eKrawiectwo.net

Witam serdecznie! Przeczytałam już połowę internetu moi Kochani i zdesperowana postanowiłam przyjść po radę tutaj... To będzie dziwne pytanie bo potrzebuję maszyny do bardzo nietypowego celu. To znzczy do szycia oczywiście, ale do szycia czego? Do szycia ubranek dla lalek - małych lalek. Bardzo interesują mnie BJD czyli azjatyckie lalki z żywicy ale ceny ubranek dla nich osiągają zupełnie kosmiczne poziomy. Postanowiłam szyć mojej lalce sama. Ale jestem ambitna. Widziałam ubranka wykończone z taką precyzją, że aż dech zapiera- miniaturowe szwy w odległości 1mm od krawędzi podkładanego materiału, pięknie powszywane gumki i cudne szczypanki oraz marszczenia na bardzo delikatnych materiałach. Dowiedziałam się już, że do takich precyzyjnych ściegów służy 'półstopka' Ale potrzebuję rady, jaką maszynę wybrać- która poradzi sobie z delikatnymi i cienkimi materiałami, która będzie szyła prawie na krawędzi materiału nie marszcząc go??? No jeśli będzie jeszcze cicha to już będzie pełnia szczęścia... Mogę wydać jakieś 600-700zł, ale może powinnam poczekać i uzbierać więcej?? Bardzo zależy mi na tym, żeby maszyna spełniała moje oczekiwania. Dla zainteresowanych przykład takiego właśnie ubranka- Modelka ma 16cm wzrostu (mam nadzieję że zdjęcie się dołączy).

Kochani- liczę na Waszą pomoc, bo przez kolejny rok będę wertować testy i fora, a chciałabym zabrać się do pracy...

Pozdrawiam serdecznie, Marta.

co myślicie o Husqvarna Bluestar B20 ??

Ciężko tak doradzić.... Szyję na starej Husqvarnie i nie narzekam ale jest to dość dobra maszyna. Z tym że bardzij cienkie materiały szyję podkładając papier i ścieg wychodzi super. Także czasem trzeba "wspomóc" maszynę
O Bluestar tutaj znajdziesz opinie -> KLIK

Dziękuję bardzo za podpowiedź. Myślę, że zdecyduję się na B20 lub E20 wyglądają obie całkiem przyzwoicie

Też tak myślę. gdybym miała kupować maszynę w takim przedziale cenowym to bardzo możliwe, że zdecydowałabym się na Bluestar

Uf, no to poczułam się pewniej teraz własna maszyna to moje marzenie od czasów Singera babci... hahah