Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jestem nową forumowiczką, jak pozostali lubiącą szyć. Przedstawię się: szyję od prawie zawsze, bo moją pierwszą maszynę do szycia dostałam w wieku kilku lat. Była to maszyna Pico Mechanik :D, produkcji niemieckiej (chyba NRD). Nie pamiętam już, czy udało mi się coś na niej uszyć, pamiętam natomiast, że doskonale się pruło szwy uszyte tym cudem techniki. W latach.. nastu szyłam trochę Łucznikiem mojej mamy - jak na tamte czasy, czyli przełom 70-80 lat - full wypas, miał kilkanaście ściegów. MOJĄ pierwszą maszyną był Łucznik 722, kupiony w 1986 r. Kilka lat później dołączył do niego bardzo już wtedy zużyty Singer 418 (niezastąpiony przy przeszywaniu kilku warstw jeansu, np. przy skracaniu spodni), ok. 10 lat temu odziedziczyłam po wujku Singera 834 w całkiem dobrym stanie, a od miesiąca mam również niezłego Singera 9010, którego dostałam od nieszyjącej już cioci. Niestety instrukcja jest dopiero tłumaczona na polski, więc używam jej bardzo ostrożnie. Przyznam, że myślałam, że cztery maszyny to początek choroby psychicznej, ale wchodząc na Wasze (nasze!)forum spotkałam więcej takich zainfekowanych, więc poczułam się lepiej. Cóż- człowiek to istota społeczna... Moje szycie polegało głównie na przeróbkach, szyciu pościeli, firanek i ciuszków dla moich - dorosłych już - dzieci. Trochę szyłąm dla siebie, ale nieskomplikowane modele. Tak się składa, że moja matka chrzestna świetnie szyje i od zawsze obszywała cała damską część rodziny. Męską zajmował się mój tata, wykwalifikowany krawiec odzieży ciężkiej. Podejrzewacie, że jestem obciążona genetycznie? Też mi to chodzi po głowie... Poza szyciem (do którego wracam po latach) robię na drutach, umiem szydełkować,haftować richelieu, hardanger i wyszywać krzyżykami. To w tzw. wolnym czasie, bo muszę pracować :(.
To forum jest jedynym, do którego "należę". Podoba mi się tutaj, atmosfera jest niepowtarzalna, a ludzie to kopalnia wiedzy. Mam nadzieję, że moja obecność też się komuś przyda.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Witamy cię, Violino! W gronie zainfekowanych, jak napisałaś ;-) Mam nadzieję, że podobnie jak i my - nie zamierzasz się z tego leczyć :D

Ania

--- Ostatnio edytowane 2013-09-23 09:15:15 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witaj na forum i baw się dobrze :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Witaj!:):):):)
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
oooo czyli masz gen szyciowy!!! :)
Witaj i niech Ci się dobrze szyje na forum.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
witaj :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Cześć, Violinko.:)
Instrukcja od Piko Mechanik w polskiej wersji zaczynała się słowami: "Drodzy Rodzice! Oddajemy do waszych rąk nowy wyrób marki Piko..."
Do dzisiaj pamiętam!:D

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.