Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
To super damy radę!!!Narobiłaś mi chęci też sobie żakiet uszyję taki do dżinsów na luzaka!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja tam na szyciu żakietu sie nie znam, ale gdy przerabiałam ostatnio marynarkę to widziałam że szwy podszewki są "połapane"/lekko przeszyte u dołu i przy rekawach ze szwami samej marynarki, mysle że warto jesli to zrobisz bo w tedy podszewka nie bedzie sie "wysuwała" ani dołem, ani spod rekawów
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Podszewka wysuwa się dołem albo na rękawach wtedy, gdy puszczą szwy łączące brzeg podłożenia z wierzchnim materiałem. Innej opcji nie ma ;-) No chyba że materiały się skurczą ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Salima znalazłam na blogu urkye fajny tutorial o łączeniu podszewki z wierzchem (post z 27 kwietnia 2010) http://szycie.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?592399
może będzie pomocny. W ogóle nie wiedziałam, że ona ma tyle fajnych tutoriali - trzeba wejsć w kategorie kurs szycia notki)

--- Ostatnio edytowane 2011-09-17 07:38:48 przez cantara ---

--- Ostatnio edytowane 2011-09-17 07:39:15 przez cantara ---
________________________________________________________
Wysz(ż)ywam się:)na http://cantara.pl
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Jeszcze tutaj znajdziesz sporo podpowiedzi:

http://tanysewsandknits.blogspot.com/p/tutorials-english.html
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Podszewka wysuwa się dołem albo na rękawach wtedy, gdy puszczą szwy łączące brzeg podłożenia z wierzchnim materiałem. Innej opcji nie ma ;-) No chyba że materiały się skurczą ;-)

Ania
Pisałam o tym co widziałam na przykładzie tej jednej marynarki, po odwróceniu przez rekaw właśnie te zapasy podszewki były przeszyte na długoś 0,5 cm z zapasami marynarki.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ach, teraz dopiero /chyba/ zorientowałam się, o czym piszesz :-)

O króciutkim szwie łączącym zapasy na szwy! Takim "szczypnięciu" w jednym miejscu! Takim, które z reguły robi się pod pachą!

Nawiasem mówiąc - dwa lata prowadzenia zakładu z przeróbkami dały mi chyba tyle samo wiedzy o szyciu, co wcześniejsze 20 lat ;-) Zaglądanie "od wewnątrz" do gotowych ubrań bardzo poszerza krawieckie horyzonty... I łamie stereotypy, że coś tam robi się tylko w jeden, jedyny sposób ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
dostałaś wiele rad i wszystkie bardzo podobne:)... pamiętaj jednak, że jeżeli model jest z poduszką i forma przodów i tyłu też jest na poduszkę, to kiedy z niej zrezygnujesz to może być za dużo materiału na barkach..., zwykle robiąc konstrukcję na żakiet z poduszką podnosi się linię barków o wysokość poduszki...., dlatego zdecyduj przy nowym żakiecie czy chcesz poduszkę czy nie ZANIM GO SKROISZ..:)

jeżeli chodzi o podszewkę to OCZYWIŚCIE jest ona super wykończeniem każdej wierzchniej odzieży..., natomiast możesz zdecydować, że jej nie chcesz to musisz bardzo ładnie wykończyć szwy...(overlok albo taśma...) co zabierze ci wcale nie mniej czasu niż szycie podszewki...
jeżeli chodzi o wypychanie na łokciach, to rzeczywiście dziania się będzie wypychać bez podszewki..., można sobie z tym poradzić wszywając po prostu na wysokości łokcia kawałek wykończonej podszewki jak się uprzesz, że nie chcesz szyć podszewki dla całego żakietu...
powodzenia i pamiętaj, że można się nauczyć TYLKO metodą prób i błedów...:)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ach, teraz dopiero /chyba/ zorientowałam się, o czym piszesz :-)

O króciutkim szwie łączącym zapasy na szwy! Takim "szczypnięciu" w jednym miejscu! Takim, które z reguły robi się pod pachą!

Nawiasem mówiąc - dwa lata prowadzenia zakładu z przeróbkami dały mi chyba tyle samo wiedzy o szyciu, co wcześniejsze 20 lat ;-) Zaglądanie "od wewnątrz" do gotowych ubrań bardzo poszerza krawieckie horyzonty... I łamie stereotypy, że coś tam robi się tylko w jeden, jedyny sposób ;-)

Ania
Tak, chodziło mi właśnie o to "szczypnięcie"
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dziewczyny - ja dalej rzeźbię ten żakiet... :wysmiewacz:
Tzn miałam lenia i nie szyłam, i teraz wzięłam się za wszywanie rękawów.
Pytanie - jak się ma to że zwęziłam troszkę boki żakietu od pachy do talii - przy paszce 1,5cm i w stronę talii do wytracenia.
Teraz jak się do tego mają rękawy? bo jeden zwęziłam podobnie - 1,5 cm do wytracenia na szwie, ale jak sfastrygowałam (co zajęło mi chyba z godzinę bo robiłam super dokładnie) to się okazało że się robi właśnie w okolicy pachy brzydka zakładka na rękawie...
Więc sprułam zwężony rękaw do pierwotnego wyglądu i już zaczęłam fastrygować.
Jak sobie z tym poradzić?

3 strony: < 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.