Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Jak dla mnie przemysłówki są świetne (o ile nie zepsute ;-) )
Jakieś prawie 18 lat temu miałam okazje poszyć ok 2 m-ce w zakładzie krawieckim, w którym szyto właśnie jeans... Faktycznie, każda maszyna do czegoś innego: dziurki, guziki, rygielki.... chyba tez dwu-igłówki były osobno...
Tak, tak i przesiąść się do domówki to ogromna zmiana, mi poza szybkością jeszcze bardzo się zakodowało podnoszenie stopki kolanem ;-) ...oj ciężko się było przestawić po 8-u godzinach ;-)
Co do jeansu to pamiętam, że właścicielka woziła już gotową odzież do dekatyzacji, mówiła, że to takie pranie w kamieniach i wtedy jeans nabierał tego fajnego sklepowego koloru. Gorzej było, że podczas dekatyzacji niektóre ciuchy nie wytrzymywały, tzn. te, w których materiał był za płytko wszyty. Po dekatyzacji po prostu było rozwalone na szwie... i za te ciuch nam pani właścicielka nie płaciła, a szyłyśmy na akord. Każda miała swój numerek szwaczki, który trzeba było wszyć z innymi metkami i po tym pani wiedziała czyj jest bubel. Odrzucała nam również nierówne stebnówki i trzeba było uważać żeby dobrą rozmiarówkę wszyć.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
joan czy znasz jeszcze jakieś inny sposoby postarzenie dżinsu :?
Avatar użytkownika
Świeżynek
Aż chętnie spojrzałam w internecie jak postarza się dżins. Sama niedawno kupiłam taką torbę (choć miałam w planach sama uszyć) - http://www.sklep.house.pl/images/product/torba/torba-damska_Q2590-59X-01.JPG

Z internetu "postarzanie dżinsu(piaskowanie, natrysk chemiczny, screping, malowanie, przecieranie miejscowe, trwałe zagnioty)". Może w bielinke go albo jakiś inny środek hmmm... ewentualnie można przecierać pumeksem, ale to już nie ten sam efekt. Powodzenia!;)
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Z postarzania znam jeszcze właśnie tylko wybielanie domestosem ;-) Tak sobie robiłyśmy "marmurki" w 8-ej klasie ...a było to jakieś 23 lata temu ;-)
Efekt był raczej taki jakby wylana była na nie farba, ale jak już się doszło do wprawy to można było zrobić coś fajnego.
Nie wiem jak nasze współczesne domestosy... ostatnio próbowałam zrobić na jeansach kropkę (tak na próbę, bo chciałam zrobić córci marmurki) i niestety nie wyżarło się ;-)...może jakieś ACE albo coś mocniejszego
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ja chciałam wybielić bluzkę ze studniówki, miałam szyfonową białą, a na tym szyfonie były kropki welurowe i włożyłam ją w ACE to kropki odpadły i po bluzce :p
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Tak trochę nasz wątek ucichł bo jestem na urlopie itp. Co drogie Panie sądzicie o maszynie Łucznik 884.
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
ja mam juz ja dluuuuuuuuuuuuuugo i jestem bardzo zadowolona
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Też mam taką - też bardzo długo, ale kilka płytek ściegowych złamałam przy szyciu jeansu... Fakt - igieł do jeansu wtedy jeszcze nie było...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Adamek - mam i jestem zachwycona :) Jedyne do czego się można przyczepić to właściwie niedziałające ściegi elastyczne. Ale zwykłe przy dobrym wyregulowaniu maszyny działają bez zarzutu.

3 strony: < 1 2 3

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.