Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam serdecznie,

nie raz odwiedzałam już forum i nie raz rady forumowiczów mi pomogły :) Jednak w tym wypadku postanowiłam zarejestrować się i poprosić o radę, ponieważ pomysły na samodzielne rozwiązanie problemu już mi się skończyły...

Tak jak w temacie. Podczas szycia na Łuczniku 466 złamała mi się igła i po wymianie na nową problem się powtarzał. Zauważyłam jednak, że zamontowana nowa igła jest nieco skrzywiona... I z tego powodu właśnie się łamie. W zależności od położenia igły łamie się za każdym razem w inny sposób i tak:

a) w prawym położeniu igła blokuje się na płytce ściegowej
b) w środkowym położeniu igła blokuje się przy wyciąganiu w górę na ostrzu chwytacza i wygina pod jego naciskiem
c) w lewym położeniu igła blokuje się na chwytaczu

Do każdej z tych sytuacji załączam odpowiednio opisane zdjęcie oraz zdjęcia ułożenia igły. Dorzucam też zdjęcia z inną igłą.

Dla porównania dołączam też zdjęcia położenia igły w innym moim Łuczniku 432, gdzie w porównaniu do Łucznika 466 igła jest zamontowana zdecydowanie "prościej".

Wydaje mi się, że problemem jest właśnie to, że igła, mimo iż prawidłowo zamontowana, jest jednak skrzywiona i jedyne co mi przychodzi do głowy, to to, że igielnica się... wygięła? Albo rowek, w który wkłada się igłę jest nierówny i przy dokręcaniu igły ta się wygina.

Będę bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki, co mogło spowodować taki problem oraz oczywiście za wszelkie sposoby jego rozwiązania - szyję sporo, a w tym momencie mam dwie maszyny... I w każdej z nich coś nie działa (wspomniany Łucznik 432 ma z kolei problemy z transportowaniem materiału, ale to nie jest jego temat ;))

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Mogą być dwie możliwości.
1. Uszkodzony uchwyt igły. Można dla sprawdzenia przełożyć z drugiej maszyny Łucznik 432, potwierdzi to lub wykluczy problemy z uchwytem - czynność prosta do samodzielnego wykonania.
2. Przestawienie ustawień lub uszkodzenie w zespole igielnicy z możliwym (ale niekoniecznie) przestawieniem ustawień chwytacza - czynności dla mechanika, lub osoby znającej zasady działania maszyn do szycia i posiadającej umiejętności ich naprawy.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
bogdan, popatrz jeszcze dokładnie na ostatnie zdjęcie, lewy górny róg, igła w prawym położeniu. Na moje oko to igła "nie trzyma pionu", może tu tkwi przyczyna.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Najczęściej to jednak igielnica problem występuje po walnięciu np w zamek i złamaniu bądź wygięciu igły.Siła uderzenia przestawia mechanizm.
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
bogdan, popatrz jeszcze dokładnie na ostatnie zdjęcie, lewy górny róg, igła w prawym położeniu. Na moje oko to igła "nie trzyma pionu", może tu tkwi przyczyna.
Oczywiście "nie trzyma pionu", dlatego podałem 2 punkty z diagnozą i sposobem naprawy.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Moi drodzy, proszę poradźcie co mam zrobić. Pisałam kiedyś, że mojemu Łucznikowi 466 "zafundowałam" matic - by było mi łatwiej wymieniać stopki (nie mogę odnaleźć wątku dlatego podpięłam się tutaj. Wybacz Hachiko). Mechanik który to robił popełnił jakiś błąd w sztuce i teraz igła ustawiona centralnie jest leciuteńko przesunięta w lewo i to troszkę utrudnia szycie. Próbowałam sama to wyregulować ale niestety nie mogę poluzować wkręta który - jak mi się wydaje - służy właśnie do regulacji położenia igielnicy w prawo-lewo. Po prostu trzyma jakby był zespolony na wieki. Ale to chyba niemożliwe? No chyba że źle mi się wydaje i regulację robi się zupełnie inaczej.

--- Ostatnio edytowane 2018-09-03 23:43:04 przez jakłucznik ---

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Powstaje pytanie czy igła nie jest centralnie w otworze płytki ściegowej czy w wycięciu stopki dociskowej?
Jeżeli w nie jest na środku otworu w stopce to na pewno nie reguluje się tego w miejscu wskazanym na zdjęciu.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
myszek67, igła nie jest centralnie w otworze płytki ściegowej. Otwór w stopce do zygzaka pokrywa się z otworem w płytce ściegowej - więc tym samym igła nie jest centralnie również w wycięciu stopki dociskowej. Dodane 5.09.: odkryłam że to nie jedyna usterka mojego łucznika. Okazało się że igła nie przyjmuje położenia lewo - prawo chociaż ustawiam to odpowiednią dźwignią. A odkryłam to wczoraj kiedy chciałam coś obrzucić. Przestawiłam dźwignię w lewo no i zorientowałam się że szew nie jest przesunięty w lewo tylko idzie sobie prawie centralnie...("prawie" dlatego że igła jest leciutko przesunięta w lewo). Od razu sprawdziłam jak jest przy ściegu prostym - jest tak samo. Dźwignia w ogóle nie przemieszcza igły. Już sama nie wiem co o tym myśleć - czy coś się samo poprzestawiało, poluzowało, czy fachowiec miał zły dzień i coś sknocił. Nie wiem. Do czasu historii ze złączką matic wszystko było z maszyną w porządku.

--- Ostatnio edytowane 2018-09-05 01:22:12 przez jakłucznik ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ojjj, Łuczniku bym musiała powtórzyć posty z "metalizującymi" igłami i nićmi, bo tam mi niby te "dobre igły" Organy źle wchodzą. Bałam się że uszkodzę mechanizm, bo mi z lewej strony zaczął "haczyć" o coś ii.. igła zaczęła " zjeżdżać" po mechanicznych częściach z lewej, nawet przy zygzaku 5 mm. Narobiło się mnóstwo hałasu, wypaczyło się coś, czy co przez te nici, bo TAKIE one nie są niezniszczalne, to normalny poliester w środku, z niteczką z metalu na zewnątrz, ale do zerwania ręką. Zaczęło się od "jakby przydługiej" igły, a już widzę, że jest u autora 1 posta widoczna farbka z góry, której nie powinno być moim zdaniem widać w takim wymiarze. Podejrzewam "poknocone" igły przy założeniu. Dociśnij czymś, jakąś miseczkowatą łyżeczką od dołu do końca, bo ręka zawodzi, żeby igłą "weszła" w całości. U mnie właśnie na tym polega główny problem, bo "dostosowane" do owerlocka i Czikusi igły "wchodzą" aż do koniuszka górnej rączki, widać tylko cienki koniec i "lejek" Ale te do owerlocka dołączone do maszyny przez producenta były jakby o milimetr krótsze. Te "normalne" z zielonego opakowania Organ wchodzą w całości, i nie widać nic z "rączki". A te z opakowania metallik - nie. Też firmy Organ. Dlatego chyba konflikty sprzętowe, bo nici metallik które szyją tymi igłami prostymi ściegami nie wywołują zakłóceń, a zygzaka "nie biorą". Głupio mi, bez zapytania o zdanie na forum lecieć do monterów - tym razem, moim zdaniem trzeba statystycznie na to popatrzeć, bo szkoda maszyn, zresztą widać jak mechanizmy się wypaczają.
Dostałam emo - paraliżu, w ogóle szyć już od miesiąca nie mogę, mimo, że "normalny" sprzęt "działa ajk zwykle". Pomóżcie i pokombinujcie sami.
U Łucznika też nie dam głowy, że przy remoncie nie przypiłował czegoś albo nie skręcił niezbyt precyzyjnie, bo krzywo jest... w mordę kijek. Ale może za płytko igła weszła?
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
myszek67, igła nie jest centralnie w otworze płytki ściegowej. Otwór w stopce do zygzaka pokrywa się z otworem w płytce ściegowej - więc tym samym igła nie jest centralnie również w wycięciu stopki dociskowej. Dodane 5.09.: odkryłam że to nie jedyna usterka mojego łucznika. Okazało się że igła nie przyjmuje położenia lewo - prawo chociaż ustawiam to odpowiednią dźwignią. A odkryłam to wczoraj kiedy chciałam coś obrzucić. Przestawiłam dźwignię w lewo no i zorientowałam się że szew nie jest przesunięty w lewo tylko idzie sobie prawie centralnie...("prawie" dlatego że igła jest leciutko przesunięta w lewo). Od razu sprawdziłam jak jest przy ściegu prostym - jest tak samo. Dźwignia w ogóle nie przemieszcza igły. Już sama nie wiem co o tym myśleć - czy coś się samo poprzestawiało, poluzowało, czy fachowiec miał zły dzień i coś sknocił. Nie wiem. Do czasu historii ze złączką matic wszystko było z maszyną w porządku.

--- Ostatnio edytowane 2018-09-05 01:22:12 przez jakłucznik ---
Najlepszy był by filmik na którym było dokładnie wszystko widać.

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.