Wersja do druku

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ponieważ moja stara maszyna już mi nie wystarcza chciałam kupić nową, wielofunkcyjną z dużą ilością ściegów taką ful wypas ale sama nie wiem co wybrać żeby potem nie żałować,myślałam o łuczniku ale opinie nie są rewelacyjne,pomóżcie coś wybrać bo oszaleje:)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A ja ci powiem tak.

Mam teraz lidlowską Silver Crest. I szyję. Marchewkowa też nią szyje - popatrz, jak.

Chciałabym sobie - po powrocie - kupić jakąś taka wypaśną. Ale nie wychwalaną przez wszystkich, bo taka już jestem - lubię sobie znaleźć coś "niszowego" - głównie cenowo ;-)

Myślałam o takiej:

http://cgi.ebay.de/Nahmaschine-CARINA-PROFESSIONAL-incl-ANSCHIEBETISCH-/160560729721?pt=DE_Haus_Garten_Hobby_Basteln_N%C3%A4hen&hash=item25622a4e79

11 automatycznych dziurek, 206 ściegów, haftowanie alfabetu, pamięć ściegów.

Ale wydaje mi się, że dam szansę Łucznikowi:

http://galerialucznik.pl/Telimena_II_2030_wysylka_gratis-1.html

Opinie o niej:

http://cokupic.pl/produkt/Lucznik-2030-Telimena-II

A co! ;-)

Ania

--- Ostatnio edytowane 2011-03-24 21:56:36 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Ja miałam kiedyś starego łucznika ale sie zepsuł i szukałam czegoś nowego, na forach niestety wyczytałam że te nowe łuczniki są raczej kiepskie bo się psują i nie dają rady z jeansami... :(

Ale teraz mam jakąś taką maszyne hobbymatic 807 firmy PFAFF (o której nigdy nie słyszałam), która dostałam od koleżanki mamy i szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona bo szyje naprawdę ładnie :)

Ale podobno fajne są też te mniej znane firmy jak ELNA czy JANOME :)
________________________________________________________
'Czasu oszukanie każda próba dla mnie klęską...'
http://szyjenobotolubie.blogspot.com
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Wiesz co, Kasialenko?

Myślę, że ważniejszy od samochodu jest kierowca, a ważniejsza od maszyny jest użytkowniczka ;-)

Wędrując po różnych miejscach krawieckich w necie /choćby i na tym forum, jeśli dobrze poszukać/ spotkałam świetne rzeczy szyte na maszynach, których by ktoś inny za darmo nie wziął.

I z kolei - użytkowniczki wychwalające różne tam na E i J, mimo że same pisały o swoich kłopotach - bo je po prostu psuły nieumiejętną obsługą. Tak przynajmniej wynikało z ich dalszych postów i relacji "ponaprawowych". Te same osoby wieszały psy na tańszych maszynach i powielały opinie "bo ponoć się często psują". A ile w tym psuciu mają udział same szyjące? Na pewno duży, jak nie bardzo duży. :p
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.