Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dziewczęta! Dostałam od Małża z okazji Dzidziusia (chociaż zostało jeszcze półtora miesiąca) torbę na maszynę do szycia. Kompletnie mnie zaskoczył, bo myślałam, że to ja będę musiała sobie wybrać. A on sam wszedł na stronę Tchibo i zamówił ją. Jestem nią zachwycona. Schowałam do niej maszynę i wszystkie akcesoria do niej i jeszcze zostało trochę miejsca. Czyli jest megazapakowana a i tak coś bym jeszcze do niej włożyła. Oczywiście musiałam trochę ponarzekać, że droga, ale naprawdę jest baaaardzo pojemna. I bardzo ładna. Jedynie dodałabym trochę więcej kieszonek, albo siateczek, ale i tak jest dobra. A że nie mam walizki, to ta torba spełnia się idealnie. Macie takie torby? Albo w co chowacie swoje maszyny?

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Moja Wifama ma swoją specjalną walizkę fabryczną, z kieszonkami na pedał, przybory i paskiem do kabli, ale ponieważ waży dobrze ponad 20 kg to jej nie chowam zbyt często...:)
Za to w walizie trzymam materiały i różne większe skrawki.
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
O jaki fajny mąż i fajna torba :)
Moja "łuczniczka" ma oryginalne opakowanie, które służy mi za podstawkę pod pudło z akcesoriami szyciowymi, a maszyny nie chowam. Gdzieś widziałam fajny pokrowiec patchworkowy na maszynę. Muszę poszukać.

Trzymajcie się razem jak najdłużej, nie szalej ze sprzątaniem, wyleż się , wyśpij na zapas... i uśmiechaj cały czas.
Pozdrawiam :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Cóż, trzymam w kartonach. Po pierwsze dlatego - że tak można składować je warstwami ;-) A po drugie - bo część z nich wciąż jest na gwarancji i warto zachować nie dość, że karton - to jeszcze styropianowe "wytłoczki" utrzymujące maszyną w kartonie. Na wypadek wysyłki do serwisu.

Aha - na owerloka uszyłam pokrowiec, bo biedulek stoi pod stolikiem i byłby się kurzył :-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Moja dumnie stoi w moim kącie szyciowym , na swoim własnym miejscu, przestawiana tylko w celu starcia pod nią kurzu. Ale noszę się z zamiarem uszycia pokrowca na wierzch.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja też się nosłam z takim zamiarem. Ale od kiedy zaciążyłam w ogóle nie chce mi się szyć. Nie wiem, czy to efekt hormonów, czy buszka, ale się poddałam i nie w głowie mi szycie. Na razie. Dlatego nawet nie myślałam teraz, żeby uszyć taką torbę, czy pokrowiec. Kiedyś myślałam, żeby uszyć i może po porodzie, ale teraz nie muszę :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mój Łucznik ma oryginalną walizkę, taką nakładaną od góry. Może niezbyt piękną, ale ma. Dwie Singerki też mają coś w tym rodzaju, ale plastikowe. Trzecia Singerka (834) była sprzedawana chyba w torbie... podróżnej. Tak myślę, bo w takim czymś do mnie trafiła i tak ją mam. Ta torba jest w strasznym stanie i muszę coś do tej maszyny wykombinować. Już nawet mam materiał: pikowany, obustronnie bawełniany, z jednej strony kremowy, z drugiej w biało granatowe paseczki.
Widziałam te torby w Tchibo, nawet chciałam kupić, ale po zmierzeniu okazało się, że moja maszyna w nią nie wejdzie, jest za długa. A torba śliczna. Gratuluję!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Torba fajna ja moje maszyny przykrywam pokrowcem , każda ma swoje miejsce i tak jak moja poprzedniczka pisała podnoszę je i wycieram blat aby nie zbierać kurzu. Życzę dużo wypoczynku bo siły przydadzą Ci się na później ;).
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ta z Tchibo jest fajna, choc faktycznie, troche kosztuje. Ja nie mam specjalnej torby do maszyny, trzymma ja wciaz w orginalnym kartonie. Z racji tego, ze nie mam kącika szyciowego, wyjmuje i wkladam kazdego dnia.
Manu, co do szycia, jak sie dzidzius urodzi i troszke dojdziesz do siebie, to cos czuje, ze bedziesz szyc, ale ubranka dla niego - dla niej:)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
ja mam ten pokrowiec co był dołączony do maszyny ;p maszyna stoi luzem

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.