Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wybaczcie jakość zdjęć, ale aparat padł i facet użył komórki do robienia zdjęć.

Bluzka - porażka. Wykroiłam ją rok temu, zszyłam jakiś czas temu.

Na wykroju (rozmiar 38), powiększyłam w niej część biustową, nie pamiętam już o ile cm, pewnie o 6. Zamieszczam poglądowe zdjęcie rysunku technicznego, gdzie widać jak jest szyta i dlaczego mam problem z poprawieniem jej. Bluzka jest za krótka (miałam przedłużyć, ale zapomniałam o przedłużeniu plisy przodu, a nie miałam już więcej bawełny na ponowne wykrojenie), więc traktuję ją raczej jako próbkę wykroju. Niestety - bardzo nieudaną próbkę. Z przodu jest za szeroka o jakieś 10 cm (w biuście ok, może wyglądać na za dużą, ale przy zebraniu materiału na dole ładnie się dopasowuje). Z tyłu za szeroka o jakieś 8 cm.

Na zdjęciu bocznym widać efekt Quasimodo w ciąży. Wyglądam jakbym miała garba, nie umiem wymyślić jak zebrać materiał. Plecy mam po prawej stronie, łokieć musiałam dziwnie wygiąć, żeby było dobrze na zdjęciu widać przód i tył jednocześnie. Teoretycznie, liczne zaszewki dopasują w talii bluzkę, ale nie wiem jak przeprowadzić zaszewki przy tego typu cięciach (szczególnie z przodu). Z tyłu zwykłe zaszewki pionowe powinny teoretycznie wystarczyć, ale one nie zlikwidują mi tego garba na plecach, który tworzy się tuż pod miejscem łączenia karczka tyłu (tak chyba nazywa się ta część ubrania?) czy też powiedzmy umownie górnej części tyłu. I przyznam, że nie wiem czy zamiast zaszewek nie powinnam spruć całej bluzki i zwężać przy tych cięciach zamiast dopasowywać mnóstwem zaszewek.

Podobne garby tworzą mi się tuż nad biustem, od strony pach. podejrzewam że drobne zaszewki poprzeczne (pewnie totalnie niefachowe) wystarczyłyby, żeby dopasować to miejsce bez prucia rękawów.

Co z tym zrobić poza spaleniem/wyrzuceniem?




--- Ostatnio edytowane 2011-05-07 14:22:18 przez Mrufka ---

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
No tak. Francuskie cięcia nie cierpią grzebania przy nich. :(

Myślę, że garby na plecach to efekt zakładek wychodzących z karczka tyłu. Dziwny pomysł. Prawdopodobnie możliwy do przepchnięcia tylko przy bardzo lejącym się materiale. Zlikwidowałabym te zakładki i przedłużyłabym zaszewki aż do samego karczka.

Czy przód poszerzałaś na obu częściach - środkowej i bocznej? Być może trzeba będzie zwęzić go wzdłuż szwów, ale nie zbierając jednakowo z obu brzegów szwu. Być może - bardziej z części środkowej, mniej od strony wewnętrznej. Rozprułabym szew tak, żeby był złączony przy szwie rękawa i poniżej biustu i próbowałabym różne wersje spinania.

Żmudna praca się szykuje, ale myślę, że bluzka da się uratować.

Nie wyrzucaj przed próbami poprawienia. Nawet, jeśli nie będziesz jej nosić, to niechcący zrobił ci się świetny poligon poprawkowy. ;-)

Ania

--- Ostatnio edytowane 2011-05-07 15:26:21 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ona jest faktycznie cała za duża na Ciebie, na zdjęciach kiepsko widać. Ja też mam zawsze kłopot z dopasowaniem na siebie ubrań. Z tego co widać mogę tylko powiedzieć że na pewno da się z niej jeszcze coś zrobić. Nie wiem jak ściągasz z siebie wymiary i jak potem sprawdzasz zgodność wymiarów z przygotowanym szablonem.
Ja nie wzorowałam się na nikim tylko z praktyki wyszło mi jakiego wymiaru mi brakuje żeby było jak najmniej poprawek podczas przymiarki i prucia po niej. Ty chyba nie powiększyłaś jej tylko w biuście,ale całą. Przy większym biuście zazwyczaj jest zbyt wiele tkaniny na plecach i tak jak piszesz przy pachach nad biustem(myślę ze dobrze odczytałam) ale jest to do zrobienia. Dzisiaj nie dam rady, ale jutro postaram się wraz ze zdjęciami obrazującymi zrobić czytelny opis jak to robię, może Ci to trochę pomoże na przyszłość, chyba że już ktoś wcześniej znajdzie jakąś receptę ;-)
Aniu jesteś the best, aż kliknęłam "opublikuj" już napisałaś co i jak :D
Szczerze to zazdroszczę Ci wiedzy i tego że zawsze wiesz gdzie co znaleźć w necie, ja to tak tylko to do czego doszłam praktykując metodą prób i błędów.

--- Ostatnio edytowane 2011-05-07 15:50:09 przez Magda ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Powiększyłam ją jedynie w biuście, zrobiłam tak, że skleiłam ze sobą wykroje przodu i dalej zgodnie z instrukcją powiększania powiększyłam o 2-3 cm (więc na całość to 4-6 cm więcej). No wiecie, rozcinając prostopadle i przesuwając na bok o te cm, a później podklejając i malując łagodną linię. Na dole naprawdę nic nie dodawałam, ale też i nic nie odejmowałam, chociaż przeważnie to robię (przy sukienkach co prawda, a nie bluzkach).

Przepraszam jeszcze za zdjęcia, ale aparat odmówił kompletnie posłuszeństwa i rozładowuje się w kilka sekund, więc zdążyłam zrobić jedno zdjęcie przodu. A jeszcze materiał jest czarny, więc nie widać szczegółów. Poligon poprawkowy - no niestety, odrobinkę się cieszę, bo się czegoś na pewno nauczę. A motywacja jest taka, że wykroiłam rok temu 3 bluzki z jednego wykroju, każda z innymi rękawkami i kieszonkami, więc muszę je poprawić przed zszyciem, w oparciu o tą bluzkę :/

Czeremcho, ale w takim razie przy dopasowywaniu cięcia francuskiego przodu nie da się przy nim zrobić jakichś zaszewek i muszę tak spiąć, żeby od razy bluzka była dopasowana, prawda? I wtedy te cięcia muszą iść pionowo i tutaj jak rozumiem może być tak, że z jednej części odejmę więcej, a z drugiej mniej?

Nie bardzo wiem Magdo o co Ci chodzi ze ściąganiem wymiarów - są jakieś specjalne sposoby? Ja robię to jak w Burdzie, potem załamuję się nad tabelką, bo mam wyniki rozrzucone po niej od rozmiaru 36 do 44. Ostatecznie wybieram rozmiar 38 z nieelastycznych, a 36 lub 38 z elastycznych (36 z już sprawdzonych wykrojów, w których mam pewność, że są za luźne). Czasami sprawdzam też na wykroju, ale przyznam że nie potrafię tego robić na wieloelementowych wykrojach, zwłaszcza nieelastycznych. Na konstrukcji się nie znam, poprawiam dopiero od niedawna ubrania na wykrojach (biust zmieniałam w sumie od dawna), więc są to poprawki na bardzo prostych wykrojach. I są to poprawki w stylu: mierzę po wykroju, wychodzi mi 80 cm w talii, a ja mam 70, więc odejmuję po 2 cm z każdej strony na przodzie i tyle, a potem maluję łuk, żeby to łagodną linią schodziło do talii. Czasem dodaję zaszewki, ale o wiele rzadziej, bo czasem się kończy tak, że z zaszewkami oryginalnymi, mam np 16 zaszewek pionowych w ogóle.

Magdo, jeżeli masz jeszcze ochotę zrobić zdjęcia i opis to ja chętnie poczekam, bo nie ciągnie mnie do poprawiania tej bluzki dzisiaj. Zwłaszcza, że nerwówka się u mnie zaczyna, bo chyba zdecydowałam się mieszkanie kupić, dogadałam co do okazyjnej ceny, ale umowy nie mogłam podpisać, a za nami weszła inna para oglądać to mieszkanie :( I z nerwów nie mogę usiedzieć, bo dopiero mam za parę godzin zadzwonić, a w poniedziałek mogę potwierdzić na pewno, po wizycie w banku i dopytaniu o warunki kredytu. Diabli wzięli pracę, bo mam w głowie to mieszkanie i coś mnie trafi, jak ktoś nam ofertę podbije :/
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Szukałam, szukałam i znalazłam ;-)

Powiększanie obwodu biustu w fasonach z francuskim cięciem.

http://www.burdastyle.de/chameleon/outbox/public/576344cd-277e-9e9a-08a8-8e6c77fb5d4a/Workshop_03_2004_Grosse_Oberweite.pdf

To prawdopodobnie było przyczyną niepowodzenia /tzn. nieprawidłowe powiększenie formy/.

Ania



________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja nie szprecham, więc na podstawie obrazków: chodzi o punkt 3 i 4? Tak właśnie skleiłam i powiększyłam, tylko inaczej poprowadziłam linie cięcia - pionowa była równoległa do kierunku nitki, a ta poprzeczna była do niej pod kątem prostym. Na obrazku jest inaczej poprowadzona linia cięcia. Szczerze mówiąc, nie wiem czy są jakieś zasady odnośnie wyprowadzania tych linii, ja zawsze robiłam to wg kierunku nitki i do tej pory się to sprawdzało, chociaż faktycznie nigdy cięć francuskich nie musiałam przerabiać. A potem zrobiłam tak jak w punkcie 5, czyli sama narysowałam łagodną linię wykroju. Potem rozcięłam dwie części wykroju i wykroiłam tak poprawione.

Jak w cięciu francuskim wygląda dopasowywanie do naprawdę dużego biustu? Bo przy normalnych bluzkach z zaszewkami wiem co i jak, ale tutaj kompletnie nie potrafię sobie zwizualizować: jeżeli ktoś ma wystający biust, który przecież gwałtownie się kończy i ten spadek to np. 30-40 cm różnicy poziomów to jak się modeluje cięcia francuskie nie używając zaszewek?
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Szczerze mówiąc, nie zdarzyło mi się szyć na osobę z dużym biustem modelu dokładnie oddającego kształt, w dodatku z cięciem francuskim. Ale dopasowywanie pod biustem - może nie tyle od jego szczytu, co niemal od podstawy /od góry patrząc/ odbywało się bez problemu wzdłuż linii cięcia.

Wydaje mi się, że ważny jest nie tylko punkt 3, 4 i 5, ale też przedłużenie formy wg punktu 10 i 11. Myślę, że w punkcie 10 pokazany jest fragment wykroju już z naniesionymi poprawkami /wg punktu 4 i 5/.

Mam żakiet uszyty dla siebie wg Burdy - i też mam w nim wrażenie, że układa się jak twoja bluzka. Jakby części boczne były nieproporcjonalnie wąskie,a przody przez to - za szerokie, mimo że nie kombinowałam przy rozmiarach...

Na drugi raz zmierzę sobie rozstaw biustu i porównam z formą przed skrojeniem. Bo przecież mimo tych samych obwodów kształty biustów są różne...

Ania

--- Ostatnio edytowane 2011-05-09 19:33:44 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aniu, dziękuję, pewnie będę w weekend próbować. O ile będę w stanie, gdyż na sobotę mam zaplanowany dzień notarialny, bo... KUPIŁAM MIESZKANIE :D Kompletnie inne niż miało być z przeglądanych ofert. Ale w końcu miejsce na szycie i maszyny będzie, nawet osobny pokoik, więc będę szyć o wiele więcej :) Jestem nieprzytomnie szczęśliwa, ale przeraża mnie, że w napiętym tygodniu muszę jeszcze załatwić dodatkowo tyle papierów i zrobić tyle przelewów...

Wracając do koszuli: ja jeszcze sobie myślę, że mój problem z dopasowaniem koszul wynika z tego, że mam wysoko osadzony biust. Mam wrażenie, że koszule są planowane na osoby z biustem o wiele niżej. Przez co nie mam tego miejsca zwężania się pod biustem. Coś jakby koszula miała przewidziane miejsce na biust, a potem prosto i trochę się rozszerza na biodra. Też mogę pomierzyć rozstaw biustu u siebie i porównać o oryginalnym wykrojem, sprawdzić jak to zostało wszystko przewidziane i na kogo, ale szczerze mówiąc nie wiem jak. Chodzi o odległość między piersiami? :P I potem na wykroju ta odległość powinna być pomiędzy cięciami, prawda?

Wychodzi na to, że najlepiej jednak, żebym kupiła kilka książek o konstrukcji i nauczyła się jakichś podstaw konstruowania odzieży lekkiej. Ale chyba za stara jestem na taką ogromną pracę.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Też mogę pomierzyć rozstaw biustu u siebie i porównać o oryginalnym wykrojem, sprawdzić jak to zostało wszystko przewidziane i na kogo, ale szczerze mówiąc nie wiem jak. Chodzi o odległość między piersiami? :P I potem na wykroju ta odległość powinna być pomiędzy cięciami, prawda?
Odległość między czubkiem jednej piersi a czubkiem drugiej. Odpowiada jej odległość między cięciami w najbardziej zaokrąglonym miejscu, tam gdzie forma na wysokości biustu jest najszersza.

Wychodzi na to, że najlepiej jednak, żebym kupiła kilka książek o konstrukcji i nauczyła się jakichś podstaw konstruowania odzieży lekkiej. Ale chyba za stara jestem na taką ogromną pracę.


Ściągnij z internetu i zaglądaj tylko wtedy, gdy ci potrzebne ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Administrator
Mrufko gratuluję zakupu mieszkania!!!!!!!!!!!!!!!! Nie dziwię się, ze ejstes mega szczęsliwa :)

Czeremcho a mam do Ciebie pytanie. Chcę przerobić formę na bluzkę (taki t-shirt bez zaszewek) i dodać ciecia francuskie. Czyli cięcia mają biegnąć przez najwyższy punkt biustu tak??
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.