eKrawiectwo.net

Jak w temacie jak zrobić dobry wykrój rękawa (długiego), czytałam w różnych źródłach i zauważyłam że jest kilka różnych teorii.. Zna ktoś z Was dobry sprawdzony sposób ? Lub może polecacie jakiś tutorial ??

To jest chyba nawet trudniejsze niż spodnie. O ile podkrój w spodniach jest w zasadzie taki sam, a zmienia się tylko ich szerokość i wysokość - to rękawów /a dokładniej - główek rękawa i odpowiadającym im podkrojom pachy/ jest chyba nieskończenie wiele.

Żeby opracować własny przepis na babkę piaskową - nie wystarczy mieć jej zdjęcie i wiedzieć tylko tyle, że najpierw trzeba zrobić surowe ciasto, a potem je upiec.

Najpierw praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka w oparciu o gotowe przepisy - potem przyjdzie czas na opracowywanie swoich...

Ania

--- Ostatnio edytowane 2014-10-11 13:11:04 przez czeremcha ---

Rękawów jest tyle rodzajów, że o uniwersalnym wykroju nie może być mowy...
Rękaw typu "polo" ma niemal płaską główkę i szerokie podkroje, rękaw płaszczowy może być typu "nietoperz", albo obcisły z wysoką główką i podobnie jest z rękawami żakietów, przy czym płaszczowe często bywają szyte z jednego kawałka, natomiast do żakietów i kurtek - z dwóch, aby uwypuklić łokieć.
Także w bluzkach, koszulach i sukienkach jest ich wielka rozmaitość, dlatego uściślij - do czego ten rękaw ma być? A najlepiej pokaż fotki tego, co Cię inspiruje.

konkretnie o rękaw do bluzeczek tudzież sukieneczek niemowlęco dziecięcych, zwykłych prostych, niewiem czym po wszyciu różnią się np. rękawy na zdjęciach

inaczej sie ukladaja,maja przeciez rozne wysokosci glowki i podkroje pachy

No widzisz, Ulijanko... Wychodzi twój zupełny brak doświadczenia... Dlatego nie polecam zaczynania nauki szycia od konstrukcji...

Albo coś się uda na zasadzie przypadku, albo nie uda się wcale.

Gdybyś miała za sobą ileś wszytych rękawów, to zauważyłabyś, że np. nie można bezkarnie obniżyć główki rękawa, zmienić jej szerokości, przesunąć szczytu rękawa - ogólnie - majstrować przy wykrojach nie wiedząc, jak zmiana wpływa na nie-układanie się, ciągnięcie, zwisanie, nie pasowanie do obwodu pachy...

Prosty przykład, najczęściej spotykany:

Zosia szyje bluzkę, wszywa rękaw i myśli sobie - e tam, nie będę wdawać rękawa, po co to fastrygowanie. Umiem dużo. No i przypina rękaw do pachy. Zonk. Rękaw jest za obszerny, miejsca w pasze brak. Oho, myśli Zosia - znów Burda dała ciała, źle zrobili wykrój. Przecież bluzka ma rękawy wszyte płasko, nie marszczone.

1. Przyszywanie rękawa zaczęła Zosia od dołu - i za dużo rękawa jest na czubku. Zatem Zosia idzie po rozum do głowy i ścina nożyczkami wystający nadmiar główki rękawa. Efekt - rękaw wszyty niby idealnie, ale poniżej ramienia rękaw ma poziomą fałdę która za nic nie chce się dać rozprasować, a rękaw ciągnie jakby był za krótki.

2. Przyszywanie rękawa zaczęła Zosia od góry - i za dużo rękawa jest pod pachą. Zatem Zosia idzie po rozum do głowy i zwęża rękaw na szwie pod pachą. Efekt - rękaw wszyty niby idealnie, a za ciasny rękaw, pije w ramię - ale pod pachą tworzą się dziwne buły, czyli wygląda jak za luźny.

Takie przygody ma za sobą każdy z nas. I trzeba je przejść, żeby poczuć pokorę wobec szycia, a zwłaszcza kroju...

Ania

A mnie się wydaje, że w ogóle w ciuszkach dla niemowlaków stosowanie wszywanego rękawa mija się z celem, bo szwy tylko będą maluchowi zawadzać.
Trzeba raczej użyć formy z minimalną liczbą szwów, aby do delikatnego ciała niemowlaka dotykała jak najgładsza powierzchnia.
Czyli najlepszym rozwiązaniem jest wyprowadzenie rękawków z przodów i tyłów, a szwy wówczas przebiegają tylko po zewnętrznym obrysie ramion i po bokach, przez pachy.
Natomiast dla dziewczynek proponuję rękawy raglanowe, które układają się w miarę uniwersalnie. Nie bez powodu są stosowane w sportowych bluzach, bo dają największą swobodę, pod warunkiem wszakże, że zostały dobrze skrojone.
Początki z raglanem mogą być trudne, ale kiedy już się z nim "zaprzyjaźnisz" - pewnie się polubicie.