Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Co więcej, kiedy przyfastrygowałam rękaw i próbowałam podnieść rękę do góry coś ciągnie, nie wiem czy dobrze to wytłumaczę, ale między ciałem a materiałem jest dużo wolnego miejsca, bluzka nie przylega do ciała (do pachy)
Usiłowanie przyklejenia bluzki do ciała, robienie z niej drugiej skóry i brak akceptacji dla konieczności istnienia luzów to jedne z podstawowych błędów.

Gdyby ta bluzka przylegała do pachy idealnie - byłaby totalnie niewygodna i nie mogłabyś się w ogóle w niej ruszyć.

Możesz zrobić małe doświadczenie - skrój z cienkiego papieru pasek szerokości 2-3 cm, obejmij się nim w biuście i zepnij szpilką tak, żeby był dopasowany. A potem spróbuj się poruszać, pozginać, poobracać. Pasek pęknie bardzo szybko. Nasze mięśnie pracują pod skórą, uwypuklają się, skóra może się naciągnąć - materiał nie.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Takie buły powstają zazwyczaj w skutek za płytkiej zaszewki piersiowej. Wypukłość biustu odpycha materiał od ciała.
W tej bluzce już bym tego nie zmieniała, bo za dużo zachodu, zresztą z rękawem nie wygląda jakoś bardzo źle. ;)

Nawiasem mówiąc, pod biustem też widać jakieś luzy?
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Z piersiowej zaszewki bym nie zrezygnowała.1.wychodząca z boku pozioma,albo 2.wychodząca z pachy ,skośna.

Proponuję zwrócić uwagę na rękaw,który może być za płytko podkrojony.

Hania
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
http://www.fashionacademy.co.uk/Sloping%20shoulder%20tutorial%20March%202008.pdf

Rysunek na str.2 /z różowymi akcentami/ pokazuje, co się dzieje przy opadającym ramieniu - skośne fałdy od szwu ramienia plus nadmiar materiału dokładnie tam, gdzie wskazuje go Pola. I kłopoty na rękawie.

Jak żywcem przeniesione ze zdjęcia na rysunek.

B-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Usiłowanie przyklejenia bluzki do ciała, robienie z niej drugiej skóry i brak akceptacji dla konieczności istnienia luzów to jedne z podstawowych błędów.

Gdyby ta bluzka przylegała do pachy idealnie - byłaby totalnie niewygodna i nie mogłabyś się w ogóle w niej ruszyć.

Możesz zrobić małe doświadczenie - skrój z cienkiego papieru pasek szerokości 2-3 cm, obejmij się nim w biuście i zepnij szpilką tak, żeby był dopasowany. A potem spróbuj się poruszać, pozginać, poobracać. Pasek pęknie bardzo szybko. Nasze mięśnie pracują pod skórą, uwypuklają się, skóra może się naciągnąć - materiał nie.

Ania

Dodatkowo należy pamiętać o tym, że pod pachami przebiegają dwie bardzo istotne dla organizmu tętnice, a zbyt ciasny podkrój blokuje przepływ krwi i powoduje drętwienie rąk. Na dłuższą metę, kiedy np. musisz spędzić kilka godzin przy biurku z rękami wyciągniętymi do przodu - to dyskwalifikująca niewygodność.
Podkroje pach powinny być raczej luźniejsze dołem i na przodach. Inaczej umęczysz się w tej bluzce okrutnie!
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dopasowanie do biustu nie równa się podcinaniu tętnic, no ludzie... :rotfl:
Prawidłowo dopasowana bluzka leży gładko nad biustem i pod biustem i nie powoduje trudności z wyciąganiem rąk...


________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Tylko że w tym przypadku problem i jego rozwiązanie leży zupełnie gdzie indziej... :D

Wiem, zdaję sobie z tego sprawę, że reakcją na nadmiar materiału jest - wyciąć go natychmiast w miejscu gdzie wystąpił. Ale cały dowcip polega na tym, że najczęściej trzeba coś poprawić w zupełnie innym miejscu :)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przy rękawie widocznym w takim ułożeniu jak na zdjęciu za mało widać aby cokolwiek doradzić.
Efekt wizualny na zdjęciu:
rękawek na zdjęciu chowa sie w paszkę :
1/ obwód wszytego rękawka(górka) wydaje się być mniejszy niż obwód paszki,do której jest wszyty.
2/ i odwrotnie: obwód paszki ,do której wszywany jest rękawek jest za duzy w stosunku do obwodu górki rękawa.
3/ podkrój rekawa niewłaściwy.
4/ efekt "opadającego " ramienia -ramiona bluzki za wysoko w stosunku do modela.
5/ zaszewka za wysoko ...
6/ bluzeczka na zdjęciu już jest wykończona - wszyty min kołnierzyk ...


Jak wspomniałam :bluzeczka juz prawie wykończona,wszyty kołnierzyk więc może byc trudniej zredukować efekt opadającego ramienia... ale po to jest góra ,żeby na nie wejść :D
Zaczełabym od ponownego wszycia rękawów. Rękaw odpruć delikatnie-tak,zeby nie rozciągnąc materiału i rękawa i pachy przy odpruwaniu.

Po odpruciu zaczełabym od początku etap wszywania:
Poprawic szew ramieniowy .Szew ramienowy powinien leżeć na ramieniu ,bez zbędnych luzów.
-przed wszyciem rękawów w paszke sprawdź czy pacha nie jest zbyt płytka lub zbyt głęboka.Pacha dobrze skrojona nie powinna zbyt odstawać od boku(ułożona płasko do boku).
-sprawdź czy podkrój pachy jest właściwy( na boku powinien być minimalnie wyższy lub równy z wysokością biustonosza pod pachą ),
-pacha powinna być płytsza (mniej wycięta) z tyłu i głębsza( bardziej wycięta) z przodu.
- poprawic zaszewke ,dostosowując ja do Twoich wymiarów i kobiecych smukłości :)
Wiem,że trudno to opisać -najlepiej podpatrz :) .Podaje Ci jeden z wielu linkow w tej sprawie : http://intensywniekreatywna.blogspot.com/2013/09/letnia-szkoa-szycia-czesc-dziesiata.html
i przyjrzyj ten:
http://zygzakiem.art.pl/2013/10/jak-dobrac-rekaw-do-bluzki-sztukowanie-wykrojow/

plus rady forumowych Koleżanek.

I głowa do góry !!!Do roboty ! :)Praktyka czyni mistrza :) Wszystko jest na jak najlepszej drodze , a wszywanie rękawów po prostu trzeba pokonac krok po kroku. :okok:
Bluzeczka sprawi Ci wiele radości :)

--- Ostatnio edytowane 2014-02-19 10:36:20 przez magnez33 ---

--- Ostatnio edytowane 2014-02-19 10:38:49 przez magnez33 ---
________________________________________________________
"W żadnym wieku nie powinieneś się wstydzić tego, czego nie wiesz, ponieważ zamiłowanie do nauk i zajmowanie się nimi nie ogranicza się do czasów szkolnych, lecz kończy się z życiem." (Szymon Marycki,1551)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tylko że w tym przypadku problem i jego rozwiązanie leży zupełnie gdzie indziej... :D

Wiem, zdaję sobie z tego sprawę, że reakcją na nadmiar materiału jest - wyciąć go natychmiast w miejscu gdzie wystąpił. Ale cały dowcip polega na tym, że najczęściej trzeba coś poprawić w zupełnie innym miejscu :)

Ania
Mając tylko jedno zdjęcie do wglądu ciężko się upierać przy jednej opcji, ale mnie się po prostu wydaje, że rękaw jest ok, a przy opadającym ramieniu też by bułkował.
W którejś książce szyciowej było o likwidowaniu takich usterek, ale w tej chwili nie jestem w stanie sprawdzić, bo jestem w Szwecji a książki są w Polsce. :)

A, no i oczywiste, że nie wycina się materiału tam, gdzie problem wystąpił ;)

A swoją drogą bywało, że jak przymierzyłam bluzkę i rękawa się ciągnął, to podniesienie szwu ramienia pomagało. Przy bluzkach szytych na wyższy wzrost to częsty problem, bo otwór na pachę jest za wysoki.

________________________________________________________

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.