Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Świeżynek
Płaszcz, a właściwie cos w rodzaju płaszcza juz jest.
Najpierw okazało sie, że mam za mało materiału. Zrezygnowałem więc z kaptura. Potem stwierdziłam, że płaszcz będzie za długi, więc obcięłam i jakoś z trzech kawałków dorobiłem kaptur. Poszłam na łatwiznę i rękawy są proste, bez podkroju. A żeby było jeszcze prościej zrezygnowałam ze szwów bocznych. Tzn płaszcz jest uszyty z całej szerokości materiału i ma tylko nacięcie na rękawy. A ponieważ materiał ma 140 cm nie chciałam tracić dodatkowych centymetrów na szwy. Do tego dochodziło jeszcze szycie z dwóch materiałów.
Na miano płaszcza moze to nie zasługuje, ale wdzianko mam, juz w nim chodziłam i jestem zadowolona. A pstrokaty materiał swietnie kryje wszelkie niedociągnięcia.

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
bardoz ciekawy material, czesto w szyciu wlasnie jest tak ze wykroj ejst prosty a material ma to "cos" co przyciaga uwage jak w tym przypadku, a jak sie zapina bo nie widac na zdjeciu? Mozesz byc z siebie dumna :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziękuję:)
W ogóle się nie zapina. Nie odważyłam się na dziurki odszywane. Myślałam o zatrzaskach, ale ten wierzchni materiał jest bardzo delikatny, więc zostawiłam bez niczego, taki nakładany jest.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
a recznie jakbys dziurki zrobila? i tylko ze 2-3 guziczki?
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
rewelka :)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Zatrzaski plastikowe sprawdziłyby się na pewno. Ale - jeśli płaszcz zakłada się daleko - to zapięcie nie będzie potrzebne.

Wyszedł fajnie!

Ania

________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Bardzo się cieszę czytając takie miłe słowa. Dziękuję Wam.
Nie czuję potrzeby żadnego zapięcia bo ten zapas na "zakładanie się" jest wystarczający. Albo związuję się paskiem, albo puszczam go luzem, wtedy zapięcie i tak byłoby niepotrzebne. Poza tym naprawdę boję się, że dość szybko przy rozpinaniu wyrwałabym dziurę. Ten wierzcni materiał jest bardzo luźno tkany, tak jak cienka włóczka robiona na grubych drutach. O zapięciu pomyślę przy jakimś następnym, prawdziwym płaszczu ;)

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.