Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Skoro chwytacz czysty, igła nowa, a maszyna, jak napisałaś, prawie nowa, tylko długo stała to... trudno mi obstawiać dalej.

W nocy wymyśliłam test naprężacza i sprawdziłam na swojej maszynie. Może spróbuj tak: podnieś stopkę do góry, poprowadź nitkę górną ponownie od szpulki przez wszystkie etapy - na "5" się zatrzymaj. Teraz opuść stopkę na tkaninę i ustaw naprężacz na 0 i pociągnij - nitka powinna wychodzić bez oporów i stopniowo zwiększaj naprężenie nadal pociągając nitkę. W ten sposób sprawdzisz, czy naprężacz w ogóle działa. Nie wiem, czy przy "3" czy "4" już powinnaś czuć opór - talerzyki powinny trzymać nitkę. (Stopka cały czas opuszczona.)

Fides

Avatar użytkownika
Świeżynek
dziękuję wszystkim za wskazówki - udało mi się poprawić stan maszyny - główna przyczyna - to na 98% chwytacz - udało mi się go trochę wyregulować

Czeremcho dzięki za Twoją wskazówkę - ta maszyna chyba lubi gubić nitkę na punkcie 5 (czyli na tym ruchomym oczku, które chodzi góra/dół.

Sukces mam połowiczny - maszyna szyje stębnówką we wszystkich ustawieniach pozycji igły (czyli: LEWO, ŚRODEK, PRAWO), ale już zygzakiem nie chce mi szyć w pozycji LEWO (tzn wychodzi spod igły ścieg stębnówkowy a nie zygzak), a w pozycji ŚRODEK- raz szyje, raz nie, ale częściej nie. A w pozycji PRAWO szyje jak trzeba.

Wydaje mi się, że to nadal chwytacz jest winny - ale niestety nie wiem, jak go jeszcze bardziej obrócić, żeby dziurka w igle była te 3mm poniżej czubka chwytacza, kiedy chwytacz jest w osi igły, gdy ta jest w ustawieniu "lewo"

jakieś pomysły - jak to uczynić? może ja złe śrubki imbusikami odkręcam? :(


--- Ostatnio edytowane 2013-12-17 21:28:17 przez Wiedźma Domowa ---
________________________________________________________
a tymczasem u mnie, po słonecznej stronie ulicy.... http://www.wiedzma-domowa.blogspot.com/
a tutaj moje "dziecko": http://www.alebudka.pl/, które powoluśku rozwijam
Zapraszam :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Widzę, że ta maszyna jest dość problematyczna - bo sama mam z nią moc przygód.
Notorycznie igła żłobi mi w zaznaczonym na zdjęciu miejscu rowki, które haczą nici i je zrywają. Nie umiem sobie z tym poradzić i spiłowuję je pilnikiem ;) Na jakiś czas pomaga.
Jednakże wczoraj apogeum; podczas szycia łamie się igła i plączą nici. Nie mam pomysłu co z tym zrobić :-/
Chyba czeka nas serwis :-/

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Maszyna do regulacji, odradzam samodzielne usuwanie usterki - ustawienie maszyny zapobiegające zaczepianiu igły w płytkę ściegową we wszystkich kombinacjach ściegu wymaga sporo umiejętności.
Przed oddaniem maszyny do serwisu można ją użytkować ale tylko w przy takich ustawieniach ściegów gdzie nie występuje zaczepienie igły o płytkę ściegową.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Nie jest problematyczna - ma po prosty sporą siłę i "przeżywa" różne wydarzenia, przy których inna maszyna odmówiłaby współpracy lub po prostu zdechła...

A twoja bidula tymczasem wciąż szyje - mimo że ma najprawdopodobniej przestawioną igielnicę. To się samo nie sprawia...

Nie zdziwiło cię dotąd, że igła nie trafia gdzie powinna?

Serwis jak nic się kłania...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.