Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzień dobry,
- jestem facetem (z wszystkimi konsekwencjami manulanymi)
- proszę o radę: chcę naszywać kawałki materiału (trochę mniejsze od zwykłej kartki) na większe kawałki. I nic więcej, tylko ten prostokąt na inny większy.
Ścieg (już wiem co to takiego :) zwykły, prosty. Czy do tego potrzebna jest cała maszyna do szycia? Wystarczy taka najtańsza i najprostsza? Czy taki materiał musi być podwinięty na krawędziach?
- czy takie beznadziejne proste szycie ma szansę być przyjęte przez jakiś zakład krawiecki? Pytałem w jednym, ale chceli... 10 zł za naszycie jednego kawałka i to mnie rozłozyło (mam tego na początek trochę ponad 100 i wierzę, że będzie coraz więcej)
Dziękuję za życzliwe podpowiedzi
Tox
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Masz na myśli naszywanie na wierzchu, czyli aplikacje (przykłady na zdjęciach)? Nie podwija się ich, ale przyszywa po krawędziach bardzo gęstym zygzakiem. Niektóre maszyny mają taki ścieg do aplikacji. Przydaje się też stopka do aplikacji, nie jest całkiem płaska od spodu. Kawałki, które chcemy naszywać, podklejamy flizeliną. Najlepiej przykleić flizelinę (czy inne usztywnienie) żelazkiem, a potem wycinać kształt, jaki chcemy mieć gotowy.

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Świeżynek
Tak, chodzi o naszywanie na wierzchu, ale czy ta flizelina jest konieczna? Zalezy mi bardzo na tym, aby naszyty kawałek jak najmniej odstawał, pogrubiał czy usztywniał resztę materiału. Oczywiście chodzi też o maksymalne uproszczenie i obniżenie kosztów takiego naszywania :)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Naszycie bez flizeliny to prawie zagwarantowane zniekształcenie czy nierówne przyszycie aplikacji. Możesz użyć flizeliny bardzo cienkiej, niemal nie wpływającej na grubość przyszywanego elementu. Odstawać nie będzie na pewno. A ideałem byłaby flizelina dwustronnie klejąca.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Nie znam się, wiec nie dyskutuję, ale... czy nie wystarczyłaby flizelina (jeśli już musi być) tylko dookoła na krawędziach? Czy musi być pod całą powierzchnią przyszywanego kawałka?
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Oczywiście chodzi też o maksymalne uproszczenie i obniżenie kosztów takiego naszywania :)


Jeśli tak to radziłbym nabyc jakąś maszynę (łucznik w dobrym stanie z allegro etc.) do szycia i samemu popróbowac.

Na początek pewnie zmarnujesz trochę nici i tkanin. Czyli do kosztów maszyny dojdą koszty materiałów.

Ale koniec końców zapewne wyjdzie taniej (i pewniej) niż zlecanie wykonania.

Po kilku (?) próbach dojdziesz do pożądanego efektu.

Też mam "konsekwencje manualne" i się tym nie przejmuję :D
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Nie znam się, wiec nie dyskutuję, ale... czy nie wystarczyłaby flizelina (jeśli już musi być) tylko dookoła na krawędziach? Czy musi być pod całą powierzchnią przyszywanego kawałka?
Weź pod uwagę, że przyszywając aplikację trzeba będzie obracać materiał z nałożoną "łatką" pod stopką maszyny. Minimum trzykrotnie - jeśli naszywane będą trójkąty. Jeśli kształty koliste - to nawet co kilkanaście ściegów. Flizelina jest po to, żeby mieć kontrolę nad ułożeniem aplikacji względem materiału. Po samych brzegach może nie wystarczyć.

Można użyć np. kleju w sprayu albo sypkiego /do prasowania/, żeby prawidłowo utrzymać pozycję aplikacji.

Jeśli nie będziesz tego naszywać sam - zdaj się najlepiej na wykonawcę, bo on sam najlepiej wie, z czym mu się najlepiej pracuje.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
To jeszcze poproszę o jedną podpowiedź - jak pisałem, to są zwykłe prostokąty, które trzeba naszyć, a wiec szycie bedzie przy krawędzi tego prostokąta.
Czy naprawdę nie da się zrobić tego jednym ściegiem (ruszam wzdłuż boku, dochodzę do końca, zatrzymuję szycie, obracam materiał o 90 stopni i tak dalej, aż obwód się zamknie?
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tak, można przeszyć tak, jak to opisałeś - jednym ciągiem.

Jeśli możesz zaspokoić moją ciekawość, to proszę o napisanie jakie zastosowanie mają mieć te prostokąty naszyte na inne prostokąty. Do czego to będzie służyć? Może to ułatwi doradzenie.

Fides
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Da się :-) Dlaczego ma się nie dać? Dojeżdżasz do rogu, zatrzymujesz maszynę tak, żeby mieć wbitą igłę w materiał, podosisz stopkę, obracasz materiał, opuszczasz stopkę i heja!
Z flizeliny nie rezygnuj, bo naprawdę poprawia stabilność takiej aplikacji. Bez flizeliny naszyta warstwa będzie prawdopodobnie falować.

--- Ostatnio edytowane 2014-07-01 16:16:38 przez Meg_Sonata na miarę ---
________________________________________________________

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.