33 strony: « < 26 27 28 29 30 31 32 > »
Stara Gwardia
|
|
Mam dwa pytania do osób które posiadają aż tyle maszyn
1. Korzystacie ze wszystkich? 2. Gdzie Wy to wszystko mieścicie? |
|
Zaaklimatyzowany
|
|
Dzięki Susanna .Odpowiadam dla KotFilemon, ja wymieniłam jakie mam maszyny , ale nie zaznaczyłam ,że każda ma inny rocznik.Pierwszą moja maszyną była singer 834, ma 33 lata.Od czasu do czasu jeszcze nią szyję,chociaz obecnie czeka na wymianę kół zębatych . Potrzeba chwili i rozwój techniczny po prostu zmusza do nabywania lepszych urządeń. Kupując overlocka czteronitkowego ,też już trochę ma lat, nie myślałam o ściegu drabinkowym. Teraz ,gdy wszędzie królują materiały dzianinowe,rozciągliwe, żeby je ładnie wykończyć dobrze mieć nowszy sprzęt.. Jednocześnie oczywiście nie uzywam wszystkich maszyn ,ale w zależności od potrzeby rozkładam odpowiednią maszynę .
|
|
Stara Gwardia
|
|
Nowości się przydają
|
|
Stara Gwardia
|
|
Proszę, nie rób mu tego. Znaczy nie funduj elektryki staruszkowi Singerowi. Straci na uroku. Poza tym będzie Ci niewygodnie ustawiać "rozrusznik nożny" na tym metalowym ażurowym pedale Singera, coś o tym wiem z autopsji. Tego typu singer jest u mojej córki, przez jakiś czas miał elektrykę - ale elektryka się popsuła , i dobrze. Uplotłam pasek ze sznurków, zaprezentowałam wnuczce działanie maszyny, nie wyobrażasz sobie jak się to wnuczce spodobało. Nie mogła uwierzyć że tak można szyć.
|
|
Zaaklimatyzowany
|
|
Cóż, dźwięk gdy się maszyna rozpędza i potem tak fajnie furkocze przy szyciu - NIEZASTĄPIONE
Na razie mama kombinuje jak przetransportować maszynę z Przemyśla do Szczecina. Przerabiać, jakby co, będę już na miejscu, mam tu dobrych specjalistów od maszyn . |
|
Świeżynek
|
|
Ha, ha!
Ja swoje pamiątkowe mam na strychu a używam nowych "miodzio" Janome-k ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
|
|
1. Gdy miałam dwie, Łucznika 723 i Singera 418, to używałam obydwu. Do normalnego szycia Łucznika, a Singera w zasadzie do zadań specjalnych typu skracanie jeansów, bo radzi sobie z tym doskonale.
Później, gdy trafił do mnie Singer 834, to tamte poszły w odstawkę, a gdy dostałam Singera 9010, to szyłam tylko na nim. A i tak najwięcej naszyłam Łucznikiem, bo przez kilkanaście lat był moją jedyną maszyną i tak się składa, że w tym czasie szyłam najwięcej: i dla siebie, i dla dzieci, i dla domu. 2. W tym domu mieszkam od 20 lat. Gdy się wprowadzaliśmy, przyszły ze mną dwie maszyny, wywalczyłam swój kawałek podłogi na kącik szyciowy. Nie było problemu: jedna maszyna stała na stoliku, właściwie biurku, druga grzecznie czekała w szafie na wezwanie. Potem robiło się gorzej, gdy maszyn przybywało... Teraz, gdy przymierzam się do sprzedaży domu i przeprowadzki do jakiegoś mieszkania, muszę zredukować ilość maszyn. Dwie przeznaczone na sprzedaż stoją w sypialni, czekając na nowe domy. Sypialnia z małżeńskiej stała się tylko moją, więc nikomu nie przeszkadzają. Rozsądek bierze górę nad sentymentami. Ot, życie... |
|
Stara Gwardia
|
|
Ot, życie... Violino64 znam to uczucie gdy zostaje się sam na sam z różnymi życiowymi sprawami... Rodzina jest, owszem - pomaga, wspiera w trudnych chwilach, można na nią liczyć - ale niektóre decyzje trzeba podjąć osobiście. Życzę, byś szybko przyzwyczaiła się do nowego miejsca i czuła się tam dobrze. Powtarzaj sobie za Edytą Geppert - kocham cię życie, choć barwy ściemniasz, niczego mi nie uprzyjemniasz... itd. Trzymaj się.
|
|
Stara Gwardia
|
|
Violina, z calego serca zycze, zebyscie Ty i Twoje maszyny znalazly nowy szczesliwy i przytulny domek i
|
|
Świeżynek
|
|
Mam firmę z odzieżą medyczną. Jakiś czas temu kupiłam maszynę KSONIC KS-05A w http://www.bosmann.com.pl/. Maszyna jest znakomita, bardzo precyzyjna. Stosunek ceny do jakości naprawdę w porządku.
|
33 strony: « < 26 27 28 29 30 31 32 > »
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.