idąc z nią potem do banku

Musimy troszkę uwierzyć w siebie nawzajem Wolałabym, żeby moją kartę ktoś oddał do sklepu, a nie zostawił ją przy bankomacie ze strachu, że go oskarżę o nieuczciwość...

Z kolei - kiedy pracowałam w aptece zdarzyło się parę razy, że klient zapominał karty. Nie dzwoniliśmy od razu do banku - czekaliśmy dwie - trzy godziny, dając klientowi szansę na zreflektowanie się i odebranie karty. Gdybyśmy dzwonili od razu - karta zostałaby zablokowana. A wyobraźcie sobie turystę, który nagle zostaje pozbawiony możliwości korzystania ze swojego konta...

Ania

Prawdopodobnie nie. Kwestia uczciwości kolejnych "ogniw". Z dużym prawdopodobieństwem właściciel, jak tylko się zorientował, zastrzegł kartę i dlatego jej nie szukał. Jednak lepiej byłoby zanieść ją na policję lub do banku, bo wtedy miałabyś potwierdzenie, że ją zwróciłaś. A czy będą wiedzieć kto wziął kartę? Najpierw musieliby Cię zidentyfikować, a jak rozumiem nie widniejesz w policyjnych kartotekach

Nie nie widnieję . Do sklepu oddałam bo taki był mój pierwszy odruch,że ktoś może szukać.. To taki mały sklep z obuwiem,jedna sprzedawczyni wczoraj dzisiaj inna ,ale monitoring niby sklep maKoleżanka tak szukała jak zgubiła ,chodziła po sklepach ale nigdzie jej nie znalazła ,chociasz wróciła po ok 5min ,dlatego pomyślałam o sklepie a nie chciałam jej zostawiać w bankomacie.

Nie martw się, postąpiłaś dobrze, a karta na pewno jest już dawno zastrzeżona.

Dobrymi uczynkami piekło jest wybrukowaneMam nadzieje że ten się na mnie nie zemści.

A na drugi raz pewnie zaniosę do banku i tyle.

--- Ostatnio edytowane 2013-06-01 11:14:58 przez Iwciak ---