eKrawiectwo.net

Witam serdecznie, do mojej studniówki zostało już mało czasu, a sukienki ze sklepów nagle znikły w mgnieniu oka. Wypatrzyłam sobie w internecie cudną, wymarzoną sukienkę, ale niestety jest ona w rozmiarze 38. Zastanawiam się czy mimo tego by jej nie kupić i nie oddać do krawcowej. Dlatego moje pytanie jest następujące, czy taką sukienkę z takim konkretnym zapięciem da się bez problemu przerobić na 36? Jaki byłby koszt za wykonanie takiej przeróbki u krawcowej?



Pozdrawiam Was ciepło

da sie
a cena zalezy od krawcowej

A teraz tak sobie jeszcze pomyślałam... że może na wszelki wypadek wszyć do niej ramiączka? Tylko teraz trochę problem z materiałem, czy wystarczą jakieś zwykłe czarne, czy jednak powinny być one cekinowe jak góra sukienki? Nigdy nie nosiłam takich sukienek bez ramiączek i nie jestem pewna czy na pewno czułabym się komfortowo podczas tańca.

Może się zdarzyć, że 38 w sklepie to tak naprawdę 36. Ramiączka dokupisz w każdej pasmanterii. Mnie osobiście zawsze bawią kobiety podciągające lub obciągające sukienki. Jeżeli nigdy nie nosiłaś takich sukienek to lepiej na wszelki wypadek zaopatrzyć się w ramiączka

--- Ostatnio edytowane 2013-12-28 07:51:45 przez agaaffek ---

Ramiączka w żadnym razie cekinowe Moim zdaniem przerabianie tej poliestrowej sukienki będzie kosztować więcej niż ona kosztowała w Asosie, czyli gra nie warta świeczki. A nie ma w asosie innych ładnych i pasujących sukienek?

Jeszcze dodam od siebie, że jeśli Ci się ona podoba to kup ją sobie na lato czy imprezę, ale na studniówkę ja bym takiej nie założyła Nie wiem, co będą miały twoje koleżanki, ale widziałam jakie sukienki inne dziewczyny tu wklejały na studniówkę , gipiury, tafta, szantung, gorsety, koronki, poszerzane doły, czyli przepych i klasyka... przy nich Ty w tym możesz wyglądać jak kopciuszek w kawałku przeźroczystej halki z cekinami... Taka dygresja.

A wywalić te wszystkie gorsety i szantungi! Dziewczyny chcą wyglądać w nich przepysznie - a najczęściej wyglądają przeciętnie w tłumie jednakowych ofiar studniówki!

Ramiączka można zakupić przezroczyste, do sukienki doszyć pętelki - wystartować bez ramiączek, a gdy dojdzie do tańców - dopiąć je.

Ania

Zgadzam się! Sukienka ktora sobie upatrzylas, jest sliczna, dla mlodej dziewczyny tym bardziej, podkresli tylko Twoją mlodosc i zgrabną sylwetkę.
Poza tym zalozysz ja np na jakies wesele wiosną czy latem.
A te wszystkie szantungi i inne takie, to takie troche stylizowanie na starsze, niz sie jest w rzeczywistosci.

Co do ramiaczek przezroczystych, to osobiscie jestem goracą przeciwniczką takowych. Nie wiem dlaczego ,ale rażą mnie strasznie, lepiej juz dokupic zwykle czarne. Takie moje zdanie, choc wiadomo, kazdy ma prawo miec wlasne.

Wogole uwazam, ze sukienka straci na uroku, kiedy bedzie miec ramiączka. Nie wiem jaki masz biust i czy sukienka ma wszyte usztywnienia jak dla gorsetu, co moze zapobiec zsuwaniu sie tkaniny. Jesli chcesz sie czuć pewniej, kup sobie specjalny stanik, tzw strapless. Jesli dobrze go dobierzesz, to bedziesz mogla spokojnie bawic siew sukienkce bez ramiączek.

A co do zwezania, to nie powinno byc problemu, bo zamek z tego co widze jest z tylu, wiec mozna spokojnie bokami wszyć.

Ja akurat służbowo bywam na studniówkach i sukienki są naprawdę różne, krótkie, długie, dopasowane i workowate szyfonowe i z tafty. Widywałam dziewczyny w bardzo skromnych sukienkach, wyglądały prześlicznie i robiły furorę, kwestia osobowości, dodatków, umiejętności noszenia sukienki i komfortu. A i jeszcze uśmiechu
I przykład z drugiej strony dwie niewysokie dziewczyny z ładnymi nogami ale bez talii takie "równe babki" (bliźniaczki) - sukienki szyte na zamówienie - koronka, tafta i półklosz. A teraz wyobraźcie sobie jęk tych dziewczyn, kiedy zobaczyły siebie na filmie - żal było patrzeć.
Dość żałośnie też wyglądają dziewczyny, którym tren plącze się między nogami w trakcie poloneza, albo takie, które pierwszy raz założyły buty na szpilkach. Trzeba pamiętać, że studniówka to nie wybieg, na którym modelka paraduje przez 20 sekund tylko często całonocna impreza.
Właśnie jak widzę wklejane tutaj sukienki to sobie myślę : "Dziewczyno jak ty w tym się będziesz poruszać a w konsekwencji jak wyglądać"

Carolino, masz chyba jeszcze trochę czasu, przejdź się po sklepach poprzymierzaj różne sukienki, nawet takie, które nie bardzo Ci się podobają, zobacz co się dzieje z sukienką, kiedy podnosisz ręce do góry, albo robisz większy krok. Opadająca, niewygodna sukienka może zepsuć nawet najlepszy humor.

--- Ostatnio edytowane 2013-12-29 12:07:02 przez agaaffek ---

Ja się zgadzam w 100%, ale jak ktoś inny się odstawia jak na czerwony dywan, nie chciałabym przynajmniej, aby moja kreacja wyglądała tanio. ;P

--- Ostatnio edytowane 2013-12-29 12:17:02 przez moonikat ---