eKrawiectwo.net

Hej hej!

Próbowałem już 3 rożnych "cudownych, zachwalanych" narzędzi i niestety, zawodzą jeszcze jak w dodatku jest miękka tkanina. Do tej pory używałem cienkiego mydła, ale lubi się łamać no i nie zawsze akurat takie pod ręką mam. Kupiłem kwadratowe cienkie mydło w kolorze białym, czerwonym, niebieskim (2zł sztuka). Niestety badziewsko zaznacza. Spróbowałem innego, tym razem takiego lekko trójkątnego, ale również kicha, na welurze namęczyłem się jak...

Macie jakieś sprawdzone narzędzia warte polecenia? Wiem ze są znikające pisaki (ale to chyba nie do ciemnych) , wiem że są białe kredki ale nie chce ciągle eksperymentować i wrzucać do szafy kolejne narzędzie na wieczny odpoczynek.

Jarek

O, to dobre masz narzędzia - kreda, mydło. Spróbuj odrysować formę po lewej stronie tkaniny ułożonej pojedynczo (jedna warstwa) - po tej bez "włosów". Zaznacz po lewej stronie kierunek układania się włosa, aby wszystkie części wykroić tak samo. Linie w środku - zaszewki, podłożenia - oznacz fastrygą.

Fides

--- Ostatnio edytowane 2015-07-04 16:16:41 przez Fides ---

Wiele lat temu, jeszcze w mrokach ubiegłego wieku, kupiłem specjalną kredę do tkanin, ale użyłem jej zaledwie kilka razy. I tak sobie leży w szufladzie, czekając na archeologów...
Widać po opakowaniu, że to jeszcze z czasów "etykiet zastępczych", czyli lat 80.
Rzeczywiście do cienkich i miękkich tkanin się nie nadawała, bo ciągnęła i marszczyła, poza tym była słabo widoczna. Za to dość dobrze sprawdzały mi się zwykłe dziecinne kredki ołówkowe, tylko pod warunkiem, żeby były miękkie. Świetne były też kredki "bambino" ze spiekanego proszku, oprawione tylko w papierek.
Ale gdzie to teraz kupić?
Od bardzo długiego czasu używam po prostu cienkiego pisaczka i rysuję nim formy na odwrocie, przy czym nie prowadzę ciągłej linii, a zaznaczam tylko miejsca, gdzie linie zmieniają kierunek, albo kilka krótkich kresek na łuku. I wycinam formy tak, aby rysowane linie były na zewnątrz, czyli na odpadzie.
Przyjąłem sobie wiele lat temu, że zostawiam 1 cm zapasu na szew i mam po prostu zakodowane, że szyję o 1 cm od brzegu formy. Jeśli zdarzy się, że zapas musi być inny - oznaczam go kilkoma kropkami dla pamięci.
Na ciemnych materiałach często używam zwykłego długopisu, którego tusz jest widoczny pod światło jako lekko opalizujący. I to mi wystarczy. W wyjątkowych przypadkach posiłkuję się szpilkami, kiedy tusz może zaszkodzić w praniu np. doszytym jaśniejszym częściom całości.

Fides, przy tkaninach typu aksamit czy welur (zwlaszcza ten Cuba) rysowanie mydlem niewiele daje bo się paskudnie ciągnie i z prostych lini wychodzą fale jak ta lala, albo w ogle widać tylko w kilku, gdzie mydlo chwyciło.
Niestety jeszcze jestem na takim etapie ze linie wykroju sa mi bardzo pomocne.

Zibiasz - kredki gdzies mam, moze wypróbuje. Bylem ostatnio w jakis pasmanteriach , pani zaproponowala zwykła kredke białą. 26 zł.

Inna pani - była krawcow powiedziala mi, że rewelacyjnie do jaśniejszych tkanin sprawdza sie pióro kulkowe. Juz przy prasowaniu materiału znika bez śladu. Pewnie kiedyś wypróbuję.

Czy linie są ci potrzebne, aby po nich szyć?

Edit
Doczytałam, że są Ci potrzebne linie wykroju. Pytanie nieaktualne.

--- Ostatnio edytowane 2015-07-05 15:25:38 przez Fides ---

Miękkie kredki, np. akwarelowe. Nie trzeba mocno dociskać, więc nie ciągną cienkich materiałów. Spierają się bardzo łatwo.

Teraz mi się jeszcze przypomniały - kredki do oczu.

Właśnie to miałam napisać tylko trzeba mieć do nich inną niż zwykła temperówkę, bo taką zwykłą się ten miękki "rysik" ciapka a nie ostrzy.

Można prasować tkaninę po liniach narysowanych kredką do oczu i jak je usunąć z tkaniny, kiedy nie są już potrzebne?