Wersja do druku

8 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Piotrze maszynę otrzymam prawdopodobnie w środę lub w czwartek, w piątek pewnie spędzę w jej towarzystwie pół dnia, podzielę się póżniej wrażeniami. Bez ,,pani,, proszę, po co te formalności.:luzik:
Czekam na jakieś wrażenia, bo piotr najwyraźniej miał pecha- mam nadzieję, że tu z maszyną będzie dobrze. Sama mam silverkę i jestem niesamowicie zadowolona, współpracuje świetnie, rzadko się nie zgadzamy, , a jak się nie zgadzamy to tylko i wyłącznie z powodu mojego niedopatrzenia.
Ostatnio spaliła się żarówka i okazało sie ze lodówkowa też pasuje- na moim burakowie żarówek do maszyny nie było:zly:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
.

--- Ostatnio edytowane 2014-10-07 17:38:18 przez myszek67 ---
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Ojojoj! Tylko nie zaczynajmy z tej beczki!!!!!!!!!!:krzyk:
To nie jest miejsce na takie dyskusje!

Tu chodziło o napomnienie zbyt obcesowego młodziana, który się wyraźnie "za bardzo wyluzował", a nie o wyjście na barykady!

Myszek! Pomiłuj!
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przepraszam,chyba się za bardzo zapędziłem,każdy ma prawo do swoich poglądów.:)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wracając do tematu - pierwsze wrażenia z użytkowania maszyny Silvercrest 33B1.
Pierwszy kontakt.
Maszyna przyszła błyskawicznie, co mnie bardzo, bardzo ucieszyło. Wydrukowałem polską instrukcje z internetu i do dzieła. Niestety instrukcja z maszyną niezupełnie dobrze koresponduje. Pomijam zwykłe błędy tłumaczenia, jednak skoro w opisie elementów maszyny używa się określonych nazw, to należy się ich trzymać, ale niestety, za każdym razem wiele elementów jest różnie nazywanych. Całe szczęście, że wszystkie czynności są znakomicie zobrazowane niemalże jak w książce A.Słodowego "Zrób To Sam".
Pierwsze spojrzenie.
Co do samej maszyny: wygląda bardzo zgrabnie i ładnie - bardzo mi się podoba. Montaż maszyny jak i wszystkie plastikowe wypraski nie są idealne, w wielu miejscach widać niedociągnięcia, a pokrowiec jest z cieńszego flizu niż worki do odkurzacza które używam. Początkowo nie mogłem się zorientować do czego "to" służy i co sobie mam tam wsadzić? Nic straconego, kolejna robota krawiecka dodana do kolejki :D. Wszystkie manipulatory ładnie komponują się z korpusem i nie wyglądają jakby były sztucznie dodane, a ich przestawianie jest bezproblemowe, chociaż nie sprawiają wrażenia, że pochodzą ze szwajcarskiego mechanizmu. Plastik wydaje się być twardszy, mniej elastyczny niż na maszynach do 400 złociszy, nie jest szczególnie przyjemny w dotyku. Ogólnie maszyna wygląda jak te w Saturnie za 120 - 150 euro (to chyba plus) , gdyby tylko nie ten kiepski montaż - w niektórych miejscach widać milimetrowe różnice w elementach.
Pierwszy dotyk.
Postanowiłem na pierwsze szycie użyć mocną i grubą nić bawełnianą, jaką stosuję do większości robótek (praca przy ciuchach roboczych, spodniach dżinsowych, przyszywanie dużych guzików). Zakładanie nici to po prostu bajka w porównaniu do Łucznika, po za ostatnim etapem czyli przewleczeniem przez igłę - w świetle oczka igły mamy stopkę umiejscowioną centymetr dalej - kwestia poćwiczenia. Pozbierałem wszystkie szmaty z chaty nie przejmując się za bardzo różną grubością różnych materiałów. Przetestowałem ścieg prosty i zygzak. Nie da się ukryć - maszyna szyje. Szyje prosto i ładnie, równomiernie. Przy miękkich materiałach wyraźnie widać, że używam złej nici i przydałoby się zmienić chociaż regulację ale maszyna szyje nadal w miarę poprawnie. Po zszyciu wszystkich szmat ze sobą :D (teraz się nie zgubią) pora na spodnie robocze z bardzo grubej tkaniny bawełnianej 300g/m2, bawełna czesana o mocnym splocie (tak napisali w ulotce reklamowej :)). Tu już wyraźnie widać, że nić lepiej współpracuje z materiałem. Bez problemu przeszywa materiał wielokrotnie składany ale oczywiście nie można zapominać o tym, żeby stopce pomóc przekroczyć zgrubienie.
Pierwsza rozmowa.
Maszynka pracuje naprawdę cicho na niskich i na wysokich obrotach (oczywiście porównuję do nieśmiertelnego Łucznika), niemalże bez wibracji i całkowicie bez tańca. Start silnika jest słabo słyszalny w przeciwieństwie do startu silnika TUR 2, którego to dźwięk George Lucas użył w swojej sadze Gwiezdnych Wojen, do nadania charakteru mieczom świetlnym używanym przez rycerzy Dżedaj. Delikatnie szumi i miło stuka igłą. Sprawia wrażenie dobrze spasowanego mechanizmu.
Po randce.
W zasadzie była to prawdziwa randka. Po udanym wyrwaniu chorej antylopy - niecierpliwie wyczekiwane spotkanie i wreszcie schadzka przy świecach (niestety żarówka świeci słabiutko), czuły aczkolwiek nieco szorstki dotyk i ten na dłoniach i na siatkówce oka. Mrucząca, świeża ale nienachalnie zaśpiewana ballada. Wspomnienia - wspaniałe, potwierdzają dobry wybór. No i ta filigranowa waga - czyżby wreszcie coś dla ludzi? Jeżeli jeszcze okaże się trwała i bezawaryjna, to będzie to strzał w 10, tym bardziej, że kosztowała tylko 65 euro z przesyłką. Tylko się cieszyć.
Grześ

--- Ostatnio edytowane 2014-01-08 21:22:25 przez Grześ ---
________________________________________________________
Panie Boże! A mogłeś z tego żebra, taką fajną kolejkę elektryczną zrobić!
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Wrażenia bardzo szeroko i patriotycznie opisane. :-)

Zibiasz - te skrótowce to przez sms-y... Jestem bardzo przeciwko zesemesowaniu polszczyzny.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
i niech tak zostanie
Avatar użytkownika
Administrator
Proszę Was trzymajcie się tematu bo znowu "lekko" zboczyliście z wyznaczonego toru. Zabawy językiem polskim - zapraszam na "pogaduchy przy kawie".
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przeczytałam Grzesia wrażenia o Silverce. On NA PEWNO palił.

--- Ostatnio edytowane 2014-01-08 23:25:55 przez violina64 ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
MAM! Po długich oczekiwaniach stałam się właścicielką SilverCresta - zielonego, maszyna utknęła na poczcie i dzisiaj ją znalazłam na drugim końcu miasta. Zięć się poświęcił i pojechał, będzie miał to wynagrodzone dobrym obiadkiem:) Cieszyłam się jak dziecko i oczywiście od razu zaczęłam testować maszynę. W porównaniu do 25 letniego Łucznika- rewelacja. Maszyna lekka, cichutka, mam nadzieję,że będzie nam się dobrze pracowało. Nie piszę bardziej szczegółowo, ponieważ zrobił to Grześ. Mam tylko jeden problem, nie mogę uzyskać ściegów G-H, tych w których nie trzeba ustawiać pokrętła na S1 lub S2- półksiężyce owale.

8 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.