Wersja do druku

69 stron: « < 24 25 26 27 28 29 30 > »

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Materiał podszewki niewiele zmieni. Tak to jest z tiulem, że zapada się pod sukienką, i wtedy albo dokładamy następne warstwy, albo wszywamy żyłkę, albo koło.

Żyłkę kup w sklepie wędkarskim. Przezroczystą, 1 mm grubości. Cieńsza może nie unieść tiulu.

No i jeszcze - z praktyki wiem, że znacznie lepiej podnoszą sukienkę falbany cięte z koła albo chociaż z części koła. Zużywa się mniej tiulu, bo z resztek można spokojnie ciąć następne kawałki falban, nawet nie łącząc ich w jedną, długą falbanę. Halka jest lżejsza i lepiej "wypełniona powietrzem".

Co prawda takie falbany maja skłonność do tworzenia "żłobów", ale jeśli wszyć je między falbany "z prostego"... Spróbuj wszyć chociaż jedną - zobaczysz różnicę.

Ania

--- Ostatnio edytowane 2014-04-26 12:25:49 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Aniu, serdecznie Ci dziękuję, jesteś nieoceniona! :kwiatek:

Nie miałam pojęcia,że warto falbany uszyć z tiulu ciętego z koła, gdybym tylko wcześniej wiedziała, to w ten sposób bym szyła. Dodam zatem jedną taką falbanę z koła, podpowiesz mi Aniu, w którym miejscu najlepiej? Obstawiam dolną część sukni (między ostatnią a przedostatnią falbaną?), bo może dobrze podniesie cały dół halki?

Żyłkę kupię zaraz po weekendzie. Przyszyć ją jakoś zygzakiem (żeby była między nitkami) czy lepiej ją wpuścić w tuneliki na końcach falban?
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Tak tak, falbanę wszyj na dole, powinna podnieść dół halki.

A co do żyłki - jeśli masz już wykończony dół falban, to możesz ją przyszyć zygzakiem, nie powinno jej być widać. Chociaż chyba najlepiej byłoby okręcić ją tiulem i przyszyć zygzakiem. Ja zawsze wszywałam żyłkę używając stopki do obrębiania i wpuszczając żyłkę w "trąbkę" stopki. Brzeg był w ten sposób jednocześnie "użyłkowiony" i obrębiony.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dół falban jeszcze niewykończony więc zrobię jak doradzasz, okręcę żyłkę tym tiulem przy krawędziach falban i obrzucę zygzakiem. Właśnie odnalazłam swoją stopkę do obrębiania, może pokombinuję z tym wpuszczaniem żyłki w jej 'zawijas', dziękuję za podsunięcie tego rozwiązania:)
Serdecznie Ci Aniu dziękuję za porady :kwiatek::kwiatek:

--- Ostatnio edytowane 2014-04-26 17:18:29 przez Panna Ewelina ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Jeśli masz tę stopkę - to koniecznie z niej skorzystaj :-) Połóż żyłkę 2-3 mm od brzegu materiału i pozwól stopce okręcać ją tiulem. Szyj zygzakiem obejmując całość obrąbka. Sam początek szwu może być kłopotliwy - zacznij samym tiulem i gdy wyjdzie już za "trąbkę" - wsuń w środek żyłkę. Prowadź ja potem pod stopką, nie nad.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Ano właśnie, przy stopkach podwijających najtrudniejszy jest początek ściegu:)
Aniu, a po wszyciu żyłki powinnam jakoś połączyć ze sobą jej końce, żeby na siebie nie nachodziły i nie zwężały tym samym obwodu końców falban, czy raczej nie ma takiej potrzeby?
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Nie ma potrzeby. Możesz na odcinku 3-4 cm poprowadzić oba końce żyłki - nakładając koniec na początek.

Poza tym możesz wszywając żyłkę trochę ją "podpychać" - rozciągnie falbanę jeszcze bardziej.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Aniu, ślicznie Ci dziękuję za wszelkie wskazówki, jesteś skarbnicą wiedzy i doświadczenia:) :kwiatek:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Powinnaś uciąć od góry. W przeciwnym razie nie będzie dobrze leżało - wcięcie na talię "zjedzie" w tej spódnicy na biodra, co nie jest fizjologiczne ;-) Cięcie takie, jak zaznaczyłaś, stosuje się w różnicy w proporcji sylwetki - dla niskiej osoby - ale taka osoba ma po prostu "talię bliżej bioder".

Ania
Zrobiłam, jak radziłaś :-) Niestety wahałam się, czy ucinać czy nie, bo przez chwilę wydawało mi się, że taką wysoką mogę polubić, i w końcu odcięłam dopiero po przymiarce pierwotnej wersji. Trochę na oko, bo już wszystkie szwy i kontrafałdy były pozszywane. I teraz zastanawiam się nad odszyciem: burdowe już nie pasuje, ponieważ było dostosowane na obwodu talii, stąd pytanie, czy koniecznie muszę kroić nowe po jakimś łuku, czy może być proste? Spódnicę odcięłam prosto wzdłuż górnej krawędzi, materiał jest elastyczny.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Jeśli materiał jest nie z tych najcieńszych - to możesz po prostu wykończyć górny brzeg lamówką ze skosu. Tak, żeby była widoczna i tak, żeby nie była widoczna. I możesz zrobić odszycie nadpruwając szwy boczne od góry i przykładając najpierw tył a potem przód /albo na odwrót ;-)/ do papieru i odrysowując górny brzeg i początki szwów bocznych. To będzie górny brzeg i boczne brzegi odszyć. Poszerz je do ok. 4 cm, dodaj dodatek na szwy - i masz odszycia.

Części przykładane do papieru powinny mieć zaszyte zaszewki, a jeśli są tam zakładki - to ułożone i spięte tak, jak na sylwetce.

Prosty pasek sprawdza się tylko w samej talii.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

69 stron: « < 24 25 26 27 28 29 30 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.