eKrawiectwo.net

Ja znow po prosbie przyszlam, az wstyd
Kroje sobie wlasnie krotkie spodenki z aktualnej Burdy (nr 111c), maja miec zamek z boku i kieszenie , takie najprostsze, wpuszczone, ale ze ja jeszcze nigdy ani zamka nie wszywalam, ani kieszeni, to moja wyobraznia mnie ogranicza szalenie... jak mozna w ten boczny szew i zamek i kieszen wszyc, zeby nie staly sobie w drodze?

--- Ostatnio edytowane 2011-06-15 14:40:05 przez helen ---

no można ,po prostu najpierw wszywasz kieszenie a potem spodni worek kieszeni traktujesz jako przedłużenie przedniej części nogawki
nie wiem czy to wystarczy ?

A czy jak wszyje zamek przed kieszen, to bede miala dostep do tej kieszeni? bo w mojej wyobrazni to ta kieszen stoi zamkowi w drodze chyba bede musiala po prostu sprobowac... najwyzej zrezygnuje z kieszeni

nie wszywasz zamka pod kieszeń tylko pod dolny worek tej kieszeni a kieszeń jako kieszeń działa

przy tych spodenkach jest bardzo szczegółowy opis szycia napisz w którym miejscu go nie rozumiesz to Ci podpowiem

najlepiej szyj zgodnie z burdą i zapytaj w trakcie szycia co idzie nie tak jak trzeba
spodenki z kieszeniami są fajniejsze niż bez

--- Ostatnio edytowane 2011-06-15 15:35:52 przez zanetta ---

ale ja mam ta burde po niemiecku ... i chociaz ogolnie rozumiem ten jezyk, to opisy burdowe po niem. juz mniej Dziekuje Ci bardzo za dobre checi, gdybym miala watpliwosci, to bede pytac

Może to coś pomoże

Juli, kochana jestes :*

Im czesciej czytam ten opis, tym glupsza sie robie Jak do tej pory uszylam jedynie spodenki i spodnie dla coreczki i to w zupelnie innej kolejnosci, niz kazala Burda, bo latwiej bylo... teraz tez sie chyba Burdy nie poslucham, a co tam...a caly opis szycia paska tych spodenek przyprawia mnie o bol glowy, postanowilam improwizowac

--- Ostatnio edytowane 2011-06-16 14:29:17 przez helen ---

--- Ostatnio edytowane 2011-06-16 14:29:42 przez helen ---

Helen, czytanie tych opisów to sztuka Ja na początku czytałam, dochodziłam do wniosku, że nie rozumiem, robiłam po swojemu, a potem okazywało się, że zrobiłam jak miało być. Dzisiaj przy prostszych ciuchach już rozumiem całość opisu, ale przy tych skomplikowanych - niekoniecznie. Język jest specyficzny, bo jest mnóstwo skrótów, nie ma tak naprawdę wyjaśnienia JAK coś zrobić. W opisie miałam mniej więcej: zszyć szew boczny, spiąć kontrafałdy zgodnie z zaznaczonymi liniami i strzałkami, zszyć - z tego nie wynikało mi wcale JAK zszyć. Mam rewelacyjną książkę wydaną przez Łucznika (Proste i modne szycie), z której korzystam w chwilach wątpliwości. Tamtejsze opisy są dokładne i obrazki czytelne. Każdemu mogę polecić tę książkę, jest niedroga i bardzo przydatna przy wątpliwościach związanych ze sposobem przyszywania różnych elementów ubrania.

sporo osob chwali ta ksiazke, za kilka dni wybieram sie na wakacje do Polski i tez sobie ja zamowie. Bo jak piszesz - Burda kaze zrobic to czy tamto, a poczatkujacy szyjacy moga nie wiedziec, jak to zrobic...