Wersja do druku

22 strony: « < 10 11 12 13 14 15 16 > »

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Świat jest zaskakujący i dziwny...

Niedawno oglądałam na Planet program o obojnakach - ludziach, którzy rodzą się albo z cechami wskazującymi na obie płcie jednocześnie, albo z jednoznacznie wykształconymi organami zewnętrznymi - i jednocześnie organami wewnętrznymi płci przeciwnej.

Wielkie znaczenie w określeniu płci tych osób mają badania psychologiczne, które są dla nich bodaj czy nie ważniejsze niż "to, co widać". Robi się je dopiero w wieku kilku lat, więc żeby nie skrzywdzić tych ludzi i nie powodować dramatów rodzice starają się - pod opieką specjalistów - nie ukierunkowywać dzieci ku konkretnej płci.

Nie krytykowałabym także osób zmieniających płeć, zwłaszcza tych, które robią to nie tyle "na żądanie", co po długotrwałych i wnikliwych badaniach. O ile wiem, to największą traumą dla nich było przymuszanie ich do zachowań zgodnych z "płcią zewnętrzną", więc z ich punktu widzenia... Współczuję im przeszłości i gratuluję podjętych decyzji. I podziwiam.

A tak w ogóle - to za oknem prószy śnieg...

Ania



________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
U nas już nie pada, po śniegu zostało ohydne błocko.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
uwielbiam słowo "prószy", jego dźwięk idealnie oddaje cicho powoli padający śnieg. Do tego jeszcze zawsze na dźwięk tego słowa pojawia mi się w wyobraźni alejka z latarniami i zaśnieżonymi drzewami, wieczór... i ten prószący śnieg, widoczny w świetle latarni :)
________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Każdy może mieć swoje zdanie ale dla mnie gender to bzdura nad bzdury.
Oto rzekłaś! :)
To nawet nie jest temat zastępczy, tylko jakieś chore pomysły!
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Świat jest zaskakujący i dziwny...

Niedawno oglądałam na Planet program o obojnakach - ludziach, którzy rodzą się albo z cechami wskazującymi na obie płcie jednocześnie, albo z jednoznacznie wykształconymi organami zewnętrznymi - i jednocześnie organami wewnętrznymi płci przeciwnej.

Wielkie znaczenie w określeniu płci tych osób mają badania psychologiczne, które są dla nich bodaj czy nie ważniejsze niż "to, co widać". Robi się je dopiero w wieku kilku lat, więc żeby nie skrzywdzić tych ludzi i nie powodować dramatów rodzice starają się - pod opieką specjalistów - nie ukierunkowywać dzieci ku konkretnej płci.

Nie krytykowałabym także osób zmieniających płeć, zwłaszcza tych, które robią to nie tyle "na żądanie", co po długotrwałych i wnikliwych badaniach. O ile wiem, to największą traumą dla nich było przymuszanie ich do zachowań zgodnych z "płcią zewnętrzną", więc z ich punktu widzenia... Współczuję im przeszłości i gratuluję podjętych decyzji. I podziwiam.

A tak w ogóle - to za oknem prószy śnieg...

Ania




A taki pan Krzysztof to najpierw był chłopcem potem mężczyzną, ożenił się i miał dzieci i nagle okazało się że jednak jest kobietą i tak się stał panią Anią . Ciekawe jak się z tym czują jego dzieci. O ile zrozumiałabym sytuacje o której piszesz czyli jak ma narządy obu płci to trzeba poczekać i zobaczyć o tyle nie mogę zrozumieć takiego faceta jak pan Krzysztof i jemu podobni. A w dodatku mimo tego że jest teraz panią Anią narządy męskie sobie zostawił, co tam pod spódnicą nie widać a jak mu się zachce kobiety będą jak znalazł. :figielek:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Świat jest zaskakujący i dziwny...

Niedawno oglądałam na Planet program o obojnakach - ludziach, którzy rodzą się albo z cechami wskazującymi na obie płcie jednocześnie, albo z jednoznacznie wykształconymi organami zewnętrznymi - i jednocześnie organami wewnętrznymi płci przeciwnej.

Wielkie znaczenie w określeniu płci tych osób mają badania psychologiczne, które są dla nich bodaj czy nie ważniejsze niż "to, co widać". Robi się je dopiero w wieku kilku lat, więc żeby nie skrzywdzić tych ludzi i nie powodować dramatów rodzice starają się - pod opieką specjalistów - nie ukierunkowywać dzieci ku konkretnej płci.

Nie krytykowałabym także osób zmieniających płeć, zwłaszcza tych, które robią to nie tyle "na żądanie", co po długotrwałych i wnikliwych badaniach. O ile wiem, to największą traumą dla nich było przymuszanie ich do zachowań zgodnych z "płcią zewnętrzną", więc z ich punktu widzenia... Współczuję im przeszłości i gratuluję podjętych decyzji. I podziwiam.

A tak w ogóle - to za oknem prószy śnieg...

Ania




A taki pan Krzysztof to najpierw był chłopcem potem mężczyzną, ożenił się i miał dzieci i nagle okazało się że jednak jest kobietą i tak się stał panią Anią . Ciekawe jak się z tym czują jego dzieci. O ile zrozumiałabym sytuacje o której piszesz czyli jak ma narządy obu płci to trzeba poczekać i zobaczyć o tyle nie mogę zrozumieć takiego faceta jak pan Krzysztof i jemu podobni. A w dodatku mimo tego że jest teraz panią Anią narządy męskie sobie zostawił, co tam pod spódnicą nie widać a jak mu się zachce kobiety będą jak znalazł. :figielek:
:):)
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Świat jest zaskakujący i dziwny...

Niedawno oglądałam na Planet program o obojnakach - ludziach, którzy rodzą się albo z cechami wskazującymi na obie płcie jednocześnie, albo z jednoznacznie wykształconymi organami zewnętrznymi - i jednocześnie organami wewnętrznymi płci przeciwnej.

Wielkie znaczenie w określeniu płci tych osób mają badania psychologiczne, które są dla nich bodaj czy nie ważniejsze niż "to, co widać". Robi się je dopiero w wieku kilku lat, więc żeby nie skrzywdzić tych ludzi i nie powodować dramatów rodzice starają się - pod opieką specjalistów - nie ukierunkowywać dzieci ku konkretnej płci.

Nie krytykowałabym także osób zmieniających płeć, zwłaszcza tych, które robią to nie tyle "na żądanie", co po długotrwałych i wnikliwych badaniach. O ile wiem, to największą traumą dla nich było przymuszanie ich do zachowań zgodnych z "płcią zewnętrzną", więc z ich punktu widzenia... Współczuję im przeszłości i gratuluję podjętych decyzji. I podziwiam.

A tak w ogóle - to za oknem prószy śnieg...

Ania




A taki pan Krzysztof to najpierw był chłopcem potem mężczyzną, ożenił się i miał dzieci i nagle okazało się że jednak jest kobietą i tak się stał panią Anią . Ciekawe jak się z tym czują jego dzieci. O ile zrozumiałabym sytuacje o której piszesz czyli jak ma narządy obu płci to trzeba poczekać i zobaczyć o tyle nie mogę zrozumieć takiego faceta jak pan Krzysztof i jemu podobni. A w dodatku mimo tego że jest teraz panią Anią narządy męskie sobie zostawił, co tam pod spódnicą nie widać a jak mu się zachce kobiety będą jak znalazł. :figielek:
Przestańcie. Na samą myśl o wyobrażaniu sobie co pan Anna ma pod spódnica , przechodzą mnie ciarki.
Marta
________________________________________________________
Zapraszam na blog moich kotów : www.puszkowewidzimisie.blog.pl
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Upraszczacie sprawę i sprowadzacie ją do poziomu zboczeńców.

A tymczasem na świecie jest wielu naprawdę nieszczęśliwych ludzi wtłoczonych w nie swoje ramki...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przyznasz jednak że to jest różnica. Możemy tu mówić o tolerancji itd , dopóki taka sytuacja nie spotka nas bezpośrednio. Sama musisz przyznać ale żadna z kobiet nie byłaby zachwycona gdyby po 15 latach małżeństwa mąż stwierdził że jest kobietą. I wtedy cała tolerancja i akceptacja do takich rzeczy znika zupełnie.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Upraszczacie sprawę i sprowadzacie ją do poziomu zboczeńców.

A tymczasem na świecie jest wielu naprawdę nieszczęśliwych ludzi wtłoczonych w nie swoje ramki...

Ania
Aniu, masz absolutna rację. Nie chciałabym aby mnie czy kogokolwiek wokół mnie , spotkało takie nieszczęście. Bo być całe życie nieszczęśliwym jest straszne. Ale celebrycki styl życia niektórych pań i panów doprowadza ludzi / mnie również / do szału. Jestem hetero i nie obnoszę się z tym. Jestem transwestytą , jestem gejem, jestem lesbijką - nie obnoszę się z tym. To moja prywatna sprawa. Nie narzucajmy innym naszych poglądów jako jedyne słuszne czy światłe. I nie przyjmujmy ich ślepo.
Pozdrawiam. Marta
________________________________________________________
Zapraszam na blog moich kotów : www.puszkowewidzimisie.blog.pl

22 strony: « < 10 11 12 13 14 15 16 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.