Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dziękuję:):), spróbujemy. Ja mówię o śrubie która leży na linii czerwonej strzałki poprowadzonej od punktu f. Właśnie tej nie jestem w stanie poluzować - mam wrażenie że ona po prostu wrosła w resztę mechanizmu.
Śruba ,, F '' służy do czego innego ,proszę nie ruszać Śruba którą mam na myśli jest zaznaczona strzałką żółtą. Czerwone znaki to już była wcześniej naniesione na zdjęcie.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Myszek, nie chcę ruszać śruby F. Chodzi mi o tę śrubę przez którą po brzegu/krawędzi przechodzi czerwona linia od punktu F. Tę zaznaczoną przez Ciebie na żółto dokręciłam wcześniej, tak jak napisałam w poście:
.Poszperałam trochę w internecie i udało mi się uruchomić dźwignię ustawienie igły lewo-środek-prawo. Wystarczyło dokręcić jedną śrubkę. Ale mały problem pozostał - przy ustawieniu dźwigni w pozycji "środek" igła nadal jest leciutko przesunięta w lewo.
Teraz chcę wycentrować igłę by ustawiona powyższą dźwignią w pozycji "środek", dźwignią od szerokości ściegu na 0, była naprawdę na środku otworu w płytce ściegowej.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Skoro tak trudno jest odkręcić tą śrubę to widocznie nie była odkręcana przez mechanika.Więc też jest mało prawdopodobne żeby w tym miejscu igielnica się przestawiła.Jeszcze raz , po przestawieniu igły za pomocą dzwigni ze środkowej pozycji w poz.lewą sprawdzić odległość igły od lewej krawędzi otworu w płytce ściegowej.Następnie przestawić tą samą dzwignię w pozycję prawą i sprawdzić czy odległość igły do prawej krawędzi jest taka sama .Potem przestawić dzwignię z powrotem w pozycję ,,środek''Dzwignię do zygzka przesunąć max.zygzak i kręcąc kołem maszyny sprawdzić czy na max.wychyleniu igły w lewo i max. w prawo odległości od krawędzi otworu są jednakowe.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
myszek, ja tak praktycznie przyszłościowo pytam, bo moje maszyny są takiej "nowszej" niby generacji, i ta automatic to nie jest blokowana od dołu, tylko od góry, a obie na zigzaku mają 5- 7 mm luzu i zależy jak ustawię igłę tak mam. Mają po prostu inną "poddającą" się konstrukcję na zewnątrz.
Dziwne, ale te stare chyba mają inaczej, bo coś pamiętam z mojego Łucznika anatomię to igła była jakby "sztywna".
Znasz się na tych komputerowych nowoczesnych, żeby na pomysł w paść, co tam się może blokować tylko z jednej strony - lewej, jeśli się założy igły albo łuższe, albo źle, bo tam jest tylko otwór bębenka z dołu i luka od góry na wymiar zygzaka 7 mm... tam nic się o nic nie opiera.. :(
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Niestety z takimi maszynami nie miałsm do czynienia.Nie znam konstrukcji ani parametrów takich maszyn ,na codzień mam do czynienia z maszynami przemysłowymi.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
.

--- Ostatnio edytowane 2018-09-15 11:39:54 przez myszek67 ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Myszek, jeśli dźwignią jest ta długa listwa-szyna to właśnie nijak nie mogę tej śruby odkręcić. Próbowałam, nawet nabrałam podejrzeń że może ma inny gwint:).
Teraz już wiem że ma "normalny" gwint - czyli że odkręca się w lewo. Uparłam się, poluzowałam śrubkę, przesunęłam tę długą szynę minimalnie w prawo tak by igła znajdowała się dokładnie na środku otworu w płytce ściegowej, śrubkę dokręciłam i jest jak powinno być. Środek to środek, skrajne położenia igły lewo-prawo są w takim samym odstępie od brzegów otworu. To znaczy że przywróciłam mojemu Łucznikowi symetrię:hura::hura:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Chapeau bas Jakłuczniku, chapeau bas!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dziękuję Fides, ja po prostu mam więcej szczęścia niż rozumu - chociaż urodziłam się 13-tego i w dodatku był to grudzień:):).

3 strony: < 1 2 3

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.