eKrawiectwo.net

Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałam ale ja po prostu nie maluję osobnej linii tylko od razu tnę nożycami zostawiając zapas na szew. Wykrój i tak trzeba dopasować.

ale skąd wiecie, kiedy kończy się materiał na zapasy, a zaczyna krój?
i jak nie obrysowujecie dodatkowo zapasów, to jak...wychodzi wam to na oko?

Przyznam, że to drugie pytanie już mnie trochę zdezorientowało, bo po pierwszym wydawało mi się, że wiem z czym dokładnie masz problem Ale po kolei: jeśli chodzi o zaznaczanie zapasów to ja zazwyczaj robię tak, że już nie obrysowuję w całości wykroju jak w przypadku właściwej linii, po której powinien iść szew, ale rysuję sobie takie kreseczki co jakiś czas, bo potem niby tnę na oko, ale jednak mam te punkty zaczepienia i wiem, że muszę przeciąć przez te kreseczki - wtedy wiem, że jadę równo W ten sposób oszczędzam czas na rysowaniu kredą krawiecką, ale jednak nie rezygnuję z dokładnego wymierzania zapasów, żeby wyszły mi równo.

Co do Twojego drugiego pytania: "ale skąd wiecie, kiedy kończy się materiał na zapasy, a zaczyna krój? " - no ja wiem to stąd, że mam na tkaninie narysowaną linię szycia. Jak się szyje zawodowo a nie hobbystycznie to pewnie ten centymetr na oko wychodzi dość precyzyjnie i linia nie jest potrzebna. Ja natomiast wolę mieć narysowaną linię szycia, jest mi łatwiej potem i mam pewność precyzji, co przy szyciu jest dla mnie ważne. Pozdrawiam


----
Szycie i haft

Kama - nic dodać, nic ująć

koniec końców zostałam dobrze zrozumiana (w każdym razie tak mi sie wydaje:P). to jest wbrew pozorom trdne do wytłumaczenia:P
rozumiem, że jesteście profesjonalnymi krawcowymi, ale czy macie jakieś rady dla , żeby przyspieszyć proces przerysowywania wykroju?

Nie wszystkie jesteśmy profesjonalnymi krawcowymi. A jak wygląda u Ciebie proces przerysowywania wykrojów??

mam materiał złożony na pół, przyczepiam wykrój szpilkami, żeby się nie przesuwał, obrysowywuje go, a później dodatkowo, za pomocą linijki obrysowywuję zapasy (to trwa najdłużej). i właśnie, problem się czasem pojawia przy szyciu tych częsci bez linii, no ale z zasady sobie radzę.
wcześniej i tak było więcej zabawy- nie składałam materiału, tylko wszystko przerysowywałam, ale cna dłuższą metę to się nie sprawdziło.:P

Ja obrysowuję tylko te linie, które pokazują gdzie dany ciuch ma się kończyć - resztę tnę. Zaszewki wycinam i odrysowuję na materiale. Aby odrysować zaszewkę na drugiej stronie materiału ja robię tak jak pokazano tutaj -> KLIK
Wbijam szpilki i na drugiej stronie robię kropeczki kredą, które następnie łączę. Niestety pewnych rzeczy nie da się ani przyspieszyć ani ominąć a szycie wymaga czasu i... pokory

Jeśli obrysowujesz wykrój, to nie musisz dodatkowo obrysowywać zapasów na szwy. Przecież spinając czy fastrygując materiał do szycia sugerujesz się właśnie linią wykroju, czyli szwów.

Ania

witam!
doświadczenie w szyciu jest ale zastanawiam sie nad podejściem do odzieży sportowej (modyfikacje, tworzenie) - możne któraś z was może coś doradzić? te wszystkie włókniny ocieplające, powłoki ochronne, etc.?