Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
J
Ja kupiłam MC6600P -
ee no i już Cie nie lubię :rotfl::rotfl::rotfl::rotfl::rotfl: żart oczywiście:D

ale za to zazdroszczę bo też mi ta maszyna po głowie chodziła...
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
U mnie jest odwrotnie.. jak mam kupić coś nowego czy to telefon, komputer czy maszyna to się zastanawiam wieki
Ja też tak mam, staram się kupić to co najlepsze, ale proces decyzyjny trwa lata świetlne. (...)
No właśnie :D Te lata świetlne mnie przerażają :D Bo kwadraty już powycinane, lamówki porobione, wypełniacz rozprostowany a jak na maszyne spojrzę to mi jakoś wszystko odchodzi :yyyy:

A co Ci się nie podobało w Janomce Horizon 7700? Też na nią patrzyłam jako upgrade'owy model (jakby nie było to patrzyłam chyba na wszystkie maszyny Singera, Pfaffa, Elny i Janomki a także Brothera :rotfl:)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A co Ci się nie podobało w Janomce Horizon 7700?
Nie podobało to za dużo powiedziane, ale ta gałka do wybierania ściegów trochę mnie zniechęciła, ja jednak wolę przyciski i jeszcze ten wielki ekran dotykowy - już widziałam te nożyczki dziabające w niego :krzyk: i na dodatek Małż autorytarnie się wypowiedział, że to najsłabsze punkt tej maszyny (szczególnie dla drewnorękiej użytkowniczki :rotfl: ). Poza tym ja jeszcze mam jednego felera - nie lubię kupować rzeczy, które są najświeższe na rynku - jakoś wolę poczekać aż się zaaklimatyzują :milczek:
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A co Ci się nie podobało w Janomce Horizon 7700?
Nie podobało to za dużo powiedziane, ale ta gałka do wybierania ściegów trochę mnie zniechęciła, ja jednak wolę przyciski i jeszcze ten wielki ekran dotykowy - już widziałam te nożyczki dziabające w niego :krzyk: i na dodatek Małż autorytarnie się wypowiedział, że to najsłabsze punkt tej maszyny (szczególnie dla drewnorękiej użytkowniczki :rotfl: ). Poza tym ja jeszcze mam jednego felera - nie lubię kupować rzeczy, które są najświeższe na rynku - jakoś wolę poczekać aż się zaaklimatyzują :milczek:

Maszyny nie trzeba dziobać nożyczkami.. Ma automatyczny obcinacz ;) :p

Przyznam się, że jakby mnie było na nią stać to kupowałabym bez zastanowienia.. (co jak na mnie jest baaardzo dziwne :D). Strasznie mi się podoba ten model. Osobiście nie mam nic przeciw panelowi dotykowemu.. pokrętło też jakoś mnie nie odstrasza (chociaż preferuję przyciski od pokręteł). Ech... może za rok dwa... (Jak zaczną wycofywać ten model z rynku znając mnie ;P).. I jeszcze taka ciekawostka - ten model jest w UK droższy o jakieś 3,5tys złotych niż w Polsce :krzyk:


A co do nowości to....tak, znam to uczucie i mam to samo... Lepiej poczekać aż któś inny kupi, przetestuje i powie co tak naprawdę jest to warte w jakimś komentarzu, opinii albo najlepiej w wyczerpującym poście na blogu lub Youtubie ;)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
No to ja mam zupełnie odwrotnie ;-)

Lubie być odkrywcą! Na swój własny użytek. Lubie eksperymentować, iść swoją drogą - a najlepiej - pod prąd... Nie mam żadnych oporów przed testowaniem nowości. A czego nie znoszę? Płacenia za markę...

Martynior - właśnie może z godzinę temu rozmawialiśmy z mężem o tym, dlaczego maszyny do szycia są w Polsce tańsze, ale już np. odzież czy obuwie sportowe - są dokładnie w takiej samej, albo nawet w Polsce drożej... Bo u nas ludzie wydadzą tygodniówkę na buty sportowe, a w Irlandii /bo o tym kraju mogę coś powiedzieć/ - nie... Kwestia priorytetów?

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No to ja mam zupełnie odwrotnie ;-)

Lubie być odkrywcą! Na swój własny użytek. Lubie eksperymentować, iść swoją drogą - a najlepiej - pod prąd... Nie mam żadnych oporów przed testowaniem nowości. A czego nie znoszę? Płacenia za markę...

Martynior - właśnie może z godzinę temu rozmawialiśmy z mężem o tym, dlaczego maszyny do szycia są w Polsce tańsze, ale już np. odzież czy obuwie sportowe - są dokładnie w takiej samej, albo nawet w Polsce drożej... Bo u nas ludzie wydadzą tygodniówkę na buty sportowe, a w Irlandii /bo o tym kraju mogę coś powiedzieć/ - nie... Kwestia priorytetów?

Ania
Kwestia chyba też przeliczania zarobki vs wydatki :mysli:
Też nie tylko maszyny są droższe.. Np. komputery czy laptopy również mają sporą przebitkę! Ja swój kupiłam w PL i zaoszczędziłam 2,5 tys złotych! :krzyk: Za to można kupić drugiego laptopa!
Sprawdzałam też w niektórych polskich sklepach odnośnie wysyłki za granicę, ale większość nie chce wysyłać lub nie może (??)

Na tą Decor też patrzyłam.. ale są dwa "Ale" ;)
1 - są bardzo złe opinie o tej stronie! BA! Nawet nakręcili program o przekrętach jakie robili, nie uznawali gwarancji, kłamali, że maszyna uległa uszkodzeniu w transporcie, już nie wspominająć o obsłudze klienta :/
Nie chcę ryzykować kupna i mieć później problemy z serwisem i ewentualną gwrancją :(
2 - nie ma opcji ucinania nitek.. nakręciłam się okropnie na tą funkcję :D
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No to ja mam zupełnie odwrotnie ;-)

Lubie być odkrywcą! Na swój własny użytek. Lubie eksperymentować, iść swoją drogą - a najlepiej - pod prąd... Nie mam żadnych oporów przed testowaniem nowości. A czego nie znoszę? Płacenia za markę...

Tak na codzień to ja też idę pod prąd, eksperymentuję i robię wszytko po swojemu, ale z pewnymi rzeczami po prostu nie chcę zdawać się na "marketingowy bełkot" szczególnie, że teraz nowe modele wchodzą na rynek co tydzień i poza ceną i drobnymi "dodatkami" niczym się od siebie nie różnią. Do niektórych "nowości" podchodzę z dużym dystansem.
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przewiduję następujący scenariusz: Martynior wbrew zdrowemu rozsądkowi decyduje się wydać 4 kafle. Narzeczony puka się w czoło, a skrycie zastanawia czy nie zaręczył się zbyt pochopnie. Następnie Martynior niechcący dżgnie kilka razy maszynę nożycami krawieckimi (Bo to jest nie do uniknięcia, plastik maszyn jest teraz delikatny, miękki, a nożyce są niezbędnym narzędziem i wbudowany obcinacz ich nie wyeliminuje zupełnie.) po czym zaleje się rzewnymi łzami, że jak to możliwe, że ten cud techniki, ten bożek został tak poraniony.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Kwestia chyba też przeliczania zarobki vs wydatki :mysli:
Dlatego przeliczyłam na tygodniówki ;-) Odzież i buty bywają u nas droższe także i po prostym przeliczeniu kursu walut...

No i faktycznie - skoro sklep ma złą opinię - to lepiej go omijać z daleka...

Ikk - Na marketing jestem odporna :-) Mówiąc "nowości" mam na myśli raczej mniej znane marki. Najbardziej interesuje mnie przeliczenie funkcji czy możliwości sprzętu przekładając na cenę ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

3 strony: < 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.