Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tym razem moim problemem jest niezdecydowanie :D nie wiem, czy wykończyć sukienkę lamówką w prawie identycznym kolorze, co ona, czy ciemniejszą pomarańczową. Jasnej mi wystarczy tylko na dekolt i pachy, a ciemnej też na dół.

najpierw jasniejsza brzoskwiniowa:





i ciemniejsza pomarańczowa:





a sukienka taka:

http://www.burdastyle.ru/model/2012-burda-8-133 tylko rękawów nie przyszywam.


________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Trochę trudno mi to ocenić po zdjęciach ale jaśniejsza wydaje mi się bardziej subtelna, pomarańczowa za ostra.
Tylko tak się zastanawiam czy nie lepiej wykończyć sukienkę obłożeniem z tego samego materiału. Jakoś nie darzę sympatią atłasowych lamówek. Niezłym rozwiązaniem jest również odszycie dekoltu podszewką.

--- Ostatnio edytowane 2013-08-09 21:05:00 przez agaaffek ---
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
lamówka jest bawełniana, a podszewka tam się znalazła dlatego, że podklejałam podkroje kamelówką i chciałam ją zakryć, bo zaburzała mój fengszuj :D z tego samego materiału obłożenie nie wyjdzie, bo materiał jest za gruby, taki jakby napompowany...poza tym lamówka jest jeszcze potrzebna dlatego, ze materiał cieżko rozprasować i samo odszycie podszewką wyłazi, nie chce się trzymać... tak więc lamówka zostaje, tylko nadal pozostaje pytanie - subtelna brzoskwiniowa, czy trochę bardziej jaskrawa pomarańczowa
________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Moim zdaniem jaśniejsza wygląda delikatniej i subtelniej.:):tak:
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Zawsze uważałem, że jeśli coś nie jest identyczne, tylko "mocno zbliżone" to wygląda gorzej, niż coś zupełnie innego. Dlatego opowiadam się za tą ciemniejszą lamówką, która może być bardzo fajnym akcentem i ożywić w ciekawy sposób całość.
Stosowanie "mocno zbliżonych" wstawek, łatek, lampasików itp. zawsze w moich oczach sugeruje, że zabrakło materiału, albo coś nie wyszło i to jest próba tuszowania potknięcia.
Natomiast kontrastowy element od razu mówi o sobie, że jest zamierzony i tak miało być.
W tym konkretnym przypadku nawet jeszcze ciemniejsza lamówka by fajnie podkreśliła obszycia, np. róż indyjski. Ale skoro masz tę pomarańczową to jest OK. Z jaśniejszymi może być zbyt mdło.
Czyli masz do wyboru: nudna starsza pani albo dziewczyna "z pazurem".
Taki męski punkt widzenia:)
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Też wydaje mi się, że poszłabym w zupełnie inny kolor. Z drugiej strony to jednak ogranicza dodawanie innych kolorów przy dobieraniu dodatków, butów itp... Czyli - przy słowie którego nie lubię, a które nazywa się "stylizacją".

A nie możesz przyszyć jaśniejszej lamówki i podwinąć ją do środka? Żeby nie była widoczna od zewnątrz?

Jako lamówkę stosujesz wtedy pasek skrojony ze skosu, ale bez zaprasowanych brzegów, jak to ma miejsce w twoich lamówkach. Jeśli planujesz przyszywać ją do dekoltu np. 7 mm od brzegu, to kroisz ją o szerokości 14 mm plus jakieś 6 mm na ukrycie dodatków na szwy. Czyli 2 cm. Składasz ją na pół lewą do lewej, zaprasowujesz, układasz dookoła dekoltu prawą stroną lamówki do prawej materiału i przyszywasz wspomniane 7 mm od brzegu, lekko naciągając lamówkę na zakrętach, tak żeby formowała łuki. Po przyszyciu zaprasowujesz do środka, chowając w środek zapasy na szwy. I teraz możesz nawet przyszyć ją ręcznie do podszewki.

A już w ogóle ideałem byłoby użycie nie lamówki, a czegoś, co kiedyś kupowało się bez problemu w sklepach - czyli tkanej ze skosu jedwabnej, bawełnianej albo wiskozowej tasiemki. Wtedy warstwa lamówki jest pojedyncza, a nie podwójna.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czeremcho, bardzo dziękuję za rady. Niestety lamówka musi być przyszyta na górze. Ten materiał w ogóle mnie "nie słucha" i nie będzie się trzymał zaprasowany, muszę poskromić odzycia lamówką przyszytą w tradycyjny sposób, bo inaczej z lewej strony będzie ciągle wyłazić odszycie podszewkowe :(

co do koloru lamówki, to mam właśnie takie obawy, jak opisałaś. Z jaśniejszą brzoskwiniową ona bardziej "monotonna" i można bedzie jakieś dodatki różne do nie podobierać, ale już przy ciemnej pomarańczowej zostaje chyba tylko beż/ cieliste dodatki, bo sam pomarańcz lamówki już będzie zbyt kolorowy...
________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
ale w tym sposobie co pisze Ania jak lamowke zawiniesz do srodka to trzeba ja przeszyc po wierzchu
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Niestety lamówka musi być przyszyta na górze. Ten materiał w ogóle mnie "nie słucha" i nie będzie się trzymał zaprasowany,
Lamówkę skrój z czegoś cienkiego...Nie z materiału sukienki...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
ale w tym sposobie co pisze Ania jak lamowke zawiniesz do srodka to trzeba ja przeszyc po wierzchu
hmmm... to chyba nie zrozumiałam, jak to zrobić...
________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.