eKrawiectwo.net

Hejasy Dziewczętasy!
No dobra, chłopasy też
Zrobiłem dzisiaj eksperyment, po którym wiele się spodziewałem. I nie zawiodły mnie przeczucia - UDAŁO SIĘ!
W załączniku fotka; ten materiał to cienki winyl, coś takiego jak ortalion. Można na nim drukować i wydruk trzyma się nadspodziewanie dobrze. Jutro jeszcze dowiem się o atesty zdrowotne, ale raczej nie będzie bólu.
No wiadomo, że sukienki się z tego nie uszyje, ale kurtkę - jak najbardziej! Można na niej wydrukować dowolny motyw - czy to będzie El Comandante Che Guevarra, czy np. stary, powycierany jeans. Co tam sobie kto wymyśli!
Mój pomysł polega na tym, aby drukować gotowe formy, rozłożone na arkusz. Tak, ja w załączniku. Tylko ja tu rozłożyłem wszystko na 150 cm, bo myślałem, że uda się drukować na rolowej maszynie. Ale się nie da. Na dzień dzisiejszy mam możliwość druku na maszynie flat-bed, która ma stół roboczy o wymiarach 120x240 cm.
Można też na tej maszynie drukować wszelkie inne materiały.

Jeśli zainteresowanie będzie większe - jestem w stanie pozyskać tego winylu dużo więcej. To jest materiał, który drukarnie wielkoformatowe wywalają do hasioka, jako odpad produkcyjny. Trzeba tylko się umieć dogadać, żeby nie wywalali

Nono zaszalaleś

Ma to w sobie potencjał, ciekawe tylko czy nadruk jest trwały i czy proces drukowania nie jest zbyt kosztowny.

Bardzo ciekawe to co napisałeś można by to wykorzystać do wielu rzeczy tylko koszt drukowania i na czym najlepiej drukowac.

Wow super w moich ideach by sie sprawdzilo

Koszt wydruku to tzw. minimalka, czyli metr kwadratowy. 35 złych
Trwałość tych wydruków jest dedykowana do zastosowań w ekspozycji zewnętrznej. Druk jest utrwalany promieniami UV i ma gwarancję na 2 lata. Na wietrze, śnieżycach, zawieruchach itp...
Druki wielkoformatowe są przewidziane raczej do takich zastosowań i dlatego brak na razie informacji na temat jego zachowania na ubraniach. Ale kiedyś, pracując w jednej z takich drukarni, pobrudziłem sobie spodnie atramentem. Spodnie już służyły potem tylko do pracy, ale to były solidne jeansy Cross i kiedy już się rozpadały ze starości - magentowa plama na nogawce był nietknięta.
Co do atestów nieszkodliwości - muszę to zrobić dla formalności, bo z doświadczenia wiem, że to jest zupełnie neutralne. Dużo groźniejsze są farby i chemikalia w drukarniach offsetowych, niż eko-solwent. Nie są szkodliwe w ogóle. No, chyba tylko o tyle, że trzeba pumeksem zmywać zabrudzenia z rąk.

Zaciekawił mnie ten wątek. O ile dobrze rozumiem ( jeżeli źle to proszę o poprawienie). Mogę sobie dajmy na to wymysleć jakiś motyw i wydrukować go na całym kawałku tkaniny ( 120x140cm) druk w całości apotem z tego wycinać kawałki materiału do zszycia? zgadza się?

Jeżeli moje myślenie nie jest błędne.... ja będę super za!! i już teraz mam kilka zleceń!

Tylko nasuwa się kilka pytań.
1. W jakim formacie ma być przygotowany plik do druku? cdr? dwg? jpg? png? czy tez jeszcze inny
2. Na ile to usztywnia tkaninę?
3. Czy się nie łuszczy?
4. No i bardzo kobiece pytanie... Jak to prać?

Czekam na odpowiedź z niecierpliwością )

Witaj, Tuti!

Dokładnie tak, jak zrozumiałaś - obszar jednorazowego zadruku to 120x240 cm, przy czym po zadrukowaniu tego obszaru można materiał przesunąć i kontynuować zadruk, utrzymując ciągłość wzoru. To już kosztuje ciutkę drożej, bo wymaga od drukarza trochę gimnastyki, aby zachować ciągłość i trafić we właściwie miejsce, ale jest wykonalne i nie raz tak drukowaliśmy, kiedy zadany format przekraczał wielkość stołu roboczego.
Wzory są absolutnie dowolne i można drukować wszystko, nawet niecenzuralne motywy, bo nikt tego nie sprawdza
Ten akurat materiał, który pokazałem jako próbkę, to cienki, dosyć miękki winyl, na którym nadruk jest BARDZO odporny na wszelkiego rodzaju uszkodzenia mechaniczne i atmosferyczne - gradobicia, huragany, spadające samoloty, zbłąkane ciągniki, niesforne dzieciary itp... Chyba ma także certyfikat niepalności, czy trudnopalności.
Nadruk wcale nie usztywnia tego materiału, bo grubość warstwy tuszu liczy się w mikrometrach, natomiast prania chyba nikt jeszcze nie próbował, bo przeważnie zewnętrzne ekspozycje myje się szczotą na kiju!
Nie powinno być z tym żadnych problemów. No, może ze sztywnością, bo to jest takie w dotyku, jak gruby ortalion.
Można też drukować na innych tkaninach, takich zwykłych, ubraniowych, typu bawełny, jeansu, satyny, czy innych dowolnie wybranych, choć np. z takimi, jak żorżeta, czy szyfon mogą już być problemy, bo są za bardzo zwiewne. Ale od tego są fachowcy od rzeczy niemożliwych, żeby sobie z tym poradzić.
W przypadku zwykłych tkanin może już wystąpić nieznaczne usztywnienie, z powodu wsiąkliwości materiału, który wchłonie tusz w głąb włókien. Ale to będzie najwyżej wyczuwalne jako nieznaczna szorstkość przy przesuwaniu dłoni, a nie sztywność znacząca dla układania się tkaniny.
Najlepiej porobić próby i przekonać się, jak to wychodzi.
Muszę się też dowiedzieć o różnicę w cenie druku na zwykłych tkaninach, bo to się może wiązać z jakimiś niewielkimi komplikacjami.
Generalnie zasada jest taka, że im mniej przepuszczalny materiał - tym łatwiej się na nim drukuje, ponieważ stół roboczy ma tzw. podsys stabilizujący, czyli podciśnienie zasysa materiał płasko do stołu, żeby się nie poruszał podczas druku. Materiały zwiewne nie będą się trzymały w ten sposób i trzeba je rozpiąć na jakiejś ramie, a to dodatkowy koszt.
Sprawa jest jak najbardziej otwarta cały czas, a ja tylko chwilowo zawiesiłem drążenie tego tematu, aby się skupić na rozkręceniu działalności.

Pytaj o dalsze szczegóły, a ja będę się starał odpowiadać w miarę posiadanej wiedzy. W razie czego będę się konsultował z drukarzami.

Aha! Jeszcze format graficzny! Najlepiej .tif w skali 1:1, rozdzielczość 200-300 dpi, tryb barwny CMYK.
Może też być .pdf w nastawach "press quality", bądź .eps w nastawach podobnych, jak tif.
Żaden z tych, które podałaś. Do druku szykuje się pliki inaczej, niż do netu.
Od biedy może być .jpg, ale ten typ pliku może mieć wyraźne ślady kompresji, jeśli nie był od początku prawidłowo obrabiany. Najbezpieczniejszy jest .tif truecolor (24-bitowy) z kompresją bezstratną LZW.


--- Ostatnio edytowane 2013-08-21 16:07:46 przez Zibiasz ---

Bardzo dziękuję za obfitą wypowiedź, muszę przyznać, że moje tory projektowe wpłynęły w tym momencie na głębokie wody, gdyż miałam wiele pomysłów na projekty swoich ubrać do produkcji, ale nie miałam narzędzia. A teraz jak narzędzie się pojawiło, to wykorzystam je do maksimum, jeżeli tylko próby przejdą pozytywnie )

Zależy mi oczywiście na druku na tkaninach odzieżowych i tutaj, myślę na razie o 3: bawełna ( typu dresówka), polister z elastynem( typu na kosiutm kąpielowy) oraz jedwab( sukienki).

Jak miałby odbyć się druk probny czy, ja miałabym wysłać materiały na próbę, czy też Pan spróbuje na swoich? Myślę, że co do rozmiaru 120x140 cm powinnam się zmieścić, co najwyżej będę tak układać szablony, żeby drukować w cześciach o takich wymiarach.
Wydaje mi się że wszystkie z wyżej wymienionych materiałów są mocno chłonne, ale nie obchodzi mnie to, zapłace cenę odpowiednia, bo chcę zrealizować moje pomysły
Jeżeli chodzi o przygotowanie projektu do druku, to pytałam dlatego, że sama będę prawdopodobnie przygotowywać projekt, tworząc je na tablecie w corelu lub photoshopie, pozostałe to będą fotografie wykonane przeze mnie do nadruku. I pytałam o możliwe rozszerzenia, żebym wiedziała, czy są one możliwe do zapisania w programach przeze mnie używanych.

Nie ukrywam że aspekt spieralności jest dla mnie bardzo istotny, bo skoro ma to iść w masowych ilościach i na sprzedaż w butiku, to musi być wiadomo jak to prać, żebym mogła wszyć metkę ze wskazówkami.

Pytanie moje również jest też, skąd Pan jest i gdzie byłaby możliwość obejrzenia druku na żywo i obejrzenia jak odbywa sie proces.

Pierwsze primo - nie pan, tylko Zbych. Nie postarzaj mnie!
Drugie primo - druk będzie się odbywał w Warszawie, koło huty;
trzecie primo - formaty graficzne .jpg i .tif można zapisywa zarówno w Photoshopie, jak i eksportować z tfu!corela.
Co do materiałów na próbę - najlepiej próbować na docelowym, czyli na tym, którym dysponujesz, żeby uniknąć późniejszych niepowodzeń, zbyt znaczących różnic w jakości, walorze barwnym, usztywnieniu itd...
Wsiąkliwość materiału ma wpływ na jakość obrazka i jego wyrazistość, a nie na wydatek farby na cm kw.
Wydatek farby jest stały i przy zastosowaniu technologii "podwójnego strzału", czyli dwukrotnego nasycenia farbą (tak się robi np. winyle do podświetleń bez poddruku) można uzyskać dobrą jakość. Polega to na tym, że karetka z głowicami przy dwóch przejazdach (tam i z powrotem) drukuje ten sam pas, a nie za każdym przejazdem inny. Wszystko jest do ogarnięcia, tylko trzeba zrobić próbę, która tak naprawdę Tobie jest potrzebna do oceny, czy jakość Cię zadowala.
Abyś mogła uczestniczyć w procesie próbnego druku musimy się umówić odpowiednio wcześniej, a ja się umówię z drukarnią, kiedy byśmy chcieli to przeprowadzić. Musimy się po prostu dograć. No i dotrzymać wyznaczonego terminu, bo drukarnia ma co robić

To teraz przeanalizuj sobie spokojnie nowe informacje i jesteśmy w kontakcie.

Aha! Ważne! Obszar zadruku to 240 x 120 cm!


--- Ostatnio edytowane 2013-08-22 14:43:35 przez Zibiasz ---