Wersja do druku

34 strony: « < 9 10 11 12 13 14 15 > »

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ustawiasz maszynę na zwykły ścieg zygzakowy, o szerokości niedużej do średniej /np. na 2 w skali 5-punktowej/ i niewielkiej długości /jakieś 2 mm/.

Szyjesz igłą do dzianin, w razie potrzeby - dla pewności możesz szew przejechać dwukrotnie w newralgicznych miejscach...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Ania,

bardzo cenne rady. Masz rację. Najpierw spróbuję poszaleć z maszyną :)

Wilekie dzięki i miłego dnia! Dziś w całej Polsce SŁOŃCE! :)
________________________________________________________
Excellence is not a skill. It is an attitude.
Ralph Marston
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
U nas nie... /Opole/ :(

Ale przynajmniej nie pada ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Do "podbicia" swego ego - na pewno jest potrzebny...

Gromadzenie sprzętu i gadżetów nie ma wiele wspólnego z pogłębianiem umiejętności szycia. Powiedzonko o talencie mi się przypomina... I o baletnicy...

Dobre sobie, he he. Długo szyłam bez overlocka. Liczy się dokładność i ESTETYKA!!!!
Nie mam żadnych skrupułów, bo w dokładności jestem bardzo dobra i cierpliwa. Wiem, że to egoistycznie zabrzmiało, ale nie mam się czego wstydzić, wręcz przeciwnie.
A tak na marginesie, to nie miała być aluzja, tylko dobra rada. Zaczyna się od drobnych rzeczy, a potem te SPRZĘTY są bardzo przydatne. Malarz byle jakim pędzlem nie namaluje dzieła. Każdy artysta ceni sobie dobry sprzęt. Fotograf nie wystawi swoich dzieł w galerii, robionych aparatem np. z telefonu. Więc się wczesniej zastanów, co piszesz i nie wyjeżdżaj z baletnicami.

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
a ja myślę że Ania rację ma, często nie wykorzystujemy w pełni naszych maszyn, programów czy komputerów, aparatów...
Blanka też ma rację bo jak kupować sprzęt to dobry coby pasji nie zatracić w nerwach

gdyby jeszcze jakaś dobra dusza pobawiła się z moim szkrabem to mogłabym maszynę rozpracować :)i hafciarkę też
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Blanko - widzę, do kogo piszę.

O sobie piszesz, że "długo szyłaś bez owerlocka".

Teraz muszę przeprosić Agulę, jeśli mnie źle zrozumie. Agulo, nie chcę cię obrazić ani dotknąć, po prostu temat się wywołał po twoich postach i może zamiast twojego imienia użyję "Basia".

Basia dopiero zaczyna i wydaje jej się, że tym, co ją hamuje w postępach w szyciu jest brak wypasionego sprzętu. Widzi, co inni szyją i widzi na czym. Wydaje jej się, że super sprzęt będzie prawie sam szył i ją wyręczał. Że tym, co dysponuje, po prostu nie da się osiągnąć tego, co by chciała. Zachłystnęła się szyciem i ma olbrzymie parcie naprzód. Chciałaby szybciej i lepiej - a przecież szycie jest rękodziełem i "szybciej" oznacza głównie "umiejętniej". "Umiejętniej" znaczy - "korzystając z doświadczenia". Tymczasem Basia nie wie nawet, że nie trzeba kupować nowej maszyny, żeby zaopatrzyć się w potrzebną stopkę. Nie zna możliwości swojej maszyny. Nie wykorzystuje ich, bo naczytała się w internecie - który jest świetnym źródłem informacji, ale bardzo kiepskim źródłem wiedzy /to chyba też cytat jakiejś osoby z naszego forum/. Zatem wyciągnęła z internetu masę fałszywych informacji, a powinna poszukiwać wiedzy i wykorzystywać ją.

Do uszycia płaszcza czy żakietu na podszewce wystarczy maszyna szyjąca wyłącznie ściegiem prostym, nawet bez zygzaka. Owerloka się do tego nawet nie wyciąga. A płaszcz wydaje się najbardziej skomplikowanym ze skomplikowanych rzeczy...

Wiem, Basia chce szyć sukienki, ale wydaje jej się, że bardziej zaawansowany projekt wymaga bardziej zaawansowanego sprzętu. A to nieprawda...

Nikt nie broni Basi kupna sprzętu, jaki jej się marzy. Ale - czy to ją uchroni przed rozczarowaniem, że sprzęt nie zrobił z niej profesjonalistki?

A propos estetyki - jestem na takim etapie, że dla mnie szczytem estetyki byłaby sukienka wykończona w całości RĘCZNIE - włącznie z obrzuceniem szwów... Albo wykończeniem ich w typie "Hongkong"... Bez owerloka... Od niedawna zaczęłam doceniać ręczne podszywanie dołów, mankietów i kołnierzyka. To jest dla mnie etap wyższy niż użycie owerloka... Jak w byle chińskiej fabryce...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Oj widzę Aniu, że zabolało, niepotrzebnie, bo nie miałam nic złego na myśli, a Ty mnie dalej obrażasz. Doły w eleganckich rzeczach też wykańczam ręcznie, a moja praca nie jest porównywana do chińszczyzny. Szyję już tyle lat, że wyrobiłam sobie markę. Klient wymagający nie kupi dzisiaj ciuszka obrzuconego ręcznie (pomijając podwijanie), nie te czasy, to epoka kamienia łupanego. Sory, ale wytaczasz ciężkie działo, to dlaczego mam Ci być dłużna. Wyobraź sobie, że bardzo dobrych krawców jest multum na świecie, nie Ty jedyna. Więc skończ z ripostami.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aniu,
Twoje posty czyta się jak najlepszy poradnik nie tylko krawiecki ale i życiowy. Parę rzeczy uszyłam dla siebie i dzieci. Dla znajomych robiłam różne poprawki, zasłonki i firanki. Jednak od kiedy jestem na tym forum zobaczyłam jak wielu rzeczy nie wiedziałam ale też dowiedziałam się, że parę rzeczy potrafię i robię je dobrze.
Potrafię np. podwijać ręcznie krzyżykiem, z tasiemką lub bez. Pomimo, że moja maszyna potrafi podwijać ściegiem niewidocznym to ja i tak robię to ręcznie.:):):):):tak::tak::tak::tak:

Droga Aniu /Czeremcho - tak bardzo podoba mi się Twój nik/ nawet nie wiesz jak bardzo pomogłaś mi w wielu sprawach szyciowych i nie tylko. Wiem że nie tylko ja jestem tego zdania. :D:D:oklasky::oklasky::kwiatek::kwiatek:

--- Ostatnio edytowane 2013-02-28 21:51:39 przez mamamarta55 ---
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Blanko - to nie trafiłaś jeszcze na klienta wymagającego. Masz samych zwykłych.

I nic mnie nie zabolało, za twardą mam skórę.

Nie wiem też, gdzie widzisz słowa obrażające cię. Może mi je zacytuj z moich wypowiedzi...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No i stało się dziś sprzedałem Merrylocki 689 w cenie 1543zł od poniedziałku niestety cena lekko w góre bo z nowym rokiem się to liczyło,że ceny pójdą w góre także nowa cena Merrylocka na dzień dzisiejszy to 1575zł takiego otrzymałem maila myśle, że to niewiele co do ceny wyjściowej 1799zł

34 strony: « < 9 10 11 12 13 14 15 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.