Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Chciałbym pokazać swoje pierwsze hafty. Po raz pierwszy usiadłem do maszyny. Z duszą na ramieniu. Bałem się aby nie popsuć. Udało się tylko nitka schodziła,
________________________________________________________

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Oczywiście NIE HAFTY LECZ ŚCIEGI.na początku mi się zrywały,ale przeczytałem ,że to wina nierównego nawijania nastawienia nici na bębenek Poprawiłem i potem było już dobrze.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie tylko:) Naprężenie nitki (bębenek i naprężacz ) musi byc prawidłowe:) Grunt to pierwsze "koty za płoty "i pewność ,że maszyna nie gryzie:D
Taa... ścieg też może być haftem oczywiście odpowiednio użyty:)
________________________________________________________
"W żadnym wieku nie powinieneś się wstydzić tego, czego nie wiesz, ponieważ zamiłowanie do nauk i zajmowanie się nimi nie ogranicza się do czasów szkolnych, lecz kończy się z życiem." (Szymon Marycki,1551)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Co masz na myśli pisząc odpowiednio uszyty?
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Magnez33 użyła innego słowa w swoim wpisie i nie było to słowo "uszyty".

Wyreguluj naprężenie górnej nitki, ustaw na niższy numer. W instrukcji jest obrazek jak powinien prawidłowo wyglądać ścieg prosty.

Jeśli zdjęcie "niebieskie" pokazuje wierzch zygzaka to widać wyraźnie, że górna nitka za bardzo ciągnie za nitkę z bębenka.

Załóż dwa kolory nitek - góra inna, dół inny i naucz się regulować ścieg.

Fides
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Magnez33 użyła innego słowa w swoim wpisie i nie było to słowo "uszyty".

Wyreguluj naprężenie górnej nitki, ustaw na niższy numer. W instrukcji jest obrazek jak powinien prawidłowo wyglądać ścieg prosty.

Jeśli zdjęcie "niebieskie" pokazuje wierzch zygzaka to widać wyraźnie, że górna nitka za bardzo ciągnie za nitkę z bębenka.

Załóż dwa kolory nitek - góra inna, dół inny i naucz się regulować ścieg.

Tak zdjęcie niebieskie pokazuje wierzch zygzaka

Fides
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
No to masz za bardzo naprężoną górną nitkę.

Zrób tak, jak ci radzi Fides, Dwie różne nitki - do bębenka inna, na górę - inna. Wyreguluj naprężenie nitki w bębenku metodą "na upuszczenie" - jest tu na forum opisana, i tak długo, jak długo nie będziesz zmieniał w drastyczny sposób grubości nitki w bębenku - nie ruszaj tego naprężenia.

Nitka z bębenka jest w trakcie szycia nicią bierną i praktycznie w ogóle nie odpowiada za jakość szwu jeśli zmieniamy tylko rodzaje materiału oraz górnej nici.

A jak sobie wyregulujesz bębenek - to pobaw się trochę szyjąc i zmieniając naprężenie górnej nici. Przyjrzyj się, co się dzieje ze szwem.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Singer seria 7400 cosmo - to zdaje się jest maszyna Modniaka. Jaki dokładnie numer? Nie napisał. (Może jeszcze napisze.) Bębenek z wkładaną szpuleczką od góry, jeśli się nie mylę.

Modniaku, najlepiej zostawić bębenek z ustawieniem fabrycznym.

Fides
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Nie zwróciłam uwagi jaką Modniak ma maszynę, ale - że cos tam robił z nitką od bębenka...

A może jednak nie z tą nitką? :-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Singer seria 7400 cosmo - to zdaje się jest maszyna Modniaka. Jaki dokładnie numer? Nie napisał. (Może jeszcze napisze.) Bębenek z wkładaną szpuleczką od góry, jeśli się nie mylę.

Modniaku, najlepiej zostawić bębenek z ustawieniem fabrycznym.

Fides
Singer 7469 .I bębenek od góry .Szycie zrobiłem nitką ,którą sam nawinąłem wokół bębenka .Nić zaplątała się wokół szpuleczki i maszyna mi zrywała nić wciągała materiał.Bębenek mi spadał Nie kupowałem jeszcze nici.Użyłem tych co były w domu. Igły Schmetz bo np Ania i (jeśli mogę tak pisać-mam nadzieję ,że sie nie obrazi) i jeszcze inna osoba poradziła abym nie kupowała igieł singer choć tak było napisane
,,NALEŻY UŻYWAĆ MARKOWYCH IGIEŁ SINGER''
________________________________________________________

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.