eKrawiectwo.net

Może jak się nauczę to też polubię. Póki co poległam i dziś nie biorę się za spodnie żeby się nie zrazić...

A w czym problem z tymi odszyciami?

Ania

w całości ich zrobienia Tak jak pisałam pierwszy raz coś szyję sama. I jak cała reszta jest dla mnie w tych spodniach "intuicyjna" tak te odszycia chyba musiałabym zobaczyć, bo instrukcja z burdy to dla mnie czarna magia w tym przypadku.

Szukam na youtybe jakiegoś filmiku żeby to unaocznić i zrozumieć jak chłop na miedzy...
Ehh

Nie wiem, jak wygląda wykrój - ale jeśli są to "zwykłe" odszycia, jak karczek doszyty od spodu - to może opis szycia spódnicy z karczkiem /bez paska/ pomoże...

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/2013/04/wiosna-panie-sierzancie-czyli-spodnica.html

A w ogóle - wrzuć skan opisu z Burdy, to ci pomożemy zrozumieć Burdę

Aniaq

Wrzucam scan. Spodnie maja nr. 113.
Może dziś się zabiorę za robienie tych spodni dalej, ale zapomniałam kupić zamek, więc pewnie się pomęczę z zrobieniem wykroju na torebkę.
Może być różnie, bo wydaje mi się proste

Kurczę, słabo czytelne, a po skopiowaniu i powiększeniu - dostaje pikselozy i jest dopiero nieczytelne...



Ania

Nie dam rady inaczej skopiować Ale muszę zadzwonić do mamy, może mi coś wytłumaczy przez telefon.
Skończyłam szyć torebkę z eko skóry. Wyszła tak na 4- ale z racji tego że to moja pierwsza, to już ją kocham Na zdjęciu jeszcze nie wykończona u góry ale co tam.

Faktycznie jest to zupełnie nieczytelne...
Przy skanowaniu takiego drobnego tekstu ustaw rozdzielczość na co najmniej 200 dpi i nie skanuj w trybie "full color", ale w "grayscale". To powinno pomóc.
Skanowanie obrazków B/W w trybie koloru powoduje tylko zaszumienie.

Dziękuję za rady. Postaram się wrzucić skan jeszcze raz. Albo się uprę i dojdę o co tam chodzi.

A mam pytanie, czy zamek wszyć przed zszyciem na maszynie spodni czy po tym? Póki co mam sfastrygowane na razie wszystko prócz odszyć

Ha, oto dotknęłaś jednego z trudniejszych problematów krawieckich - najpierw, czy potem..?
Otóż są dwie szkoły - wołomińska i otwocka
Z moich doświadczeń wynika, że łatwiej najpierw skończyć rozporek, bo nie pozszywane części spodni dają lepsze pole manewru, a dopiero po jego wszyciu - wykańcza się przód i resztę szwów głównych. I na końcu wszywa się pasek.
Ale wiele tu zależy od kroju spodni, umiejętności i kreatywności szyjącej.
Można zrobić wszystko "po swojemu" (ja tak przeważnie robię), bo ważne jest w sumie to, aby wyszło dobrze. A na usterki zrzucamy zasłonę milczenia i nawet, jeśli ktoś je zauważy - idziemy w zaparte, że to zamierzony efekt!
Zgodnie z zasadami powinno się to odbyć tak:
do pliski strony nakrywającej podszywa się suwak, ale tyłem do wierzchu, następnie wszywa się go pomiędzy drugą część przodu i listwę podłożenia.
W ten sposób przody są już wstępnie połączone. Wtedy przyszywa się ozdobnym szwem pliskę nakrywającej strony do wierzchu, co stanowi o ostatecznym zewnętrznym wyglądzie rozporka.
Kolejny krok to pociągnięcie szwów przodu w stronę kroku, pamiętając przy tym, aby zakończenie rozporka wzmocnić kilkukrotnym przeszyciem w obie strony, albo gęstym zygzakiem.
Dopiero po tym wszystkim zszywa się spodnie po głównych szwach.
Słowem - jeśli rozporek jest do przeróbki - trzeba popruć całe spodnie. Główne szwy są łatwe do odtworzenia, natomiast przeróbka rozporka bez swobody ruchów jest niemal niewykonalna...

Właśnie mocuję się z taką poważną przeróbką spodni damskich na męskie i porobię fotki, jak to robię (co oczywiście nie znaczy, że to jedyny sposób). Temat rozporka wraca jak boomerang na forum, bo to faktycznie wyzwanie (czasem nawet wyzwisko)...