Stara Gwardia
|
|
Wiecie, moda z lat pięćdziesiątych nie bardzo mnie pociąga. Jedno za czym szaleję z tamtego okresu, to te długie rękawiczki, albo te krótsze, jak ma Julianne Moore. Chciałabym bardzo, żeby to wróciło. Natomiast chciałam napisać o Audrey Hepburn a filmie "Szarada". Wiadomo, że wszyscy znają i zachwycają się nad słynną czarną sukienką ze "Śniadania u Tiffaniego". Ale mnie urzekły jej kreacje właśnie z "Szarady". Niestety wyszukałam tylko 3 zdjęcia z tego filmu, ale każda kreacja z tego fimu, to istne dzieło sztuki. A najbardziej genialna dla mnie jest ta jasna, w której opatruje Cary'ego Granta. Dekolt jest bez szwów. Chyba oszalałam na punkcie tych kreacji Oprócz tego wstawiam jeszcze zdjęcie z "Daleko od nieba", ale tylko po to, żeby pokazać Wam, co mi się nie podoba w latach pięćdziesiątych. Najbardziej nie lubię tych maksymalnie rozkloszowanych sukienek i płaszczy, które zakrywają całą sylwetkę. Jak mówiłam już wcześniej, podobają mi się bardzo takie rękawiczki do każdego stroju.
|
|
Administrator
|
|
Przyznaję się bez bicia, że (o zgrozo) nigdy nie widziałam słynnego "śniadania". Ale sama urodą jak i strojami Audrey to się zachwycam od lat. Cudowna, zjawiskowa, niesamowita! Oglądałam "Rzymskie wakacje" i to mój ulubiony film z Audrey ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%
* Susanna szyje - mój blog |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.