Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Administrator
Maszyna przemysłowa fajna sprawa, zawsze szokowała mnie prędkość szycia tak diametralnie różna od tej zwykłej domowej :D
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Świeżynek
I dlatego nazywa się maszyną przemysłową :D
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przemysłówka koniecznie... raz Ci się trafią ciuchy cienkie kiedy indziej grube i co wtedy?? A koniecznie transport podwójny ( przydaje się też przy szyciu ślizgających się materiałów).
Ja od kiedy przesiadłem się na przemysłowe maszyny nie wyobrażam sobie już szyć na czymś innym.
Z przemysłówkami jest jedna wada.... nie są to kombajny typu wszystko w jednym. Podstawowa to stębnówka ...jak chcesz zrobić dziurkę to nie ma magicznych przystawek, tylko musisz kupować specjalną maszynę - dziurkę.
O zapomniałem o drugiej... siła... zazwyczaj przemysłówki chodzą na siłę czyli silnik trójfazowy (ale da się to obejść).


--- Ostatnio edytowane 2011-06-08 08:58:30 przez NIGHT FOX ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ale są już przemysłówki na "zwykły" prąd.
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
mozna przerobic na domowke :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zapytałem się o to bo mam taki pomysł który przyszedł mi do głowy, oglądając kiedyś na TV4 program Galileo była pokazana firma która robił torby ze stary skór (stara materace, poszycia kozłów gimnastycznych) i wpadłem że można było by coś takiego robić ze starych spodni, kurtek itp dżinsowych, taka eko produkcja co o tym myślicie drogie Panie i Panowie. :)
też oglądałam ten program fajny pomysł, torby te cieszą się dużym powodzeniem ponieważ stara poprzecierana skóra ma swój urok a różnego rodzaju bazgrołki zrobione przez uczniów na sportowych materacach stanowią element ozdobny gotowej torby. Czy torby ze starego jeansu będą się cieszyły powodzeniem? trudno powiedziec osobiście wolałabym jednak skórzaną. Mimo wszystko życzę powodzenia a jeśli juz szyć na sprzedaż to tylko przemysłówka
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A ja kiedyś miałam okazję popróbować na przemysłówce, i wcale mi się nie spodobało...:p

Może właśnie z powodu braków, o których pisze Fox.

A może dlatego, że dla mnie szycie nie musi równać się prędkość. Wcale mi na tempie nie zależy.

No, zostawiłabym jeden wyjątek - gdybym musiała szyć dużo firan albo zasłon. Ale nie muszę ;-):D

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja jestem posiadaczem fabrycznego silnika 220 V. Zamontowany przy podstawowej maszynie.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Administrator
Przez miesiąc szyłam na przemysłówce. Zupełnie inna bajka ale można się przyzwyczaić. Tylko potem jak siadałam do mojej maszyny to się dziwiłam "co ona tak wolno szyje?? Mi też się za bardzo nie podobało aczkolwiek siła przebicia i prędkość robiły wrażenie :)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

3 strony: < 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.