Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3

Avatar użytkownika
Świeżynek
Taaak... zatrudnić młode kobiety, bo stare już się zużyły i "są leniwe"... Poniekąd prawda - ja po pięćdziesiątce nie mogę już pracować 11-12 godzin na dobę. Osiem ledwie wytrzymuję. Jestem tak rozpróżniaczona, że chciałabym pracować tylko osiem godzin dziennie i przeżyć za to!
Miesiąc temu rozmawiałam z potencjalnym pracodawcą - właścicielem szwalni, w której po 8 godzinach "i tak nikt nigdy do domu nie wychodzi" (słowa właściciela). Zrezygnowałam, oczywiście z lenistwa.

Na szczęście młode kobiety mają więcej możliwości i nie muszą się godzić na wyzysk i niewolniczą pracę!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Taaa, mówisz o komunistycznych (!!!) postulatach, mianowicie praca dla wszystkich i 8 godzin, oraz wolnych 2 sobotach i niedzielach,w tym stałej umowie :D, macierzyńskim(się nazywało feminizm i równouprawnienie :angel: ), prawie kobiet do pracy i ZUS w wersji lekarza i emerytury. To coś czego znów nie ma, a wcześniej wyrzucili oligarchów bo było fikcją, aha!
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.

3 strony: < 1 2 3

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.