eKrawiectwo.net

Chciałabym uszyć ciuszek dziecięcy ze sztruksu i wypadałoby do niego wszyć podszewkę. Odpadają poliestrowe i acetatowe, bo chodzi o to, żeby nie były śliskie. Znalazłam fajny kreton i zastanawiam się, czy taka tkanina się nada? Ubranko ma być ciepłe (na jesień/zimę). A może coś innego? Zależy mi na tym, żeby podszewka w 100% była bawełniana...

A może grusza flanela? Często spotykana w roli podszewki

Jak kupowałam kiedyś spodnie dziecięce na jesień podszewka była jakby z flaneli.

A może uszyć ją z dzianiny, z jakiegos t-shirta? Tutaj jest tutorial - kiedyś trafiłam na niego przypadkiem.


--- Ostatnio edytowane 2013-07-21 15:42:28 przez SewQuester ---

Z ta jakby flanela to się nie spotkałam. Z dzianiny koszulkowej niestety nie mogę, bo nie mam owerloka i moja maszyna czasem robi dziurki w takiej tkaninie
Może ktoś będzie miał jeszcze jakiś pomysł

hej,

poszukaj moze uda Ci sie znalesc bawelniany polar lub bawelnianego "misia"(u nas jest), co prawda sa one znacznie drozsze od tych poliestrowych, ale w kazdym razie swietna alternatywa jesli ktos nie dzierzy sztucznych wlokien.
Tylko wiesz rekawy powinnas zrobic z czegos sliskiego bo beda sie "ciagnely" przy wkladaniu i zdejmowaniu.

pozdrawiam Masza

A ta podszewka ma być tylko podszewką, czy jednocześnie ociepleniem?

Jeśli tylko podszewką, to kreton jak najzupełniej się nada. Ale - jak pisze Masza - uważaj na śliskość podszewki. Nie bez powodu typowe podszewki są właśnie śliskie. Ja dostaję drgawek na widok polarów stosowanych jako podszewki w dziecięcych ciuchach. To powinno kwalifikować się jako tortura i być zakazane

Fajną, cienką podszewką byłaby np. satyna bawełniana. A pod spód zawsze można coś wszyć dla ocieplenia.

Ania

Dzięki. Nie zależy mi na tym aby potrzewka dodatkowo jeszcze grzala dlatego wolałabym uniknąć polaru czy flaneli. Rozejrzę się za ta satyna bawelniana. Pytałam o ten kreton, bo znalazłam w fajnych kolorach, dobrej cenie i z atestem oeko-tex.

Wczoraj oglądnęłam fragment programu o materiałach ekologicznych.

Kpina i paranoja, wykorzystywanie ludzkiej naiwności...

Ania

A pamiętasz tytuł programu? Z chęcią bym obejrzała

To było na Planete+...

Ogólnie można tak podsumować fragmenty, które widziałam:

- właściciel fabryki produkującej bawełniane tkaniny jako dowód na to, że używa wyłącznie ekologicznego surowca - wskazuje ręką na zawieszone na ścianie kartki z napisem "ekologiczna bawełna",
- do farbowania używa się barwników syntetycznych,
- a najlepsze to to, że więcej "ekologicznych" materiałów się sprzedaje, niż produkuje eko-bawełny.

Wniosek? Skoro ktoś chce za coś przepłacać, zawsze znajdą się chętni do podróbek i oszustwa. I tak naprawdę nikt nie jest w stanie tego skontrolować.

Ania